Ostateczne starcie

„-
Większość świata nadnaturalnego nawet nie wie, że istnieje mój gatunek.(…)
– To może
pora to zmienić? (…)
– Co
takiego?
– Wyjść z
szafy. No wiesz, jak… geje i lesbijki. I potrzebujesz jakiegoś sloganu, może:
“Jestem jaszczurką i jak się nie podoba, to rozjadę cię furką (…)”.
*
Przed
przeznaczeniem nie da się uciec, nawet gdy myśli się, że do stawienia mu
czoła daleka droga ono rządzi się swoimi prawami. Nadchodzi kiedy uważa za
stosowne, jakby wiedziało lepiej, że to już czas i miejsce. Na szczęście nie
pozostawia na pastwie losu i podsuwa pomoc, to czy się ją zauważy, doceni i z
niej skorzysta, to już zupełnie inna sprawa.
Po tym jak Kylie
dowiaduje się, że nie jest jedynym kameleonem decyduje się w końcu dołączyć do
innych jej rodzaju, by dowiedzieć się o sobie i nauczyć korzystać ze swoich
umiejętności. Powodem opuszczenia Wodospadów Cienia było jeszcze złamane serce,
nie może sobie poradzić ze zdradą i widok tego komu ufała jest ponad jej siły.
Okazuje się jednak, że pobyt poza szkołą nie potrwa zbyt długo. W okolicach
pojawia się ktoś kto zagraża życiu nastolatki i tylko w Wodospadach może być
bezpieczna. Tylko czy aby na pewno?
Wodospady
Cienia

serią, którą już od pierwszej części polubiłam. Losy Kylie oraz jej przyjaciół
zawsze mnie absorbowały i przyznać muszę, że z żalem sięgałam po ostatni tom wiedząc,
że będę musiała pożegnać się z moimi ulubieńcami. Dlatego też odwlekałam  w czasie po sięgnięcie o Wybraną o
zmroku

tak długo jak mogłam. Jaki okazał się ostatecznie finał?
Pomimo tego,
że to już piąty tom serii i czasem odczuwałam lekkie znużenie tym, że tyle
musiałam czekać na odkrycie wszystkich kart szczerzę mogę przyznać iż Hunter
nadal trzyma poziom. Potrafi zaciekawić rozwojem wydarzeń, sprawia, że dzieje
się dużo i szybko. Wątki są dopracowane, w końcu zostają pozamykane i wreszcie
uzyskałam odpowiedzi na pojawiające się pytania. Autorka nadal nie daje głównej
bohaterce chwili oddechu i rzuca jej co chwilę kolejne wyzwania, ale nie
pozostawia jej z tym samej. Zawsze może liczyć na przyjaciół, którzy nie tylko
pomogą, ale i rozbawią. Jak przystało na paranormal romance nie mogło zabraknąć
wątku romansowego, liczyłam na inne rozwinięcie, ale cóż, powiedzmy, że ten
kogo nie lubiłam zyskał trochę w moich oczach swoim zachowaniem. Nie znaczy to
jednak, że go już wielbię. Hunter dba o to by wszystko ze sobą współgrało i
niczego nie było ani za dużo, ani za mało.
Kylie
przeszła sporą przemianę (może nie pod względem wyborów sercowych).
Zaakceptowała to kim jest, robi wszystko by odkryć wszystko co wiadomo o jej
gatunku i pomimo innych trosk uczy się swoich umiejętności a także pomaga gdy
tylko może. Podoba mi się w niej właśnie to iż się ostatecznie nie poddaje i
brnie do przodu. Jedyne czego nie mogę zrozumieć to wybór partnera jaki
dokonała, ale kto zrozumie miłość. No i podobno każdy zasługuje na kolejną
szansę, prawda? Oczywiście nie mogło zabraknąć Mirandy, Delli, Holiday i Burnetta – bez nich ta seria nie byłaby już
taka sama, uwielbiam ich. Przede wszystkim za sprzeczki i złote myśli od
których nie raz zaśmiewałam się do łez, ale również za oddanie, wsparcie i
zaangażowanie.
Jak się okazuje nadal lubię powieści tego typu, bo Wybraną o zmroku czytało mi się z ogromną przyjemnością. Od
początku wciągnęła mnie fabuła i z zainteresowaniem śledziłam poczynania
bohaterów. Przez tyle czasu zdążyłam się z nimi zżyć dlatego też wraz z nimi
przeżywałam wszystkie wzloty oraz upadki trzymając przy tym kciuki, by wszystko
dobrze się skończyło. Hunter potrafi pisać, utrzymać uwagę czytelnika i
wzbudzić zainteresowanie. Żałuję tylko, że zakończenie chociaż efektowne
zostało zbyt szybko przeprowadzone. Niemniej ostatnio tom trzyma poziom swoich
poprzedniczek i nie zawodzi, a to najważniejsze.
Wybraną o zmroku polecam oczywiście
fanom Wodospadów Cienia oraz pióra autorki. Wreszcie ujawnia wszystkie
tajemnice, rozwiązuje zagadki a przy tym nie zapomina by wywołać szybsze bicie
serca, łzy wzruszenia oraz śmiechu. Bardzo dobre zakończenie serii. Na szczęście
do niektórych bohaterów powrócimy jeszcze w Wodospadach Cienia po zmroku!
„Jesteś
częścią jego zadania, a on twojego. (…) Ty jesteś powodem, dla którego on
spełni swoje życiowe powołanie, a on uratuje się, kiedy będziesz spełniać
swoje”.
*
Autor: C. C. Hunter
Wydawnictwo:
Feeria
Young
Data
wydania:

2015-08-19
Kategoria: fantastyka, paranormal romance
ISBN: 9788372294982
Liczba
stron:
440
Wodospady Cienia:

Ten post ma 10 komentarzy

  1. Alannada

    Sama nie wiem, z reguły trzymam się z dala od paranormal romance, ale pewnie podeślę info siostrze, która zaczytuje się w takich książkach :3

  2. Le Sherry

    Kurczę, i teraz nie wiem czy bać się tego wyboru partnera uczuciowego głównej bohaterki, czy cieszyć się. 😮 Ale okej, okej. Nie będę sobie spoilerować i próbować zgadywać. W bibliotece są co najmniej trzy tomy tej serii, pierwszy już przeczytałam, więc przy najbliższej okazji, postaram się dorwać dwa kolejne. A później zobaczymy. 🙂 Fajnie, że wydawnictwo dociągnęło do końca i wydaje dalej spin-off. To znaczy, że szanuje fanów serii, a to ważne. 🙂
    Pozdrawiam,
    Sherry

  3. Dominika Br

    Nie dla mnie – nie przemawiają do mnie tego typu książki 🙂

  4. Iga

    Dobry cytat! Aż mam ochotę się skusić ;D

Dodaj komentarz