„Chciałam być dzika,
nieopanowana i młoda. Po raz pierwszy w życiu chciałam żyć dla siebie”. [1]
nieopanowana i młoda. Po raz pierwszy w życiu chciałam żyć dla siebie”. [1]
Po tym jak miło spędziłam
czas z Pięknym draniem wiedziałam, że sięgnę po kolejne tomy serii. Polubiłam lekki oraz
ironiczny styl pisania autorki i sam fakt, że podczas czytania mogłam się
odprężyć a także pośmiać. Jak zatem było z Pięknym nieznajomym, za którego zabrałam się niemal od razu po odebraniu
z rąk listonosza?
czas z Pięknym draniem wiedziałam, że sięgnę po kolejne tomy serii. Polubiłam lekki oraz
ironiczny styl pisania autorki i sam fakt, że podczas czytania mogłam się
odprężyć a także pośmiać. Jak zatem było z Pięknym nieznajomym, za którego zabrałam się niemal od razu po odebraniu
z rąk listonosza?
Po przeprowadzce do Nowego Jorku Sara pragnie zacząć
swoje życie od nowa i to na własnych warunkach. Nie zamierza mieć żadnych
zobowiązań tylko żyć po swojemu. Bardzo szybko zasmakuje w swoim nowym życiu i
odkryje swoje drugie – bardziej odważne – ja. W jednym z klubów poznaje
niesamowicie przystojnego i dobrze wyposażonego (o czym sama się przekonuje)
mężczyznę. Przeżywa z nim coś czego nigdy by nie uczyniła. Po wszystkim ucieka
myśląc, że była to jednorazowa przygoda i więcej się nie spotkają. Nie
podejrzewa jednak, że zafascynowała Maxa i ten zrobi wszystko, by zobaczyć ją
ponownie. Jak potoczą się ich losy?
swoje życie od nowa i to na własnych warunkach. Nie zamierza mieć żadnych
zobowiązań tylko żyć po swojemu. Bardzo szybko zasmakuje w swoim nowym życiu i
odkryje swoje drugie – bardziej odważne – ja. W jednym z klubów poznaje
niesamowicie przystojnego i dobrze wyposażonego (o czym sama się przekonuje)
mężczyznę. Przeżywa z nim coś czego nigdy by nie uczyniła. Po wszystkim ucieka
myśląc, że była to jednorazowa przygoda i więcej się nie spotkają. Nie
podejrzewa jednak, że zafascynowała Maxa i ten zrobi wszystko, by zobaczyć ją
ponownie. Jak potoczą się ich losy?
Seks, seks, seks, seks… i
jeszcze więcej seksu. Z tego głównie się składa drugi tom serii. Na szczęście
autorki kryjące się pod pseudonimem Christina Lauren i tym razem, chociaż bez
głębokich treści, potrafią przykuć uwagę. Przenoszą czytelnika w świat bogaczy,
imprez ociekających blichtrem oraz miejsc gdzie można uprawiać seks ile i jak
się chce. Niewątpliwym plusem powieści jest jej humor oraz namiętność płynąca
dosłownie z każdej strony, a także pomysłowość autorek jeśli chodzi o miejsca,
w które Max zabiera Sarę i co z nią robi. Ich wyobraźnia jest bogata a dobór
słów sprawia, że potrafi się wyobrazić wydarzenia i poczuć namiętność krążącą
między bohaterami. Ponadto niezaprzeczalnym faktem jest iż dzieje się dużo,
szybko i intensywnie. Na brak wrażeń i wybuchów śmiechu narzekać nie można.
jeszcze więcej seksu. Z tego głównie się składa drugi tom serii. Na szczęście
autorki kryjące się pod pseudonimem Christina Lauren i tym razem, chociaż bez
głębokich treści, potrafią przykuć uwagę. Przenoszą czytelnika w świat bogaczy,
imprez ociekających blichtrem oraz miejsc gdzie można uprawiać seks ile i jak
się chce. Niewątpliwym plusem powieści jest jej humor oraz namiętność płynąca
dosłownie z każdej strony, a także pomysłowość autorek jeśli chodzi o miejsca,
w które Max zabiera Sarę i co z nią robi. Ich wyobraźnia jest bogata a dobór
słów sprawia, że potrafi się wyobrazić wydarzenia i poczuć namiętność krążącą
między bohaterami. Ponadto niezaprzeczalnym faktem jest iż dzieje się dużo,
szybko i intensywnie. Na brak wrażeń i wybuchów śmiechu narzekać nie można.
Co mi się podobało w
kreacji głównych bohaterów, to ich bardziej dopracowana charakterystyka niż w
przypadku Chloe i Bennetta. Pomimo tego, że fabuła jest głównie oparta na scenach
erotycznych i przekomarzaniach między zdaniami można wyłapać cechy Sary i Maxa.
Te wspólne, jak i odmienne, widać, że są pełni sprzeczności, że różnią się pod
wieloma względami, ale coś ich do siebie ciągnie. Więź która połączyła tych
dwoje była naprawdę fascynująca. Zwłaszcza na początku, bo tutaj Sara stawiała
warunki i granice wyznaczane zazwyczaj przez mężczyznę. Polubiłam ich za to
jacy są i jak postępują.
kreacji głównych bohaterów, to ich bardziej dopracowana charakterystyka niż w
przypadku Chloe i Bennetta. Pomimo tego, że fabuła jest głównie oparta na scenach
erotycznych i przekomarzaniach między zdaniami można wyłapać cechy Sary i Maxa.
Te wspólne, jak i odmienne, widać, że są pełni sprzeczności, że różnią się pod
wieloma względami, ale coś ich do siebie ciągnie. Więź która połączyła tych
dwoje była naprawdę fascynująca. Zwłaszcza na początku, bo tutaj Sara stawiała
warunki i granice wyznaczane zazwyczaj przez mężczyznę. Polubiłam ich za to
jacy są i jak postępują.
Piękny
nieznajomy spodobał
mi się o wiele lepiej niż Piękny drań i nie chodzi tu tylko o bardziej wymyślne sceny
intymne (no dobra, może trochę), ale i relacje między Sarą i Maxem. Książkę
pochłonęłam na raz świetnie się przy tym bawiąc. Nie jest to nic ambitnego, ale
czasem właśnie takich relaksujących, kipiących emocjami i humorem powieści potrzebuję.
Autorki spisały się doskonale i chętnie będę sięgać po ich kolejne twory licząc
na równie dobrą rozrywkę.
nieznajomy spodobał
mi się o wiele lepiej niż Piękny drań i nie chodzi tu tylko o bardziej wymyślne sceny
intymne (no dobra, może trochę), ale i relacje między Sarą i Maxem. Książkę
pochłonęłam na raz świetnie się przy tym bawiąc. Nie jest to nic ambitnego, ale
czasem właśnie takich relaksujących, kipiących emocjami i humorem powieści potrzebuję.
Autorki spisały się doskonale i chętnie będę sięgać po ich kolejne twory licząc
na równie dobrą rozrywkę.
Drugi tom Beautiful
Bastard to jeszcze więcej zabawy i gorących scen. Idealna pozycja na leniwe
popołudnie lub wieczór. Zapewni masę śmiechu oraz rumieńce i drżenie serca.
Polecam fanom erotyków, romansów oraz lubiącym dialogi pełne docinków oraz
ironicznych, ale śmieszących uwag.
Bastard to jeszcze więcej zabawy i gorących scen. Idealna pozycja na leniwe
popołudnie lub wieczór. Zapewni masę śmiechu oraz rumieńce i drżenie serca.
Polecam fanom erotyków, romansów oraz lubiącym dialogi pełne docinków oraz
ironicznych, ale śmieszących uwag.
[1]Christina
Lauren, Piękny nieznajomy
Lauren, Piękny nieznajomy
Tytuł: Piękny nieznajomy
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 15 czerwca 2015
Kategoria: erotyk, romans
ISBN: 9788377856956
Liczba stron: 368
Beautiful Bastard:
Piękny drań |
Beautiful Bitch (1.5) | Piękny nieznajomy | Beautiful Bombshell (2.5) | Beautiful
Player | Beautiful Beginning (3.5)
Beautiful Bitch (1.5) | Piękny nieznajomy | Beautiful Bombshell (2.5) | Beautiful
Player | Beautiful Beginning (3.5)
Wyzwania: Czytam
Opasłe Tomiska
Opasłe Tomiska
Piękny drań nie wzbudził we mnie zachwytu, dlatego jakoś nie mam ochoty sięgać po drugi tom.
Szkoda, bo ta część jest na prawdę fajna 😉
Aaa, musze to przeczytac 🙂
Zachęcam jeśli tylko lubisz takie powieści 😉
Ja muszę nadrobić Pięknego drania, bo powieści naprawdę bardzo mnie intrygują 🙂 Z chęcią je przeczytam
http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Nadrabiaj, nadrabiaj, jestem ciekawa Twoich wrażeń 😉
Raczej nie dla mnie, przynajmniej nie na dzień dzisiejszy. Jednak gdy najdzie mnie okres na erotyki czy romanse, już wiem po co sięgnąć 😉
Pozdrawiam!
Nie dla mnie ten tytuł, nie lubię erotyków, wręcz ich nie cierpię, ale może kiedyś się skuszę, na dzień dzisiejszy mam nieco lepsze lektury :<
http://leonzabookowiec.blogspot.com
Muszę mieć te książki! Uwielbiam takie historie, więc dam sobie rękę uciąć, że do gustu przypadnie mi zarówno pierwszy, jak i drugi tom 😉
A skoro drugi tom jest lepszy od poprzedniego, to jest to motywacja, aby jak najszybciej zabrać się za te cudeńka 😉
Dawno do Ciebie nie zaglądałam i widzę, że zupełnie inny wygląd… Co do samej książki: Nie słyszałam jeszcze o tej serii, ale nie wykluczam, że przyjrzę się jej bliżej 🙂
Nie znam tej serii i nei wiem, czy będę się chciała zapoznać. W takich książkach głównie stawia sięna seks, który moim zdaniem w pewnej chwili może się przejeść i nie warto czytać dalej…
Bookeaterreality
Przede mną jeszcze pierwszy tom czeka, ale na pewno zapoznam się z serią w swoim czasie 😉
Na pewno skuszę się na "Pięknego drania" i "…nieznajomego".
Dopiero przekonuję się do książek tego typu, ale już wiem, że tę serię muszę upolować 🙂
Moje-ukochane-czytadelka
Ostatnio mam coraz większą chęć na erotyki ;). Koniecznie muszę przeczytać "Pięknego drania".
Autorki się rozkręcają z każdą kolejną książką 🙂
Czytam właśnie! jestem w połowie 🙂 Ale mi w przeciwieństwie do Ciebie, na razie bardziej sie podoba pierwsza cześć, chociaż ta nie jest najgorsza. Ale może jeszcze zmienie zdanie 😉
http://papierowa-kraina.blogspot.com
Piękny drań mi się podobał bardzo nieznajomy od swojej premiery stoi u mnie na półce i ja się pytam czemu go nie czytam? Sama nie wiem 🙂
Czytałam obie i jak dla mnie, to takie mocniejsze harlequiny. Co nie zmienia faktu, że czytało się je bardzo dobrze – nie wstydzę się przyznać, że dobry harlequin od czasu, do czasu nie zły;)
Nie jestem fanką erotyków, nie mogę jakoś przez nie przebrnąc, nie podobają mi się opisy scen intymnych. Ale każdemu podoba się co innego i fajnie, że jesteś zadowolona z książki 😉
Sama nie wiem czy będę czytała tę serię, bo ostatnio nie przepadam za takimi książkami, ale kto wie, może jeszcze kiedyś sobie o nich przypomnę :*
http://shinybraidd.blogspot.com/
Naprawdę podobał ci się bardziej niż pierwszy?! Kurczę, nawet nie wiesz jak się cieszę, gdy to czytam! Bo szczerze mówiąc, byłam ciekawa jak tam wypadnie sequel, gdy zabraknie Benneta, a tu proszę! Bardziej dopracowani bohaterowie! Cudownie! Nie mogę się doczekać lektury, wprost umieram z ciekawości by się dowiedzieć na czym polega "wymyślność" scen erotycznych i w ogóle jestem spragniona tego specyficznego humoru autorek. 🙂
Pozdrawiam,
Sherry
A mi bardziej podobał się Drań, może dlatego, że w głowie wciąż pobrzemiwały mi echa oryginału? I w końcu zdzieracza majtek aż tak często się nie spotyka 😉