„- Samsara – odparł z uśmiechem stary nauczyciel – Nigdy nie wiesz dokąd trafisz…”*
Wielu lubi poznawać nowe i nieznane, wiąże się to z podróżami, przedzieraniem się przez tereny o których nic nie wiemy, rozmowy z nieznajomymi, nawet jedzenie nie jest pewne gdy wyrusza się w całkiem inny świat. Wszystko jest niepewne, niebezpieczne, ale czy nie warto udać się tam gdzie nie ma tłumów, technologii, tylko to co wytworzy natura i mieszkańcy za jej pomocą. Czy nie warto jechać i odkrywać, poznawać…
„Samsara” to podróż przez Azję, a ściślej mówiąc przez Nepal, Tajlandię, Bangkok, Wietnam, Laos, Kambodżę, Malezję. Podczas czytania poznajemy losy Tomka (pozwolę sobie być bezpośrednią) w trakcie tejże podróży, która jest skierowana na drogi, a nie miejsca (co można wywnioskować z tytułu). Mężczyzna podróżuje na dachach autobusów, na stopa, przez dżunglę, odwiedza wszelkie restauracje, świątynie, śledzi przemytników zabytków, odwiedza obozy wojskowe, bierze udział w różnych wydarzeniach, szuka dziadugara by zobaczyć magię.
Między tym wszystkim jest wiele, wiele więcej! Taka podróż potrafi otworzyć oczy na świat, ale nie zawsze jest pięknie i kolorowo. Nawet w takich miejscach jest przemoc, panika, wykorzystywanie, maltretowanie zwierząt by tylko były posłuszne… Bite słonie, trzymanie dzikich zwierząt na uwięzi by tylko były atrakcją… Tak jak Tomek nie toleruję takich spraw i potępiam…
„Wieczorem tego dnia, gdy przytulałem się do Raj Kali, karmiąc słonicę jej ulubioną kanapką z ryżem, mogłem ją tylko przeprosić za to, co zrobili jej ludzie. Nawet nie chciało mi się już hamować łez, które spłynęły mi po policzkach.”**
„Samsara” to pokaz kultury i tradycji, która nas czasem zaskakuje, przeraża. To odkrycie miejsc gdzie za siedmioma górami i za siedmioma lasami istnieje… To książka, która zabierze nas w nieznane, a my nadal będziemy w wygodnym fotelu…
I jak zwykle mam problem z opisaniem. „Samsara” mnie zachwyciła, od pierwszych stron dałam się wciągnąć w świat, w którym przebywał Tomek, w świat piękny, pełen tajemnic, ale i niebezpieczny. Do jakiegoś czasu omijałam takie książki szerokim łukiem, a gdy już po coś sięgam robię to nieufnie, no chyba, że ktoś komu ufam mi ją poleca. Po tę książkę sięgnęłam bo była wychwalana i postanowiłam ją sprawdzić. Już teraz wiem, rozumiem. Nie żałuję, że ją przeczytałam, nie żałuje ani sekundy z nią spędzonej. Jest to książka do której warto wracać, oprócz przygód są tu też porady co wziąć ze sobą na taką wyprawę lub co robić czy jak postępować w danych sytuacjach, gdzie iść, a jakich miejsc unikać.
„Samsara” oprócz tekstu zawiera mnóstwo zdjęć dzięki którym staje się jeszcze atrakcyjniejsza, a wyobraźnia czytelnika pracuje na szybszych obrotach. Widzimy to co Tomek, możemy mieć choćby namiastkę tego wszystkiego.
Napisałabym o wiele więcej gdybym mogła ubrać to w słowa, a potraktujcie to jako najlepszą rekomendację 😉 Polecam! A ja z pewnością sięgnę po jego drugą książkę… 😉
Dziękuję Molly za użyczenie mi jej ;*
*str. 85
**str. 84
Autor: Tomek Michniewicz
Tytuł: Samsara. Na drogach, których nie ma
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: maj 2010
Liczba stron: 360
Evita
18 sty 2012Mam tę książkę na półce, tym bardziej cieszy mnie Twoja wysoka ocena 😉
Nie czytałam jeszcze, ale przeglądałam zdjęcia, są świetne i w ogóle książka jest ładnie wydana 🙂
Bujaczek
19 sty 2012Prawda, wydanie jest niesamowite. Oczarowało mnie, zresztą jak cała książka 😉
Cassiel
18 sty 2012Ależ mnie zachęciłaś! Twoja recenzja mnie w pełni przekonała do przeczytania książki, a zwiastun, jeszcze bardziej zaostrzył mój apetyt na nią ;D
Bujaczek
19 sty 2012Bardzo się cieszę z tego powodu 😉 Polecam!
cyrysia
18 sty 2012Zapowiada się bardzo ciekawa i interesująca lektura. Będę miała ją na uwadze w wolnej chwili.
Isadora
18 sty 2012Zawsze z przyjemnością sięgam po książki podróżnicze, więc i po tę sięgnę z wielką chęcią – zwłaszcza, że tytuł jest poetycki, intrygujący:)
Pozdrawiam serdecznie!
Bujaczek
19 sty 2012@ cyrysia – polecam Ci ją bardzo mocno, sądzę, że Ci się spodoba 😉
@ Isadora – życzę miłej lektury 😉
Isabelle
18 sty 2012Mnie również "Samsara" bardzo się podobała. A podobno "Gorączka" jest jeszcze lepsza 😉
Bujaczek
19 sty 2012Też to słyszałam i powiem Ci, że zamierzam to sprawdzić 😉
kasandra_85
18 sty 2012Te klimaty są mi bliskie, więc z chęcią przeczytam:))
Bujaczek
19 sty 2012Polecam! I czekam na wrażenia 😉
Irytacja
18 sty 2012Muszę przyznać, że przeczytałabym z wielką chęcią.
Trzeba szukać w najbliższym czasie. : )
Bujaczek
19 sty 2012Ciesze się, że Cię zachęciłam 😉 Książka warta uwagi 😉
grzegorzowa
18 sty 2012Świetna książka 🙂 Tomkowi Michniewiczowi można tylko pozazdrościć odwagi…
Bujaczek
19 sty 2012Oj tak… Często podczas czytania byłam pełna podziwu… Ale i przerażenia też 😉
Miqa
18 sty 2012Przyznam szczerze, że mimo że nie do końca przepadam za tego typu literaturą, to ta książka, po Twojej recenzji wydaje mi się naprawdę warta przeczytania!
P.S. Ooo super 🙂 Już mogę komentować, także idę nadrabiać zaległości!
Bujaczek
19 sty 2012Bo jest warta 😉 Mam nadzieję, że po nią sięgniesz 😉
Iliana
18 sty 2012O matko, prawie popłakałam się przy tym cytacie o słonicy! Książka trafia w mój gust, więc postaram się ją znaleźć i przeczytać.
Bujaczek
19 sty 2012Też przy tym mi się płakać chciało. 🙁
tetiisheri
19 sty 2012Lubię tego rodzaju książki, więc czemu nie 🙂
Bujaczek
19 sty 2012😉
Mooly (Marzena Molenda)
19 sty 2012Ależ nie ma za co:) Ja też dziękuję:) Cieszę się, że książka się podobała:) Polecałam Ci ją całą sobą:) Aż się nie mogę doczekać, kiedy znów wybiorę się w podróż z Panem Tomkiem:) Polecam wszystkim też "Gorączkę", która jest fenomenalna:) Niedługo Ci ją podrzucę Skarbie:*
Bujaczek
19 sty 2012No polecałaś, polecałaś 😉 I baaaaaaaaardzo Ci za to dziękuję ;*. Jak nie zdobędę Gorączki to się do Ciebie o nią uśmiechnę 😉
Dusia
19 sty 2012Bardzo chętnie sięgnę – Azja, podróże, to coś dla mnie 😀