Czas na kolejną przepowiednię

 
Kiedy
dziecię martwe, wojownik bez mocy,
W jego sercu pustka, w duszy
otchłań nocy.
Pokój w niebyt odejdzie,
Zębacz władze
zdobędzie”.
*

takie miejsca do których nie mamy ochoty wracać. Zwłaszcza kiedy
wiemy, że czyha tam na nas nieznane i niebezpieczeństwo. Co jednak
gdy wbrew naszej woli musimy? By uratować najbliższą osobę i
wypełnić kolejne zadanie…
Po
tym jak kilka miesięcy temu Gregor wraz z Botką i tatą wrócili z
Podziemia chłopak obiecał sobie, że nigdy tam nie wróci.
Przejście do równoległego świata w pralni zostało zabezpieczone,
a rodzina starała się żyć szczęśliwie pomimo piętrzących się
problemów. Dni mijały i wydawać by się mogło, że wszystko już
będzie normalnie, ale Podziemni nie zapomnieli o Naziemnym –
ponownie potrzebują pomocy przy wypełnieniu przepowiedni. Tylko on
może im pomóc, ale wiedzą, że z własnej woli do nich nie
przyjdzie, dlatego też porywają Botkę, bo wiedzą, że
bezzwłocznie do nich przybędzie po ukochaną siostrę. Czy Gregor
wiedząc, że od niego zależą losy Podziemia pomoże mieszkańcom i
zmierzy się z Mortiferem – morderczym białym szczurem?
Po
niezwykle udanym spotkaniu z Gregor i
Niedokończona Przepowiednia
niemal od razu
zabrałam się za drugi tom Kronik Podziemia.
Byłam niezmiernie ciekawa tego w jakie tym razem przygody wpakuje
Gregora oraz Botkę autorka. Czy po tak udanym początku drugi tom
sprostał moim oczekiwaniom?
Wiedziałam
już czego mogę się spodziewać po tej autorce jeśli chodzi o
Kroniki Podziemia i z zadowoleniem piszę, że w tym tomie tylko
potwierdziła, że nie brak jej pomysłowości oraz kreatywności.
Ponownie wprowadziła mnie do tętniących życiem Podziemi,
niebezpiecznych i nieodkrytych tuneli, gdzie żyją nie tylko ludzie,
ale i wyrośnięte zwierzęta (szczury, węże, nietoperze,
karaluchy). Fabuła jest w pełni dopracowana, opisy pobudzają
wyobraźnię a wydarzenia przyprawiają o szybsze bicie serca.
Suzanne Collins sprawia, że po raz
kolejny świat przez nią wymyślony wydaje się realny, dba o
emocje, o akcje, która pędzi i zaskakuje, ale co lepsze w drugiej
części jest mroczniej, bardziej niebezpiecznie i w pewnym momencie
wręcz serce ściska się z żalu i bólu. Nie ma tutaj w ogóle mowy
o nudzie, a pod otoczką fascynujących przygód autorka ukryła czym
jest zaufanie, odwaga, dzielność, poczucie obowiązku, miłość i
postępowanie zgodnie z własnym sumieniem.
Nie
inaczej było też z bohaterami drugiej części, idealnie
wykreowani, z tajemnicami, ukrytymi celami, kryjący się za maskami.
Jednak i tutaj najbardziej podobało mi się to, że powieściopisarka
pokazuje jak mądre i zaradne mogą być dzieci oraz, że posiadają
to czego dorosłym często brakuje (zaufanie i wiara w dobro). Tak
jak wspominałam przy okazji recenzowania Gregora
i Niedokończonej Przepowiedni

jestem zachwycona tym jak autorka scharakteryzowała zwierzęta tam
żyjące. Nawet pomimo mojego lęku przed szczurami nie wzdrygałam
się na wzmianki o nich, no chyba, że robili to bohaterowie.
Bardziej byłam zaaferowana ich realnym wyglądem i nadaniem
osobowości, tak samo jak i innych zwierząt.
Jak
już pewnie wdać Gregor
i Przepowiednia Zagłady
zachwyciła
mnie równie mocno, co pierwszy tom. Z miejsca dałam się porwać
opowieści, niecierpliwie przewracałam kolejne strony pragnąc jak
najszybciej poznać zakończenie. Nie mogłam się oderwać od
czytania i wraz bohaterami przeżywałam wszystkie wydarzenia, nie
obyło się bez złości, strachu, niepewności oraz cierpienia.
Suzanne
Collins stworzyła baśniową krainę, ale dodała jej mroku i
klimatu wzbudzającego zachwyt, ale też niepokój. Zżyłam się z
bohaterami, jestem pod wrażeniem fabuły oraz pomysłowości i już
nie mogę się doczekać aż dostanę w swoje ręce Gregora
i Klątwę Stałocieplnych
.
Reasumując,
po zapoznaniu się z dwoma tomami Kronik
Podziemia

śmiało mogę powiedzieć, że to jedna z lepszych serii z gatunku
fantastyki dla nastolatków i nie tylko, jakie czytałam w całym
swoim czytelniczym życiu. Mnóstwo zwrotów akcji, czarnego humoru,
przygód i cała masa emocji. Szczerzę żałuję, że o tej serii
nie jest tak głośno jak o Igrzyskach śmierci, bo w moim odczuciu
jest o wiele lepsza.
*Suzanne
Collins, Gregor
i Przepowiednia Zagłady
,
s. 47
Autor:
Suzanne Collins
Tytuł:
Gregor i Przepowiednia Zagłady
Wydawnictwo:
Iuvi
Data
wydania:
2015-09-23
Kategoria:
fantastyka
ISBN:
9788379660124
Liczba
stron:
336
Ocena:
8/10
Kroniki
Podziemia:
Gregor i Niedokończona Przepowiednia |
Gregor i Przepowiednia
Zagłady
| Gregor i
Klątwa Stałocieplnych | Gregor and the Marks of Secret | Gregor and
the Code of Claw
(Pik,
2 – Kobieta)

Ten post ma 13 komentarzy

  1. Córka i Matka

    Brzmi ciekawie 🙂

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas 🙂
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

  2. Lustro Rzeczywistosci

    Ile te kroniki mają tomów, normalnie nie wierzę! Kiedyś córce sprezentuję, niech się skupia na fajnych książkach 🙂

    1. Irena Bujak

      Sprezentuj koniecznie. Zaręczam, że to jedna z lepszych młodzieżówek jakie czytałam. Po za tym, jeśli ja chwalę Collins to coś znaczy. 😉

  3. Monika

    Dobrze, że Collins w tej wersji wypada równie dobrze jak przy Igrzyskach 🙂

  4. Le Sherry

    Kurczę, okej. Po twojej recenzji pierwszego tomu już się zaczęłam łamać, ale teraz już wiem, że dam Suzy i Gregorowi szansę. 🙂 Skoro ty tak chwalisz, chcę wierzyć, że mnie ta seria też się spodoba. Mimo że nie liczę, że tak jak ty – będę uważała ją za lepszą od IŚ – bo ja naprawdę ADORUJĘ IŚ, to wierzę, że przynajmniej miło spędzę czas z Gregorem. I szczurami. Ale… serio…? Szczurami? 🙁 Jestem w trakcie czytania "Dżumy" do szkoły, więc wybacz, ale ja na o szczurach mogę w tej chwili myśleć tylko w perspektywie jednego wielkie BLEEEEEE. 😀
    Pozdrawiam,
    Sherry

Dodaj komentarz