Steph i jej (nie)szczęście


 


Co jest grane?

Ktoś próbuje zabić Lulę (…)
Vinnie
złapał się za serce.

To ulga. Myślałem, że mnie.
*
Nikt
nie mówi, że życie będzie łatwe, ale żeby za jedną osobą cały
czas ciągnął się pech to już chyba lekka przesada. Chociaż,
jeśli chodzi o Stephanie Plum wszystko jest możliwe. Dosłownie
wszystko.
Do
miasta przyjeżdża znany kucharz – Stanley Chipotle – który ma
wziąć udział w kucharskim konkursie. Niestety na kilka dni przed
rozpoczęciem ktoś ucina mu głowę na środku ulicy, czego
świadkiem jest Lula – koleżanka Steph. Od tej chwili jest celem
morderców chcących pozbyć się niewygodnego świadka, a co
zabawniejsze za ich złapanie wyznaczono nagrodę, którą Lula
chce zdobyć… O pomoc prosi Steph, która oprócz tego zajmuje się
swoimi NS-ami oraz dodatkowym zleceniem od Komandosa. Ciekawi co tym
razem czeka naszych bohaterów?
Za
parę dni na rynku wydawniczym ukaże się piętnasty tom serii o
słynnej już łowczyni nagród. Czy pomimo tylu części Evanovich
potrafi nadal przykuć uwagę, zaskoczyć i rozbawić? Czy ma jeszcze
na tyle dobre pomysły by czytelnik nie poczuł w końcu znużenia?
Możecie
być spokojni, to nadal ta sama dobra Janet, która perfekcyjnie
łączy ze sobą trochę sensacji, kryminału, romansu i absolutnie
dużo komizmu sytuacyjnego. Mieszanka dość ryzykowna, ale w
wykonaniu tej autorki nie ma mowy o fiasku. Bawi się bohaterami,
wydarzeniami, tworzy sytuacje, które są absurdalne i pełne
komizmu, ale przy tym dba o realność oraz rzeczywistość. Fabuła
jest przemyślana, spójna, a także logiczna. Ponadto akcja toczy
się szybko i zawile co powoduje, że książkę czyta się niezwykle
szybko i z ogromną przyjemnością.
O
bohaterach jednym zdaniem mogłabym powiedzieć, że to prawdziwa
mieszanka osobowości. Nie ma dwóch identycznych postaci i każda ma
tak charakterystyczne cechy, że bez żadnego trudu zapada w pamięć.
Nie można nie polubić babci Mazurowej, staruszki która powala
wszystkich swoim zachowaniem. Nie inaczej jest też z Lulą, która
rozbraja ubiorem, wyglądem… no i zachowaniem. Steph i jej wór
nieszczęść oraz Komandos sprawiający, że w pomieszczeniu robi
się jakoś dziwnie gorąco… Ponowne spotkanie z nimi to jak
powrót do dobrych znajomych zaskakujących nowymi opowieściami.
Książka ta dostarczyła mi mnóstwo
rozrywki, pośmiałam się, powzdychałam (no która z nas nie
wzdycha do Komandosa?!), poirytowałam a nawet trochę pogłówkowałam
nad intrygą kryminalno-sensacyjną. Janet Evanovich ponownie mnie
nie zawiodła – od samego początku wciągnęłam się w fabułę,
wraz z bohaterami przeżywałam kolejne wydarzenia i zanosiłam się
śmiechem nawet w tych dramatycznych chwilach. Bo to jest właśnie
ogromny plus twórczości autorki, potrafi opisać sceny tak, że
jednocześnie bawią i wywołują ciarki na plecach.
Smakowitą
Piętnastkę
polecam fanom
przygód Steph – zapewniam, że się nie zawiedziecie i będziecie
mogli pośmiać z zabawnych dialogów oraz opisów. Polecam też tym,
którzy nie zetknęli się dotąd z twórczością Janet Evanovich a
przeraża ich ilość wydanych dotąd tomów. Poszczególne tytuły
można czytać w dowolnej kolejności.
*Janet
Evanovich, Smakowita Piętnastka, s. 121
Autor:
Janet Evanovich
Tytuł:
Smakowita Piętnastka
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data
wydania: 2016-03-10
Kategoria:
kryminał, sensacja, komedia
ISBN:
9788379641307
Liczba
stron:

368
Ocena:
7/10
Łowczyni
nagród Stephanie Plum:
Po
pierwsze dla pieniędzy | Po drugie dla kasy | Po trzecie dla zasady
| Zaliczyć czwórkę | Przybić piątkę | Po
szóste nie odpuszczaj
| Szczęśliwa siódemka | Ósemka
wygrywa
| Wystrzałowa
Dziewiątka
| Dziesięć
kawałków
| Najlepsza
Jedenastka
| Parszywa
Dwunastka

| Złośliwa Trzynastka | Odlotowa Czternastka | Smakowita
Piętnastka
(Karo,
4 – wydana w 2016 r.)
(2.
Czytana w łóżku, 3. Tygiel gatunkowy)

Ten post ma 14 komentarzy

  1. Stworek vel Oka

    Bardzo pomocna informacja, że te tomy można czytać w dowolnej kolejności, bo nie ukrywam, że jak zobaczyłam ich ilość, to się przeraziłam. 🙂 Chcę się zapoznać z twórczością tej autorki, bo piszesz o jej książce bardzo zachęcająco. 🙂
    Pozdrawiam 🙂

  2. anetapzn

    Uwielbiam całą serię. Z każdym tomem Śliwka jest lepsza…o ile to jeszcze możliwe:)

  3. Córka i Matka

    Mam zamiar zabrać się za tą serię 😉 / C.

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas 🙂
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

  4. Anna

    Uwielbiam Steph i również świetnei się bawiłam czytając ten tom. A scena w domu pogrzebowym doprowadziła mnie do łez… śmiechu oczywiście 🙂

  5. Sylwia

    Dwa pierwsze tomy przygód Śliweczki za mną, więc pewnie niebawem skuszę się na kolejne, chociaż ich ilość nieco mnie przeraża. 😉

  6. Chabrowa

    Tego tomu jeszcze nie czytałam ale wierzę, że jest super. U mnie na półce jest już coś podobnego, niedługo pokażę w stosiku 🙂

  7. cyrysia

    Odstrasza mnie ilość tomów tej serii. Znając mój słomiany zapał, stanę na dwóch, góra trzech tomach.

  8. Nie znam tej serii, ale może kiedyś po nią sięgnę, choć podobnie jak Cyrysię, odstrasza mnie ilość tomów.
    Pozdrawiam 🙂

  9. Zgodzę się z Cyrysią – chyba ciężko byłoby mi przebrnąć przez wszystkie tomy serii, chyba że pierwszy tom by mnie zauroczył i bardzo polubiłabym Stephanie Plum. Wszystko jest możliwe. 🙂

  10. Miłka Kołakowska

    Liczba tomów może przestraszyć, ale dobrze, że można czytać je niechronologicznie. Znając jednak siebie, raczej rozpoczęłabym od pierwszej części. Pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz