You are currently viewing Próby śmierci K.F. Breene, Shannon Mayer

Próby śmierci K.F. Breene, Shannon Mayer

Nie wybierasz Akademii. To Akademia wybiera ciebie!*

Czy otrzymane szanse na lepsze życie bywają zawsze tymi dobrymi? Może niektóre są ułudą, która ma skusić i zaprowadzić tam, gdzie już nie ma możliwości odwrotu. Jedyne, co pozostaje, to walka na życie lub śmierć. I to dosłownie.

Zarys fabuły

Życie Wild nie należy do najłatwiejszych, ale wbrew wszystkiemu nie narzeka. Dba o dom i rodzeństwo najlepiej, jak potrafi. Dlatego też, gdy młodszy brat Billy dostaje tajemniczy list z Akademii, w którym jest napisane, że albo weźmie udział w Próbach śmierci, albo cała jego rodzina zginie, bez zastanowienia chce go zastąpić. Tylko czy dziewczyna może stać się chłopakiem? Przy odrobinie starań udaje jej się upodobnić do młodego chłopaka i stawia się na wezwanie. Jak potoczą się jej losy, czy inni uwierzą, że jest chłopakiem?

Po Próby śmierci sięgnęłam z ciekawości. Opis brzmiał naprawdę fajnie, a do tego motyw akademii. Czy było warto skusić się na pierwszy tom serii?

Moje wrażenia

Trzeba przyznać autorkom, że potrafią zaciekawić od początku. Już pierwsze sceny wciągają w fabułę, nie ma też zbytnio czasu na wprowadzenie, gdyż rzucają czytelnika od razu na głęboką wodę. Świat i jego zasady poznajemy w trakcie czytania, gdy bohaterka przeżywa kolejne wydarzenia. Odkrywa, czym są tytułowe Próby śmierci i co musi zrobić, by ratować rodzinę. Akcja powieści toczy się niebywale szybko, czasem nawet za bardzo, bo niektóre wątki lub sytuację zostały opisane po łebkach. Na plus jest również humor oraz same próby. Tutaj autorki zadbały o szczegółowe przedstawienie każdej sekundy. Wszystkich emocji, rozmów oraz oceniania. W tej książce cały czas coś się dzieje, dużo można odkryć, ale czuć, że dużo tajemnic zostało do ujawnienia.

Słów kilka o bohaterach

Mam wrażenie, że ta część to takie wprowadzenie. I wszystko jest do odkrycia, ale w minimalnym stopniu. Tak samo jest z bohaterami. Na Próbach powstaje drużyna niezwykle osobliwa, a jednak pasująca do siebie. Fajnie byłoby ich poznać i rozgryźć ich motywy. Najlepiej idzie poznać Wild, jej myślenie, uczucia, metody działania pod presją. Szkoda trochę, że tego samego nie mogę powiedzieć o innych postaciach.

Na zakończenie

Próby śmierci to dobry początek będący ciekawym wstępem do całej trylogii. Dużo się tutaj dzieje, akcja pędzi, jak szalona, że o wrażeniach nie wspomnę. Z zainteresowaniem poznawałam losy bohaterów i chociaż dostrzegam naiwne momenty, królujące stereotypy, irytujące zachowanie Wild, to nie rzutowały one jakoś mocno na odbiór. I do tego jestem ciekawa ciągu dalszego. Bo to, co zdradziły autorki, wzbudziło moją ciekawość, tym, co jeszcze spotka bohaterów.

Chyba potrzebowałam takiej lekkiej powieści fantasy w tym momencie. I Próby śmierci polecam właśnie na takie chwile lub dla osób zaczynających dopiero przygodę z tym gatunkiem. Książka może nie jest idealna, ale ma swoje dobre momenty i coś czuję, że w kontynuacji będzie jeszcze lepiej.

Autor: K.F. Breene, Shannon Mayer
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Tytuł: Próby śmierci
Tytuł oryginału: The Culling Trials 1
Wydawnictwo: We need YA
Wydanie: I
Data wydania: 2021-02-10
Kategoria: fantasy
ISBN: 9788366657298
Liczba stron: 250

Akademia mrocznych zaklęć
Próby śmierci | Dom cienia | Noc cudów

Ten post ma 11 komentarzy

  1. Martyna K.

    Okładka wpadła mi w oko, ale kompletnie nie kojarzyłam o czym jest ta pozycja.

  2. Anszpi

    Fajne są takie lekkie książki, czasem ich czytanie mega relaksuje i odpręża

  3. Chwytając po tytuł nie będę miała wielkich oczekiwań, ale lubię wchodzić w takie klimaty, zatem na przyjemny i odstresowujący wieczór czytelniczy. 🙂

  4. Zuzka

    Myślę, że mój syn mógłby się skusić na tę książkę – podrzucę mu Twój wpis, może go zainteresuje ta pozycja.

  5. Aleksandra NS

    Bardzo podoba mi się okładka tej książki i myślę, że byłabym również zadowolona z zawartości.

  6. Miye

    Ostatnio mamy coraz bardziej rożny gust, bo mi się ten tytuł bardzo podobał (z uwzględnieniem tego że jest pisany raczej dla dzieci).

  7. Dyedblonde

    Z gatunkiem fantasy nigdy nie było mi po drodze, jakoś nie potrafię się przekonać ani do Książ tego typu ani filmów

  8. Joanna

    Ja raczej stronię od fantasty, nie do końca jest to moja bajka w książkach, ale ten gatunek uwielbia moja córka, więc myślę, że za jakiś czas podsunę jej ten tytuł.

  9. Justyna

    Nie podoba mi się okładka, jest to przecież książka dla młodieży. Jednak mówię jej nie.

  10. Wind of renewal

    Nie wiem czy sięgnę po tę propozycję, bo ostatnio nie ciągnie mnie do takich książek.

Dodaj komentarz