O miłości, zdradzie i niewyobrażalnym cierpieniu… o życiu słów kilka

            “Są w życiu człowieka takie chwile, które zmieniają
wszystko, szanse dane nam tylko raz, okoliczności, które niewykorzystane, już
nigdy się nie powtórzą, marzenia, które mogą się spełnić tylko wtedy, kiedy im
pomożemy.”*
            Miłość
to uczucie, które dodaje nam skrzydeł, sprawia, że promieniejemy i potrafimy
dokonywać niemożliwego. To najpiękniejsze uczucie jakie możemy spotkać na
swojej drodze, a wtedy będzie otaczał nas śmiech, radość i emocje nie do
opisania. Niestety jest też druga strona medalu, niosąca cierpienie i ból nie
tylko nam,  ale innym. Warto w tym
momencie pomyśleć czy to wszystko jest warte podjętego ryzyka.
            Kinga
ma około trzydziestu lat i za parę miesięcy ma poślubić Darka. Tylko, że
ostatnio coś jest nie tak, nie czuje już do niego miłości, a tylko przyzwyczajenie.
Zamierzają się pobrać bo tak jest wygodniej i 
dla spokoju, by już rodzice dali spokój. Doszło by pewnie to do skutku
gdyby nie M. Jej dawna wielka miłość. Kobieta odnalazła go na jednym z portali
i zaczęła z nim pisać. Początkowa luźna znajomość przechodzi w flirt, a
następnie w romans. Ona ma narzeczonego, którego rzuca, a on żonę, którą
obiecuje zostawić. Kinga pławi się w miłości, tylko czy tak już będzie? Jaką
ścieżkę obrał dla nich los?

            Z
twórczością Gabrieli Gargaś miałam już do czynienia w przypadku jej drugiej
książki, pt. „W plątaninie uczuć”. Rozdarła ona moją duszę i do dziś pozostała
w mym sercu. Od razu zapragnęłam sięgnąć po debiutancką powieść tej Pani by
przekonać się czy inna jej powieść również wywoła we mnie taki sam huragan
emocji. Teraz, gdy mam za sobą i tę powieść, śmiało mogę powiedzieć iż autorka
ta stanie zaraz obok innych ulubionych polskich pisarzy. Jestem zachwycona,
oczarowana i cokolwiek bym nie napisała będzie za mało. No ale zacznijmy może
od początku.

            To
już druga książka na temat zdrady, jaką czytałam w krótkim odstępie czasowym i
nie wiem już czy to autorki na mnie wpłynęły, czy po prostu dostrzegam więcej
niż dotychczas? Wiem za to na pewno, że los jest przewrotny, że daje i odbiera,
a my musimy wstać i iść dalej. Nic nie jest czarno-białe, są też inne kolory w
życiu i trzeba nauczyć się je dostrzegać. Łatwo jest oceniać według tego co się
widzi, ale już zrozumieć… Historia jest przedstawiona oczami Kingi, czyli tej
trzeciej. Choć dość często mnie irytowała z czasem doszłam do wniosku, że
kobieta zakochana jest stracona. Zrobi dla miłości wszystko, nawet jeśli musi
czekać na każdą wykradzioną chwilę. Od początku, choć jej nie rozumiałam, nie
oceniałam jej ani razu. Po przeczytaniu zrozumiałam, że tak musiało być. Kinga
musiała to wszystko przejść by zrozumieć czego pragnie od życia.

            Kilkanaście
pierwszych stron szło mi opornie i już myślałam, że tym razem nie trafiłam z
doborem literatury dla siebie. Z czasem jednak zauważyłam, że jest lepiej i
lepiej, aż wsiąkłam w nią całą sobą. Co można powiedzieć o pozycji, która
wylewa z ciebie potoki łez nie do powstrzymania? Jak opisać emocje, które nawet
kilka dni po zakończeniu lektury buzują we mnie? Wszystko to co czułam:
niezrozumienie, złość, niedowierzanie, oczarowanie, nadzieję, rozczarowanie i
ten ból. Te wszystkie emocje były ze mną na każdym kroku i następowały po
sobie, tworząc mi mętlik w głowie. Ta historia mogła zdarzyć się mnie, tobie,
czy też sąsiadce obok. Urzekł mnie styl pisania Gargaś, w środku jest kilka
naprawdę wartościowych fragmentów, do których będę często powracać. Bez litości
przedstawia nam człowieka ze swoimi słabościami. Nic tu nie jest upiększone
tylko takie jak powinno być. Na czas obcowania z tą pozycją żyłam ich życiem, a
szczególnie Kingi. Zżyłam się z główną bohaterką i strasznie przeżywałam gdy
ona cierpiała.

            „Jutra
może nie  być” t historia, która mogła
wydarzyć się naprawdę. Gdy ją przeczytasz zmienisz być może trochę swoje
poglądy, a na pewno o niej nie zapomnisz. Nie po tak emocjonującej dawce
wrażeń. Historia o życiu prostego człowieka. Polecam z całego serca. 

*str. 55
Autor: Gabriela Gargaś
Tytuł: Jutra może
nie być
Wydawnictwo: Feeria
Rok wydania: listopad
2012

Liczba
stron:
384

Ten post ma 23 komentarzy

  1. Natula

    Bardzo podobała mi się ta książka, chociaż nie zawsze rozumiałam postępowanie głównej bohaterki i momentami irytowała mnie ogromnie. Wydaje mi się (zresztą tak jak napisałam u siebie na blogu) że tę powieść trzeba czytać sercem, bo pochodząc do tego tekstu bardzo logicznie, można się głęboko rozczarować, gdyż powieść idealna nie jest.

  2. Agaaa006

    Ojej Irenko tak dokładnie opisałaś swoje uczucia podczas czytania,że przeszły na mnie mimo, iż nie znam losów Kingi wyobraziłam jej cierpienie. Jaka szkoda,ze mam daleko do biblioteki bo z chęcią pobiegłabym po tą książkę!
    Pozdrawiam cieplutko!

  3. symtuastic

    Wow, naprawdę mnie zachęciłaś. Mam nadzieję, że również mi się spodoba, mimo że jest to raczej literatura obyczajowa, po ktorą nie sięgam często. Mimo wszystko zdecydowałam się dołączyć ją do swoich książkowych zbiorów – od dwóch tygodni leży na regale i czeka na swoją kolej 🙂

  4. asymaka

    bardzo chciałabym to przeczytać… bardzo…
    pozdrawiam cieplutko

  5. kasandra_85

    Książka już za mną i również przypadła mi do gustu:)

  6. Donna

    Dzięki za informację, że książka jest świetna. Ostatnio zbieram wszystko, co napiszą polscy autorzy, ale jakoś nie mam czasu tego czytać.
    Pozdrawiam.

  7. Kinga

    Fajnie, że i Tobie się podobała 🙂
    Ja niemal na każdej strony znajdywałam dający do myślenia fragment. Ma autorka talent! To, co czekamy na kolejną powieść? Już w następnym roku 🙂

  8. Kala

    Jestem ciekawa tej powieści. Nie jestem pewna czy na obecnym etapie życia potrafiłabym zrozumieć postępowanie Kingi i je zaakceptować , ae czy ktoś powiedział, że jest to konieczne by sięgnąć po lekturę?

    1. Wiesz… też sądziłam, że tego nie pojmę, ale teraz,gdy mam już ją za sobą inaczej na to wszystko patrze. Może nie tyle co je akceptuje, co jestem w stanie zrozumieć.

  9. diunam

    Dużo dobrego czytałam o tej książce. Muszę ją koniecznie przeczytać. Pozdrawiam:)

  10. Leanika

    Ostatnio przekonuje się do literatury obyczajowej, a także do polskich autorów. A po tym co napisałaś o książce, a także o swoich odczuciach w trakcie czytania i już po ukończeniu to naprawdę mam ochotę zapoznać się z Panią Gargaś.

  11. Anonimowy

    To jakby moja historia. Mnie też spotkała taka kara zakochać się i w dać w romans ….iż prawie 5 lat

Dodaj komentarz