You are currently viewing Nawiedzony okręt Maria Kuzniar

Nawiedzony okręt Maria Kuzniar

[…] przyjaciółka, za którą można tęsknić, to skarb cenniejszy niż każdy klejnot.*

Marzenia ma każdy, z wiekiem je rewidujemy, ale bez względu na wszystko nieustannie nam towarzyszą, a my robimy wszystko, by je spełniać. Dobrze, gdy nic tego nie ogranicza, ale co zrobić, gdy jest inaczej i to, co chcemy robić, budzi sprzeciw innych i jest wbrew panującym zasadom? Gdy pewnych rzeczy nam nie wolno, bo jesteśmy dziewczynkami?

Zarys fabuły

Aisza mieszka w Sewilli i wraz z rodziną prowadzi przy portową tawernę. Wie, że musi pomagać, ale marzy zupełnie o czymś innym. Chciałaby podróżować, poznawać świat oraz uczyć się fascynujących rzeczy. Pozostaje jej jedynie patrzenie na statki w porcie oraz czytanie książek po kryjomu, bo babcia wymaga od niej, by robiła, to co wszystkie inne dziewczynki. Jednak pewnej nocy do portu wpływa okręt, o którym tylko czytała i słyszała pogłoski, a starając się zbliżyć do niego, wpada w kłopoty. Na szczęście ktoś jej pomaga i niespodziewanie dziewczynka trafia na Nawiedzony Okręt, którym pływają same kobiety. Nie wie jeszcze, że oto zaczyna się największa przygoda jej życia.

Mam w swoim otoczeniu małych czytelników i dzięki temu, bez żadnych wyrzutów sumienia mogę sięgać po powieści z półki literatury dziecięcej. Zazwyczaj świetnie się przy tym bawię, bo widzę radość na twarzach Potworków, ale sama równie mocno zachwycam się tymi książkami. Nawiedzony Okręt wpadł mi w ręce niespodziewanie, ale jak tylko przeczytałam opis, czułam, że to może być coś naprawdę dobrego. Czy rzeczywiście tak było?

Moje wrażenia

Maria Kuzniar stworzyła powieść, która od pierwszych stron fascynuje i zachwyca najmniejszym drobnym elementem. Autorka ma niesamowitą wyobraźnię, co pokazuje na każdym kroku, jej historia to niesamowity świat stworzony od podstaw, pełen fantastycznych opowieści, magii, niesamowitych przygód oraz ważnych przesłań. Nie brak w tej książce humoru, ale też smutku i rozczarowań. To trudne wybory między tym, co czujemy, że powinno się robić, a tym, co dyktuje serce. Nawiedzony Okręt to też szybka akcja, duża dawka przygód powiązanych z niebezpieczeństwem, ale również szukaniem swojej drogi. Dzieje się dużo, wręcz czasem brak tchu, ale nawet na chwilę nie chce się przerywać czytania.

Słów kilka o bohaterach

Aisza to dziewczynka, z którą łatwo się utożsamić. Mimo młodego wieku wie, co ją interesuje i chociaż wszyscy rówieśnicy ją za to wyśmiewają i wytykają, nie ulega presji. To prawda, gdyby robiła, to co inne dzieci i godziła się na podział, jaki panuje, miałaby łatwiej, ale nie chce udawać. I też chyba nie potrafi, bo chęć zdobywania wiedzy oraz przeżywania przygód jest ważniejsza. Trudno jej nie polubić, odważna, sprytna, bardzo mądra i chwyta za serce swoim przywiązaniem do rodziny, tej z krwi i kości oraz tej, którą zdobywa. Niesamowite było obserwowanie, jak rozkwita, gdy nic jej nie ograniczało.

Na zakończenie

Nawiedzony Okręt to jedna z lepszych historii, jakie było mi czytać z tego gatunku. To nie tylko opowieść przepełniona morskimi wyprawami na statku, gdzie magia czyni cuda i pozwala odkrywać co chwilę nowe miejsca na nim, gdzie żyją cienie dawnych walk i piratów będących na pokładzie. Gdzie okręt jest tylko pełen piratek posiadających rozmaite talenty, umiejących walczyć i będących w trakcie misji. To przede wszystkim historia o byciu sobą, podążaniu za marzeniami i sile, by nie dać się zmienić, bo ktoś tego od nas oczekuje. Piękna jest ta książka, trudno się od niej oderwać, bo na każdej stronie coś się dzieje i niezależnie od wieku czytelnik jest pochłonięty tymi wydarzeniami. Z zapartym tchem śledziłam losy Aiszy i nawet trochę jej zazdrościłam, bo pomimo mojej niechęci do bujania na morzu z równie wielką fascynacją rzuciłabym się na zwiedzanie tego okrętu.

Nie ważne, ile ma się lat, Nawiedzony Okręt to obowiązkowa lektura dla fanów przygód, magii, tajemnic oraz morskich opowieści. Zachwyci fantastycznymi opisami, nieszablonowymi bohaterkami i siłą przekazu oraz wiarą w moc marzeń.

Autor: Maria Kuzniar
Tłumaczenie: Ewa Borówka
Tytuł: Nawiedzony okręt
Tytuł oryginału: The Ship of Shadows
Wydawnictwo: Dwukropek
Wydanie: I
Data wydania: 2022-03-09
Kategoria: literatura dziecięca (9+)
ISBN: 9788381414388
Liczba stron: 352

Nawiedzony okręt
Nawiedzony okręt | Sekrety gwiazd

Ten post ma 7 komentarzy

  1. Martyna K.

    Uwielbiam sięgać po kolejne wydania o marzeniach, więc to na pewno mi się spodoba.

  2. dyedblonde

    ta propozycja brzmi dobrze, choć wydaje mi się że jest dla ciut młodszych czytników niż ja 😀 😀

  3. Miye

    Zgadzam się, że opowieści o marzeniach, przygodzie i odwadze zawsze znajdują szczególne miejsce w sercach czytelników, niezależnie od wieku.

  4. KonfabulaPL

    Dzieci uwielbiają właśnie takie książki, które nie tylko przeniosą je w inne miejsce, w inne czasy, ale które mają bohaterów, z którymi się łatwo utożsamić i którzy przeżywają sporo przygód.

  5. Zuzanna

    Raczej nie jest to książka, po którą bym sięgnęła osobiście, albo mój nastoletni syn, ale wiem, komu może się spodobać.

  6. Natalia z adwokat-kunicka.pl

    Morskie przygody z nutką magii zawsze wróżą coś ciekawego. Podoba mi się, że autorka skupia się na sile i determinacji głównej bohaterki, to ważna lekcja dla młodych czytelników.

  7. Bookendorfina Izabela Pycio

    Tytuł z pewnością spotka się z zainteresowaniem moich młodych uczestników klubu czytania, jak najbardziej będę miała go na uwadze, przyjemnie wchodzi się w magię.

Dodaj komentarz