„Dzisiaj
wiem jedno. Tworzenie wzajemnych relacji, to jak budowanie zamku z piasku.
Nieustannie trzeba o niego dbać, by nie runął… I by nikt nie wszedł w niego
butami… Nie można na chwilę go spuścić z oczu. Związek pomiędzy dwojgiem ludzi
bywa również kruchy. Dokładnie tak jak zamek z piasku. Gdy odwrócisz głowę,
zaleje go morska fala. Pozostanie tylko słona morska woda, albo słone łzy.”*
wiem jedno. Tworzenie wzajemnych relacji, to jak budowanie zamku z piasku.
Nieustannie trzeba o niego dbać, by nie runął… I by nikt nie wszedł w niego
butami… Nie można na chwilę go spuścić z oczu. Związek pomiędzy dwojgiem ludzi
bywa również kruchy. Dokładnie tak jak zamek z piasku. Gdy odwrócisz głowę,
zaleje go morska fala. Pozostanie tylko słona morska woda, albo słone łzy.”*
Jesteś
szczęśliwą kobietą: masz pracę, może nie tą wymarzoną, ale masz, kochających
cię rodziców oraz własne mieszkanie. Masz też męża, który poza tobą świata nie
widzi. Odkąd wystukał w rytm muzyki waszą miłość, byliście parą idealną i
samowystarczalną, godzinami mogliście przebywać tylko w swoim towarzystwie i
tylko czasem robiliście sobie przerwy od siebie. Do pełni szczęścia brakuje ci
tylko jednego. Z pozoru coś prostego do spełnienia, a w praktyce coś co może
okazać się być trudniejsze niż przypuszczasz. Czy poświęcisz to co masz by
spełnić te jedno marzenie?
szczęśliwą kobietą: masz pracę, może nie tą wymarzoną, ale masz, kochających
cię rodziców oraz własne mieszkanie. Masz też męża, który poza tobą świata nie
widzi. Odkąd wystukał w rytm muzyki waszą miłość, byliście parą idealną i
samowystarczalną, godzinami mogliście przebywać tylko w swoim towarzystwie i
tylko czasem robiliście sobie przerwy od siebie. Do pełni szczęścia brakuje ci
tylko jednego. Z pozoru coś prostego do spełnienia, a w praktyce coś co może
okazać się być trudniejsze niż przypuszczasz. Czy poświęcisz to co masz by
spełnić te jedno marzenie?
Weronikai Marek są razem od wielu lat. Marek siedział za nią na lekcji muzyki i linijką
wystukiwał na jej plecach rytm, jak się okazało rytm ich miłości. Od kiedy
zaczęli ze sobą chodzić stali się nierozłączni i tylko czasem potrzebowali
przerw od siebie. Za każdym razem jednak do siebie wracali. Dla wszystkich
znajomych uchodzili za parę idealną i nikogo nie zdziwiły ich zaręczyny,
małżeństwo i wspólne mieszkanie. Zapatrzeni w siebie i szczęśliwi – do czasu. Pewnego
dnia decydują się na powiększenie rodziny, co w ich przypadku nie może być trudne,
w łóżku jest im tak samo dobrze, jak i po za nim. Mijają miesiące, a Weronika
nie może zajść w ciąże. Zaczyna obsesyjnie do tego dążyć i to co kiedyś było przekazem ich uczuć względem
siebie staje się zwykłym stosunkiem wyznaczonym przez dni owulacyjne. Jak
daleko posunie się Weronika by zostać mamą? Czy zauważy w porę, że…
Z
twórczością Magdaleny Witkiewicz po raz pierwszy zetknęłam się przy okazji
czytania drugiej części „Milaczka” –
„Panny roztropne”. Następna była „Opowieść niewiernej, a potem „Szkoła
żon”. Pierwsza mnie rozbawiła do łez, druga sprawiła, że na pewne sprawy
spojrzałam zupełnie inaczej, a trzecia – uświadomiła, że trzeba dbać o swoje
potrzeby, samopoczucie i być świadomym swojej wartości. Autorka wykazuje się
dużą spostrzegawczością jeśli chodzi o życie. Czy jej najnowsza książka okaże
się równie dobra, jak te poprzednie?
twórczością Magdaleny Witkiewicz po raz pierwszy zetknęłam się przy okazji
czytania drugiej części „Milaczka” –
„Panny roztropne”. Następna była „Opowieść niewiernej, a potem „Szkoła
żon”. Pierwsza mnie rozbawiła do łez, druga sprawiła, że na pewne sprawy
spojrzałam zupełnie inaczej, a trzecia – uświadomiła, że trzeba dbać o swoje
potrzeby, samopoczucie i być świadomym swojej wartości. Autorka wykazuje się
dużą spostrzegawczością jeśli chodzi o życie. Czy jej najnowsza książka okaże
się równie dobra, jak te poprzednie?
Magdalena
Witkiewicz w swojej najnowszej powieści porusza problemy na czasie, problemy,
które dotykają wielu ludzi są bardzo bolesne. Pierwszy to brak możliwości
zajścia w ciąże, gdy bardzo chce się dziecka jest bardzo bolesne i trudne do
przyjęcia. W tym przypadku główna bohaterka w swoim dążeniu do celu zapomniała
o wszystkim innym i nie zwracała uwagi na inne sfery życia, które cierpiały
przez to niemal obsesyjne pragnienie. I tu pojawia się drugi problem – brak
świadomości tego, że czasem nie można mieć wszystkiego, że w pewnym momencie
trzeba cieszyć się tym co się ma. Dbać o to i pielęgnować, bo nawet najtrwalszy
związek można zniszczyć przez to, że przestaje się zauważać drugą osobę,
okazywać uczucia i traktować tylko jako dawce plemników. Obojętnie jak silny
wydaje się związek bez rozmowy, słuchania, okazywania uczuć i bycia szczerym,
nie przetrwa on.
Witkiewicz w swojej najnowszej powieści porusza problemy na czasie, problemy,
które dotykają wielu ludzi są bardzo bolesne. Pierwszy to brak możliwości
zajścia w ciąże, gdy bardzo chce się dziecka jest bardzo bolesne i trudne do
przyjęcia. W tym przypadku główna bohaterka w swoim dążeniu do celu zapomniała
o wszystkim innym i nie zwracała uwagi na inne sfery życia, które cierpiały
przez to niemal obsesyjne pragnienie. I tu pojawia się drugi problem – brak
świadomości tego, że czasem nie można mieć wszystkiego, że w pewnym momencie
trzeba cieszyć się tym co się ma. Dbać o to i pielęgnować, bo nawet najtrwalszy
związek można zniszczyć przez to, że przestaje się zauważać drugą osobę,
okazywać uczucia i traktować tylko jako dawce plemników. Obojętnie jak silny
wydaje się związek bez rozmowy, słuchania, okazywania uczuć i bycia szczerym,
nie przetrwa on.
Polska
powieściopisarka stworzyła fabułę, która z pewnością zaciekawi wielu
czytelników, nie da się przejść obojętnie obok takiej powieści. Akcja toczy się
powoli, ale w tej książce bardziej chodzi o emocje niż wszystko inne i w żaden
sposób nie ujmuje to jej wartości. Powieściopisarka rzetelnie i z wyczuciem
przekazuje emocje, myśli i uczucia bohaterów. Wkrada się w ich psychikę i ukazuje to co siedzi w
głębi człowieka. Prostymi, krótkimi, subtelnymi zdaniami wyraża coś co tak
naprawdę trudno opisać, trudno pojąć i przekazać. Jej się jednak udało,
napisała powieść prawdziwą, wstrząsającą, wywołującą skrajne emocje.
powieściopisarka stworzyła fabułę, która z pewnością zaciekawi wielu
czytelników, nie da się przejść obojętnie obok takiej powieści. Akcja toczy się
powoli, ale w tej książce bardziej chodzi o emocje niż wszystko inne i w żaden
sposób nie ujmuje to jej wartości. Powieściopisarka rzetelnie i z wyczuciem
przekazuje emocje, myśli i uczucia bohaterów. Wkrada się w ich psychikę i ukazuje to co siedzi w
głębi człowieka. Prostymi, krótkimi, subtelnymi zdaniami wyraża coś co tak
naprawdę trudno opisać, trudno pojąć i przekazać. Jej się jednak udało,
napisała powieść prawdziwą, wstrząsającą, wywołującą skrajne emocje.
Zachwycona
jestem kreacjami bohaterów. Są realni, tacy normalni, z wadami i zaletami. Jak
ja popełniają błędy i się na nich uczą. Zupełnie różni, czasem łatwi do rozgryzienia,
a czasem zagadkowi. Dopracowani w każdym calu, każdemu poświęcono należytą
ilość czasu. Każda z nich miała też swoje role do odegrania i czasem nieźle
namieszały. Weronika to kobieta, która się pogubiła, która kocha, ale rani.
Prawdę mówiąc nie rozumiałam czasami jej zachowania, irytowało mnie ogromnie,
ale z drugiej strony go nie oceniałam, bo nie wiem jak sama bym postąpiła będąc
na jej miejscu.
jestem kreacjami bohaterów. Są realni, tacy normalni, z wadami i zaletami. Jak
ja popełniają błędy i się na nich uczą. Zupełnie różni, czasem łatwi do rozgryzienia,
a czasem zagadkowi. Dopracowani w każdym calu, każdemu poświęcono należytą
ilość czasu. Każda z nich miała też swoje role do odegrania i czasem nieźle
namieszały. Weronika to kobieta, która się pogubiła, która kocha, ale rani.
Prawdę mówiąc nie rozumiałam czasami jej zachowania, irytowało mnie ogromnie,
ale z drugiej strony go nie oceniałam, bo nie wiem jak sama bym postąpiła będąc
na jej miejscu.
Pochłonęłam
książkę w kilka godzin, a po zakończeniu było mi mało, ciągle mało. Dała mi
wiele do myślenia i choć nie mam męża, nie myślę jeszcze o dzieciach, coś mi
mówi, że będę pamiętać by cieszyć się tym szczęściem, które mam i nie będę
dążyć za wszelką cenę do większego. Czasem tak łatwo stracić przez nasz upór to
co ma się najcenniejszego… Zżyłam się z bohaterami i z zapartym tchem
śledziłam bieg wydarzeń przebywając je całą sobą, wraz z nimi przeżywałam ich
wzloty i upadki, rozterki i radości. Na przemian kibicowałam im i miałam ochotę
mocno potrząsnąć. Polska powieściopisarka po raz kolejny udowodniła, że
sprawdza się w takich życiowych historiach, i chociaż są pełne emocji i uczuć
nie są ckliwe. Są słodko-gorzkie – jak życie.
książkę w kilka godzin, a po zakończeniu było mi mało, ciągle mało. Dała mi
wiele do myślenia i choć nie mam męża, nie myślę jeszcze o dzieciach, coś mi
mówi, że będę pamiętać by cieszyć się tym szczęściem, które mam i nie będę
dążyć za wszelką cenę do większego. Czasem tak łatwo stracić przez nasz upór to
co ma się najcenniejszego… Zżyłam się z bohaterami i z zapartym tchem
śledziłam bieg wydarzeń przebywając je całą sobą, wraz z nimi przeżywałam ich
wzloty i upadki, rozterki i radości. Na przemian kibicowałam im i miałam ochotę
mocno potrząsnąć. Polska powieściopisarka po raz kolejny udowodniła, że
sprawdza się w takich życiowych historiach, i chociaż są pełne emocji i uczuć
nie są ckliwe. Są słodko-gorzkie – jak życie.
„Zamek
z piasku” jest dla każdej kobiety, jedną może uświadomić o tym co jest ważne w
życiu, a drugiej przypomnieć, by się zatrzymać i pomyśleć. To historia, którą
mogło napisać życie, która trafia do serca i umysłu i pozostaje tam na
zawsze… Polecam – z całego serca i
czystym sumieniem.
z piasku” jest dla każdej kobiety, jedną może uświadomić o tym co jest ważne w
życiu, a drugiej przypomnieć, by się zatrzymać i pomyśleć. To historia, którą
mogło napisać życie, która trafia do serca i umysłu i pozostaje tam na
zawsze… Polecam – z całego serca i
czystym sumieniem.
*cytat pochodzi z książki
Autor: Magdalena
Witkiewicz
Witkiewicz
Tytuł: Zamek z
piasku
piasku
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 23
października 2013
października 2013
Liczba stron: 284
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce

Świetna recenzja, wielkie brawa, ja poczułam się zachęcona do sięgnięcia po nią, choć jak wiesz polskich twórców z reguły szerokim łukiem omijam. Ciężki to temat, gdy pewne rzeczy przeradzają się w obsesje, które zaślepiają człowieka. Ciężko to przelać na papier, ale sądząc po Twojej recenzji autorce się udało:)
Trochę boję się tej książki- temat za bardzo osobisty, pomimo, że bardzo ciekawy. Może za jakiś czas?
Zgadzam się – to książka dla każdej z nas. Jestem tą historią zachwycona 🙂
Twoja recenzja sprawiła, że jeszcze bardziej cieszę się na myśl o tym, że książka niebawem do mnie trafi.
Ps. Wysłałam e- mail z fotkami do bannerka.
Znakomita recenzja, nie mogę opuścić takiej lektury 🙂
Chętnie przeczytam, chociaż nie znam twórczości autorki jeszcze, jak widać wiele nadrobienia przede mną 🙂