Czas niczego nie leczy. Z każdym kolejnym dniem twoja strata boli mnie bardziej, bo im dłużej cię ze mną nie ma, tym mocniej cię kocham.*
Utrata najbliższej osoby niewyobrażalnie boli. Wali się cały świat, każda sekunda bez niej jest torturą. Jedyne czego pragniemy, to zapomnieć i przestać czuć, by tak bardzo nie cierpieć. Nasze życie traci sens, a serce ogarnia żałoba. Ile się pozbierać po takiej tragedii i ile powinna trwać żałoba?
Co skrywa Życie po tobie?
Mijają trzy lata od śmierci męża Elizy. Kobieta nadal opłakuje jego utratę i nie potrafi pogodzić się ze stratą. Gdyby nie dzieci, które potrzebują jej miłości i troski już dawno by się poddała. Teraz żyje tylko dla nich i jest pewna, że już nigdy nikogo nie pokocha. Trwa z dnia na dzień i dzięki pomocy rodziny jakoś sobie radzi. Nagle w życiu ich rodziny pojawia się Filip – ich nowy sąsiad, który od razu wpadł w oko siostrze Elizy. Mężczyzna bardzo szybko zdobywa zaufanie rodziny i chętnie pomaga w potrzebie. Nie ocenia Elizy, oferuje za to zrozumienie i wsparcie, sprawia, że w końcu na jej twarzy pojawia się uśmiech. Czy można kochać więcej niż raz i czy to Filip znajdzie drogę do jej serca?
Jedną z nowości lutowych była najnowsza książka Klaudii Bianek – Życie po tobie. Po tym, jak bardzo przypadły mi do gustu jej dwie poprzednie książki jak najszybciej chciałam zabrać się za ten tytuł. Ciekawiło mnie, co tym razem stworzyła i czy ponownie uda się jej chwycić mnie za serce.
Krok po kroku, byle przetrwać…
Muszę przyznać, że gdzieś we mnie tkwiła mała obawa, iż Klaudia stworzy historię przesłodzoną, gdzie pojawienie się faceta nagle rozwiązuje wszystkie problemy i leczy każdą ranę. Na szczęście nic takiego nie nastąpiło i Życie po tobie, to niesamowita historia, która porusza duszę i zachwyca swoją realnością oraz emocjami skrywającymi się za każdym słowem.
Autorka opowiada losy kobiety, która straciła miłość swojego życia i pozostała sama z dwójką dzieci, z czego jedno z nich zostało obarczone zespołem Downa. Chociaż kocha dzieci, to każdy dzień jest dla niej nieustającą walką. Zmaga się z codziennymi problemami, z lepszym jutrem dla dzieci, z tęsknotą oraz rozpaczą. Klaudia opisuje trudy samotnego rodzicielstwa, które nawet z pomocą rodziny bywa trudne, żałobę po ukochanej osobie. Walkę o najmniejszy okruch radości. Powieściopisarka skupia się na emocjach, na pokazaniu cierpienia głównej bohaterki, która wycofała się z życia. Powieść toczy się powoli, bez nagłych zwrotów akcji, tutaj wszystko ma swój czas i miejsce. I pomimo niespiesznego rozwoju wydarzeń trudno oderwać się od tej książki, bo ona zapada w pamięci i wywołuje tyle uczuć.
A bohaterowie?
Lubię postacie stworzone przez Klaudię. Za każdym razem są niezwykle realni i naturalni. Daleko im do ideałów, popełniają błędy, podejmują złe decyzje i ponoszą konsekwencje swoich czynów. Eliza imponuje, bo pomimo emocjonalnego zawieszenia widać, jaką jest i była kiedyś kobietą. W pełni oddana dzieciom kocha na całego, walczy, gdy musi i jeśli trzeba, to się nie poddaje. Autorka pozwoliła zajrzeć czytelnikom do jej serca i myśli. Dała szansę zrozumienia jej sytuacji. To poruszający obraz kobiety doświadczonej przez los. Z kolei chwilowo samego Filipa nie możemy tak dobrze poznać. Jednak to, czego się o nim dowiedziałam, pozwoliło mi poczuć do niego sympatię i mu kibicować, nawet po poznaniu skrywanej przez niego tajemnicy.
No i co ja mam teraz zrobić?
Nie żałuję, że mam już Życie po tobie za sobą, ale wiem, że będę mocno przeżywać oczekiwanie na kontynuację tej historii. Klaudia Bianek ponownie sprawiła, że niemalże od pierwszych stron przepadłam i nie mogłam przerwać czytania. Chciałam jak najszybciej poznać zakończenie i jednocześnie się tego obawiałam. W tej powieści jest tyle smutku i rozpaczy zmieszanej z radosnymi momentami i powoli rodzącym się uczuciem. I to wszystko chwyciło mnie za serce, wywołało masę emocji i zachwyciło. Zżyłam się z bohaterami, kibicowałam im i nadal to robię. To już trzecia powieść autorki, która oczarowała mnie opisami, tym, jak realnie jest wszystko przedstawione i pokazała, że życie to nieustanny bieg z przeszkodami, ale warto walczyć o każdą dobrą chwilę. Już wypatruję drugiego tomu, licząc, że teraz nadejdzie czas na nieco więcej słońca.
Żałuję, że nie potrafię pisać, jak autorka. Nawet w połowie nie udało mi się przekazać wam, jak bardzo zachwyciło mnie Życie po tobie. To przepiękna historia o stracie, żałobie, miłości do dzieci, trudnych decyzjach i nowych szansach. Porusza, wzrusza i angażuje. To samo życie. Musicie przeczytać.
Autor: Klaudia Bianek
Tytuł: Życie po tobie
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Wydanie: I
Data wydania: 2020-02-12
Kategoria: obyczajowa
ISBN: 9788366517288
Liczba stron: 349
Ocena: 8/10
Życie po tobie | ?
Zawsze wiesz jak słowami ujarzmić emocje płynące z opowieści. Sięgne po nią z pewnością.
Czytałam tylko jedną książkę tej autorki, ale bardzo mi się podobała. Reszta jej książek stoi na półce i czeka na swoją kolej 😉
Oh, pięknie napisałaś o tej książce, aż mam ochotę ją przeczytać i płakać…
Brzmi jak historia dla takich, co się lubią wzruszać.
Czytałam dwie poprzednie książki tej autorki i niestety kompetnie nie przypadły mi do gustu. Strasznie je męczyłam i widziałam w nich same młodzieżowy schematy. Po tę książkę już niestety nie zamierzam sięgać, za bardzo zniechęciły mnie poprzednie pozycje.
Czuję, że bez łez się nie obejdzie, ale i tak bardzo chcę przeczytać tę książkę. 😊
To prawda, kiedy tracimy kogoś, koga obdarzaliśmy prawdziwą miłością, lub kogoś, kto pokazał nam, jak piękna potrafi być przyjaźń, już na całe życie będziemy nosić w sercu ślady ich obecności, bo dzięki temu wciąż żyją – w nas.
Nie znam twórczości autorki, jednak książka bardzo mi się spodobała. To jak o niej piszesz, zaintrygowało mnie, aby sięgnąć po ten tytuł i przekonać się, czy to jest lekturą, która dostarczy mi odpowiedniej przyjemności czytelniczej, ale też i wzruszeń. Taka, która mnie porwie i zachwyci. Już sama okładka wpadła mi w oko. I choć nie powinno się po niej oceniać książki, to myślę, że treść mogłaby mi się spodobać.
Nie miałam jej w planach, ale zachęciłaś mnie na tyle, żeby dać jej szansę 🙂
Chyba to nie jest książka dla mnie, rzadko kiedy czytam o jakiejkolwiek stracie 😉 Wolę wesołe książki póki co 😉
Okładka bardzo mi się podoba. Jeszcze nic nie czytałam od tej autorki, a ma na swoim koncie pozycję, które mnie interesują
Okładka jest piękna <3 Jeszcze nie czytałam nic tej autorki, ale chyba czas najwyższy to zmienić!
Czasem mam chęć na książkę, która mocno i ostro przebije moje serce emocjami.
Pingback: Zawsze i na zawsze Klaudia Bianek - Zapatrzona w książki