literatura. To sztuka, przyjemność. To też biznes. Wyjawianie prawdy.
Nieśmiertelność historii i tych, którzy ją stworzyli”. [1]
Każdy pisarz pragnie by
jego książka uzyskała miano bestsellera, by o niej mówiono i jej sprzedaż
osiągnęła duże wyniki. Reklama rusza w ruch, wszędzie plakaty, konkursy,
fragmenty powieści pojawiają się w sieci. Autor cieszy się z każdej wzmianki,
rozmawia z czytelnikami i zrobi wszystko dla popularności swojej powieści, no
prawie wszystko… Prawda?
jego książka uzyskała miano bestsellera, by o niej mówiono i jej sprzedaż
osiągnęła duże wyniki. Reklama rusza w ruch, wszędzie plakaty, konkursy,
fragmenty powieści pojawiają się w sieci. Autor cieszy się z każdej wzmianki,
rozmawia z czytelnikami i zrobi wszystko dla popularności swojej powieści, no
prawie wszystko… Prawda?
Wiktoria Moreau to uznana autorka kryminałów, właśnie trwa promocja
i przedsprzedaż jej najnowszej książki – Na dnie. W tym samym czasie
jedna z większych firm farmaceutycznych oskarża kobietę o zniesławienie twierdząc
iż wydarzenia w niej opisane stawiają ją w złym świetle. Jakby tego było mało
okazuje się, że jeden z innych autorów jakiś czas prędzej wydał kryminał krążący
wokół tego samego tematu. Czyżby doszło do plagiatu? Kto kogo próbuję wrobić i
co z tym wszystkim mają następujące po sobie kolejno morderstwa?
i przedsprzedaż jej najnowszej książki – Na dnie. W tym samym czasie
jedna z większych firm farmaceutycznych oskarża kobietę o zniesławienie twierdząc
iż wydarzenia w niej opisane stawiają ją w złym świetle. Jakby tego było mało
okazuje się, że jeden z innych autorów jakiś czas prędzej wydał kryminał krążący
wokół tego samego tematu. Czyżby doszło do plagiatu? Kto kogo próbuję wrobić i
co z tym wszystkim mają następujące po sobie kolejno morderstwa?
Nie czytałam
debiutanckiego „Planu” Patrycji Gryciuk, nie wiedziałam czego mogę się
spodziewać po jej twórczości, ale od dawna polecano mi zapoznać się z jej
piórem. Dałam więc kredyt zaufania pisarce i sięgnęłam po jej najnowsze dzieło
– kobiecy
kryminał.
Jakie są moje wrażenia?
debiutanckiego „Planu” Patrycji Gryciuk, nie wiedziałam czego mogę się
spodziewać po jej twórczości, ale od dawna polecano mi zapoznać się z jej
piórem. Dałam więc kredyt zaufania pisarce i sięgnęłam po jej najnowsze dzieło
– kobiecy
kryminał.
Jakie są moje wrażenia?
450 stron to książka, która
pochłania od pierwszych stron i nie daje o sobie zapomnieć nawet po jej
zakończeniu. Porywa w wir wydarzeń od samego początku, fabuła jest przemyślana,
doszlifowana a co najważniejsze nie spotka się tu schematyczności. Naprawdę.
Bardzo dobrze, wręcz fantastycznie wyszło autorce połączenie kryminału z nutką
komedii i romansu, ale w idealnych proporcjach, dla rozluźnienia napięcia lub
jego podbudowania. Patrycja Gryciuk zwodzi czytelnika niemal do samego końca,
snuje domysły podsuwa poszlaki, ale w finale okazuje się, że nawet w połowie
nie byłam bliska odkrycia prawdy. Nawet po odkryciu ostatnich elementów
układanki przez chwilę nie kojarzyłam mordercy, bo tak mało znaczący mi się
wydawał, a gdy poznałam sprawce nie mogłam wyjść z podziwu nad tym jak Gryciuk
mnie zmanipulowała. W życiu bym nie przewidziała, że to właśnie ta osoba.
pochłania od pierwszych stron i nie daje o sobie zapomnieć nawet po jej
zakończeniu. Porywa w wir wydarzeń od samego początku, fabuła jest przemyślana,
doszlifowana a co najważniejsze nie spotka się tu schematyczności. Naprawdę.
Bardzo dobrze, wręcz fantastycznie wyszło autorce połączenie kryminału z nutką
komedii i romansu, ale w idealnych proporcjach, dla rozluźnienia napięcia lub
jego podbudowania. Patrycja Gryciuk zwodzi czytelnika niemal do samego końca,
snuje domysły podsuwa poszlaki, ale w finale okazuje się, że nawet w połowie
nie byłam bliska odkrycia prawdy. Nawet po odkryciu ostatnich elementów
układanki przez chwilę nie kojarzyłam mordercy, bo tak mało znaczący mi się
wydawał, a gdy poznałam sprawce nie mogłam wyjść z podziwu nad tym jak Gryciuk
mnie zmanipulowała. W życiu bym nie przewidziała, że to właśnie ta osoba.
Co jeszcze zdobyło moje
uznanie to fakt, że pomimo iż Gryciuk buduje napięcie powoli nie czułam nudy
ani znużenia tylko ciekawość – co będzie dalej, jak potoczy się ta sprawa, a
jak tamta… Wszystko ma swoje miejsce i swój czas, a wątki poboczne idealnie
współgrały z tym głównym. Gdzieś pomiędzy niebezpieczeństwem, prowadzeniem
śledztwa toczyło się normalne życie z codziennymi troskami i rutynowym planem
dnia. Duży plus również za ukazanie pracy wydawnictwa od wewnątrz, tego jak
działa, czym się kieruje przy wyborze powieści do wydania, w jaki sposób
pracują ludzie i jak dzielą się obowiązkami. Tak samo jest i z dochodzeniem,
widać, że autorka wiedziała o czym pisze, badanie poszlak, sprawdzanie dowodów,
przesłuchania… Gryciuk nie robi nic na pół gwizdka i chwała jej za to.
uznanie to fakt, że pomimo iż Gryciuk buduje napięcie powoli nie czułam nudy
ani znużenia tylko ciekawość – co będzie dalej, jak potoczy się ta sprawa, a
jak tamta… Wszystko ma swoje miejsce i swój czas, a wątki poboczne idealnie
współgrały z tym głównym. Gdzieś pomiędzy niebezpieczeństwem, prowadzeniem
śledztwa toczyło się normalne życie z codziennymi troskami i rutynowym planem
dnia. Duży plus również za ukazanie pracy wydawnictwa od wewnątrz, tego jak
działa, czym się kieruje przy wyborze powieści do wydania, w jaki sposób
pracują ludzie i jak dzielą się obowiązkami. Tak samo jest i z dochodzeniem,
widać, że autorka wiedziała o czym pisze, badanie poszlak, sprawdzanie dowodów,
przesłuchania… Gryciuk nie robi nic na pół gwizdka i chwała jej za to.
To jak powieściopisarka
stworzyła postacie, te główne oraz poboczne, również zasługuje na uznanie. Kreacje
bohaterów są oczywiście idealne – realne, z wadami, zaletami, popełniają błędy,
uczą się na nich. Nie są wyidealizowani tylko przeciętni, z troskami dnia
codziennego, z potrzebami i pragnieniami. Niesamowicie polubiłam Wiktorię,
kobieta z krwi i kości, nie robi z siebie pokrzywdzonej dziewczynki, ma
temperament i klasę, ale i ona czasem potrzebuje wsparcia oraz pocieszenia.
stworzyła postacie, te główne oraz poboczne, również zasługuje na uznanie. Kreacje
bohaterów są oczywiście idealne – realne, z wadami, zaletami, popełniają błędy,
uczą się na nich. Nie są wyidealizowani tylko przeciętni, z troskami dnia
codziennego, z potrzebami i pragnieniami. Niesamowicie polubiłam Wiktorię,
kobieta z krwi i kości, nie robi z siebie pokrzywdzonej dziewczynki, ma
temperament i klasę, ale i ona czasem potrzebuje wsparcia oraz pocieszenia.
450 stron jest jedną z tych powieści, które określam
mianem złodziei czasu, bo przy niej zapominałam o upływających sekundach, otoczeniu i to co
się akurat działo, liczyła się tylko treść, akcja i bohaterowie. Wczułam się w
bieg wydarzeń, z zapartym tchem przewracałam kolejne strony i usilnie
próbowałam rozgryźć kto i dlaczego to wszystko robi. To niesamowite jak mocno
pochłonęła mnie ta powieść, ale z drugiej strony nie mam się czemu dziwić skoro
wszystko jest w niej jak należy. Patrycja Gryciuk zaskoczyła mnie pozytywnie i
nie mogę się wręcz doczekać momentu aż sięgnę po jej debiutancki Plan, a także na kolejne i
kolejne i kolejne…
mianem złodziei czasu, bo przy niej zapominałam o upływających sekundach, otoczeniu i to co
się akurat działo, liczyła się tylko treść, akcja i bohaterowie. Wczułam się w
bieg wydarzeń, z zapartym tchem przewracałam kolejne strony i usilnie
próbowałam rozgryźć kto i dlaczego to wszystko robi. To niesamowite jak mocno
pochłonęła mnie ta powieść, ale z drugiej strony nie mam się czemu dziwić skoro
wszystko jest w niej jak należy. Patrycja Gryciuk zaskoczyła mnie pozytywnie i
nie mogę się wręcz doczekać momentu aż sięgnę po jej debiutancki Plan, a także na kolejne i
kolejne i kolejne…
To niesamowity kryminał z
lekkim wątkiem romansowym, który jest idealnym uzupełnieniem całości. Świetnie
przemyślana fabuła, realne sylwetki bohaterów, moc emocji, niepewność, strach,
intryga. Doprawdy nie mam do czego się przyczepić i radzę zapamiętać nazwisko
autorki, bo czuję, że zaskoczy nas jeszcze wiele razy.
lekkim wątkiem romansowym, który jest idealnym uzupełnieniem całości. Świetnie
przemyślana fabuła, realne sylwetki bohaterów, moc emocji, niepewność, strach,
intryga. Doprawdy nie mam do czego się przyczepić i radzę zapamiętać nazwisko
autorki, bo czuję, że zaskoczy nas jeszcze wiele razy.
[1]Patrycja
Gryciuk, 450 stron, s. 298
Gryciuk, 450 stron, s. 298
*okładka
Tytuł: 450 stron
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 12 sierpnia 2015
Kategoria: kryminał
ISBN: 978-83-7976-315-3
Liczba stron: 416
Wyzwania:
Polacy nie gęsi III
Polacy nie gęsi III
Insane
11 sie 2015Z wielką chęcią chcę przeczytać! Kurcze, jeszcze żadnej negatywnej opinii nie czytałam o tej książce 🙂
Irena Bujak
12 sie 2015I oby tak dalej 😉 To bardzo dobra powieść jestem pod wrażeniem tego jak Gryciuk pisze.
Charlotte Andell
11 sie 2015Nie czytałam jeszcze żadnej powieści Patrycji Gryciuk. Wiem jednak, że wiele osób pokochało jej "Plan". Mnie jednak do niego nie ciągnęło i nie ciągnie. Co do "450 stron" – jestem szczerze zaintrygowana! No i ta cudna okładka ( wiem, zabrzmiało dość powierzchownie. Ale nie mogę oderwać od niej wzroku)
Pozdrawiam :*
http://my-life-in-bookland.blogspot.com/
Irena Bujak
12 sie 2015Mnie do Planu też początkowo nie ciągnęło, ale po przeczytaniu tej to się zmieniło. Po prostu muszę poznać debiut Gryciuk, a 450 stron serdecznie ci polecam 😉
Gab riela
11 sie 2015Będę polować na tą książkę, bo fabuła wygląda naprawdę zachęcająco. I kolejny bunt portfela się szykuje 😀
Irena Bujak
12 sie 2015Poluj, to będzie bardzo udany wydatek 😉
cyrysia
12 sie 2015Ogromnie się cieszę, że tak pozytywnie odbierasz ''450 stron'', bo ja także jestem zachwycona tym kryminałem. Rewelacja!
Irena Bujak
12 sie 2015Nie mogło być inaczej w przypadku tego tytułu 😉
Detektyw Książkowy
12 sie 2015Chyba jednak skuszę się na tę książkę i zacznę jej wypatrywać 🙂
Irena Bujak
12 sie 2015Zachęcam, na prawdę warto 😉
Książko Miłości Moja
12 sie 2015Nie mogę się doczekać, kiedy w końcu ta książka trafi w moje ręce.
http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/
Irena Bujak
12 sie 2015Czytaj od razu jak dorwiesz 😉
Agnieszka T
12 sie 2015Kryminały to nie moja bajka, ale na ten mam wyjątkowy apetyt
Irena Bujak
12 sie 2015Ten ci się spodoba 😉
Jerzy Zięba
12 sie 2015Bardzo ciekawy opis książki. Ja również ją przeczytam.
Aleksandrowe myśli
12 sie 2015Odkąd przeczytałam Plan autorki wiem, że 450 stron to tylko kwestia czasu 🙂
Irena Bujak
12 sie 2015A ja Plan mam przed sobą, ale już mam więc to tylko kwestia czasu 😉
Liss Carrie
12 sie 2015Zaciekawiłaś mnie i to bardzo! Nie czytuje zbyt wielu kryminałów, ale ten z wielką chęcią bym przeczytała! O autorce także nie słyszałam, ale z chęcią zapoznam się z jej twórczością, bo z tego co czytam to wszystko domyka na ostatni guzik, a to lubię najbardziej. Ciekawy tytuł, interesujący opis i bardzo ładna okładka dodatkowo zachęcają mnie do sięgnięcia po "450 stron" 🙂
http://w-swiecie-fikcji.blogspot.com
Irena Bujak
12 sie 2015Myślę, że "450 stron" ci się spodoba, to taki lekki, ale nieprzewidywalny kryminał. Mało kiedy jestem tak zachwycona książkami z tego gatunku.
Chabrowa
12 sie 2015Książka naprawdę mocno mnie ciekawi. Tym bardziej, że to dzieło polskiej autorki 🙂
Moje-ukochane-czytadelka
Irena Bujak
12 sie 2015Czytaj, czytaj 😉
Lustro Rzeczywistosci
12 sie 2015Mogę powiedzieć tylko jedno, zazdroszczę, że już przeczytałaś 😉 Wciąż czekam na swój egzemplarz i czuję dreszczyk ekscytacji na samą myśl o lekturze 😉
Irena Bujak
12 sie 2015Z kolei ja ci zazdroszczę, że masz ją nadal przed sobą. Serio, chciałabym ją poznać jeszcze raz 😉
megi94
12 sie 2015Nie czytałam jeszcze tej książki, ani (podobnie jak ty) nie znam debiutu autorki, ale "450 stron" strasznie mnie ciekawi, przeczytałam już tyle pozytywnych recenzji na jej temat, że nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę;)
http://www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Irena Bujak
12 sie 2015Nie pozostaje nic innego jak tylko nadrobić zaległości, Plan już u mnie czeka 😉
Clary Fray
12 sie 2015Kolejna pozytywna recenzja tej książki. Muszę się za nią rozglądnąć, mimo że po kryminały sięgam niezwykle rzadko.
Irena Bujak
12 sie 2015Może akurat ten przypadnie ci do gustu 😉
Anonimowy
12 sie 2015Tytuł recenzji mnie zmroził. O rany. Z pewnością przeczytam 🙂
Irena Bujak
12 sie 2015To fragment z okładki, zadziałał na ciebie tak jak na mnie 😉
Jane S
12 sie 2015Uwielbiam takich "złodziei czasu" 😉 Jestem ciekawa tej książki praktycznie odkąd wydawnictwo zechciało ją wydać, co znaczy dla mnie wypad do księgarni w najbliższym czasie 😉
Irena Bujak
12 sie 2015Kupuj! Musisz ją przeczytać 😉
Monika Ś
12 sie 2015Hasło promocyjne tej książki – rewelacja!
Irena Bujak
12 sie 2015Dokładnie tak! 😉
Scarlett
12 sie 2015Nie lubię czytać o przeciętnych postaciach, dlatego ta powieść zupełnie nie dla mnie.
Irena Bujak
12 sie 2015Ta przeciętność nie jest tutaj w złym tego słowa znaczeniu, ale nie zmuszam 😉
Alicja P.
12 sie 2015Na pewno przeczytam, już nie mogę się doczekać lektury !:)
Matylda
12 sie 2015Czekam i czekam na tę książkę, mam nadzieję, że trafi w mojej ręce jak najszybciej, Twoja recenzja dodatkowo rozgrzała me emocje :X
LeonZabookowiec.blogspot.com
Chiyome
13 sie 2015Mam nadzieję, że wpadłaś na to aby mi ją pozyczyć, nie?
Le Sherry
20 sie 2015Wszyscy wychwalają, Sherry właśnie w tej chwili się złamała. Patrz jak to blogerowy świat niszczy czytelników. A taką miałam nadzieję, że już NIGDY żadna książka polskiego pisarza mnie nie zainteresuje – i lipa. Bo "450 stronach" nawet ja widzę coś dla siebie, pomimo mojej awersji do polskich pisarzy i kryminałów. Mam nadzieję, że na mnie też zrobi pozytywne wrażenie. 🙂
Pozdrawiam,
Sherry