You are currently viewing Święta w Wielkim Lesie Ulf Stark [ChristmasBooks]

Święta w Wielkim Lesie Ulf Stark [ChristmasBooks]

Podobno wszyscy wiemy, czym są święta i jaki jest ich sens. Czasami jednak o tym zapominamy, dlatego warto o tym sobie przypominać. Zwłaszcza gdy musimy przekazać tę wiedzę tym, którzy jeszcze nie wiedzą, co, jak i dlaczego. Liczą się prezenty, ozdoby, dużą ilość jedzenia, a może tylko i aż obecność kogoś obok nas. Tych najważniejszych, którym chcemy to okazać.

Zarys fabuły

Gburek, jak na prawdziwego skrzata przystało, jest gburowaty, ale pomimo tego nie jest zły. Od dawna zajmuje się opuszczonym gospodarstwem i chociaż mocno narzeka oraz marudzi, to pomaga trzmielowi i się nim zajmuje. Mijają im wspólne dni, aż pewnego razu straszna wichura porywa czapkę i rękawiczki Gburka, a także starą tablicę z praktycznie niewidocznym już napisem. Wszystko to znajdują małe króliczki w Wielkim Lesie. Po długich rozmowach dochodzą do wniosku, że czapka, to chorągiew, rękawiczki służą do trzymania w nich małych myszek, a na tablicy znajdują się słowa – święta skrzata i Wielki Las. Tylko co to te święta i czy skrzat im je przyniesie?

Seria Adwentowa z Zakamarków cieszy się u nas dużym zainteresowaniem i rok w rok sięgamy po kolejne tytuły. W tym roku dołączyły do niej Święta w Wielkim Lesie, które musieliśmy oczywiście poznać. Czy i tym razem warto poświęcić grudniowy czas tej adwentowej historii?

Słów kilka o szacie graficznej

Eva Eriksson stworzyła ilustracje, które idealnie pasują do treści. Nie są przesłodzone, a jednak zachwycają swoim ciepłem. Stonowane, wręcz matowe kolory, dość realistyczna kreska. Prace artystki są jak żywe obrazy, pokazują tę pochmurną aurę, ale zachwycają również zimową otoczką i klimatem świąt. Tak innych od naszych tradycyjnych, a jednak pięknych i magicznych. Warto też wspomnieć o twardej oprawie i dość dużym formacie, robi to naprawdę efekt wow.

Moje wrażenia

Święta w Wielkim Lesie to książka podzielona na 25 rozdziałów, które można czytać od pierwszego grudnia po jednym lub całość na raz. Ulf Stark opowiada historię z dwóch perspektyw i oprócz warstwy rozrywkowej przemyca również ważne treści. Bo chociaż wydarzenia bawią i wywołują ekscytację, to też czegoś uczą. Mamy tutaj idealny przykład, że nie wolno oceniać po pozorach. Taki Gburek początkowo może wydawać się nieprzyjemny, ale szybko okazuje się, że ma dobre serce i chętnie pomaga. To też ważne przypomnienie, by zwracać uwagę na to, co mówimy, bo czasem słowa ranią. No i to, co najważniejsze, czyli istota świąt. Autor kładzie duży nacisk na bycie życzliwym, niesienie pomocy, ale przede wszystkim wiarę w siebie samego.

Na zakończenie

Jako ta bardziej niecierpliwa przeczytałam Święta w Wielkim Lesie na raz, teraz czytam razem z Potworkami i chociaż to jeden rozdział dziennie, czas z nią spędzony jest naprawdę fajny. Opowieść jest w takim szwedzkim stylu, ale bije od niej ciepło i ta świąteczna magia. Łatwo ją wychwycić w słowach oraz ujrzeć w ilustracjach. Nie było też trudno polubić bohaterów i wraz z nimi przygotowywać się do świąt, czekać aż nadejdą i w końcu się nimi delektować. Książka wywołuje uśmiech i rozgrzewa serca, a co ważniejsze, niesie za sobą ważne przesłania.

Polecamy. Na adwent i tak do czytania. Święta w Wielkim Lesie to idealna propozycja na rodzinny czas. Niezależnie od wieku wciągnie was fabuła i przeżycia bohaterów, a także to, ile z nas można w nich dostrzec. Dzieci zaś będą pod jej urokiem od pierwszych stron.

Autor: Ulf Stark
Ilustrator: Eva Eriksson
Tłumaczenie: Agnieszka Stróżyk
Tytuł: Święta w Wielkim Lesie
Tytuł oryginału: Jul i Stora Skogen
Wydawnictwo: Zakamarki
Wydanie: I
Data wydania: 2023-11-09
Kategoria: lit. dziecięca (6+)
ISBN: 9788377762585
Liczba stron: 100


Ten post ma 9 komentarzy

  1. Miye

    Brzmi przeuroczo – uwielbiam książki z wydawnictwa Zakamarki, zarówno te świąteczne, jak i takie, które ukazują się bez okazji przez cały rok!

  2. Martyna K

    Na pewno jest się czym zachwycić, jeśli chodzi o to niebanalne wydanie.

  3. Akacja

    Zastanawiałam się nad tą książką dla wnuczki. Ale oni nie obchodzą świąt. Wydana jest cudnie.

  4. Wędrowki po kuchni

    Piękna wydana książka, ilustracje śliczne. Myślę, że warto mieć taką pozycję w dziecinnej biblioteczce

  5. Wspaniała propozycja czytelnicza dla przyjemnego wspólnego spędzenia czasu z rodzinką, cenię książki łączące pokolenia.

    1. Miye

      Oj tak, trudno się z tym nie zgodzić 🙂

  6. dyedblonde

    dokładnie niby znamy sens świąt a często o tym zapominamy i zatracamy sie np w prezentach

  7. Zuzka

    Brzmi kusząco, ale i wygląda cudownie, więc z przyjemnością sięgnęłabym po tę pozycję.

  8. Martyna K

    Podobają mi się te ilustracje, książkę będę miała na uwadze.

Dodaj komentarz