Zasady powstają, by ich przestrzegać. Zazwyczaj służą bezpieczeństwu, dają szansę, by nic nam nie zagrażało, ale czasami jest to bardzo trudne. Zwłaszcza gdy Ograniczają nam wolność i separują od tych, którymi chciałoby się spędzać czas. I chociaż wiemy, że to dla naszego dobra, to czasem kusi, by się sprzeciwić. Tylko co wtedy z konsekwencjami?
Zarys fabuły
Mika to czarownica, która była wychowywana zgodnie z zasadami i do pewnego dnia stosowała się do nich bez większych sprzeciwów. Jednak pewnego dnia dostaje propozycję, która sprawia, że je łamie i zostaje opiekunką trzech małych czarownic. Jej zadaniem jest nauczyć je panowania nad mocami. Tym sposobem zamieszkuje z bardzo nietypową rodziną, której bardzo chce pomóc, by nie musieli się rozdzielać, bo jedną z podstawowych zasad jest, że czarownice nie mogą przebywać długo razem ani spotykać się zbyt często.
Gdy tylko Tajny klub Nietypowych Czarownic trafił do zapowiedzi, wiedziałam, że będę chciała go przeczytać. Czarownice, magia ukryta w rzeczywistości i nietypowa rodzina. To tak kusiło, ale czy okazało się warte poświęcenia czasu?
Moje wrażenia
Sangu Mandanna nie była mi do tej pory znana, nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. I to chyba było najlepsze, bo Tajny klub Nietypowych Czarownic okazało się cudownym cozy fantasy. Autorka stworzyła powieść niezwykle delikatną, ciepłą i pełną uroku. Napisana lekkim i pełnym humoru językiem, połączyła świat magiczny z tym realnym, a trzeba przyznać, że wyszło jej to niesamowicie. Postawiła na prostotę, ale nie pozbawiła książki głębi i uroku. To nie tylko wydarzenia wywołujące uśmiech na twarzy. To też zmaganie się z izolacją, samotnością oraz lękami. Autorka skupiła się tutaj przede wszystkim na uczuciach – przyjaźni, miłości, akceptacji, zaufaniu i walce o dobro bliskich, a także o swoje szczęście.
Słów kilka o bohaterach
Muszę szczerze przyznać, że jestem oczarowana postaciami. Różnorodne, pełne kontrastów i swoistej głębi. Każdy z nich jest inny, zapada w pamięć poprzez swoje zachowanie, czy to, jaki jest. A co ważniejsze, wszyscy mają do odegrania swoją rolę, sprawiają, że powieść nabiera głębszego wymiaru. Polubiłam główną bohaterkę, moje serce zdobyły dziewczynki i nawet jeden mruk dostał swój kawałeczek. Ich relacja wzrusza, bawi i pokazuje, że rodzinę nie zawsze muszą łączyć więzy krwi.
Na zakończenie
Przepadłam niemalże od pierwszej strony, bo Sangu Mandanna ma niebywale lekki styl pisania. Z miejsca oczarowuje tym subtelnym, pełnym magii oraz emocji tekstem. Tajny klub Nietypowych Czarownic wywołuje uśmiech na twarzy, rozgrzewa serca i sprawia, że książki nie chce się wręcz odkładać. Dla mnie to był strzał w dziesiątkę, zżyłam się z bohaterami, nie chciałam kończyć czytania, a jednocześnie z żalem obserwowałam, jak mało stron było jeszcze przede mną. Zachwyciła mnie swoim ciepłem, tym, jaki nacisk autorka kładzie na takie wartości, jak zaufanie, miłość, akceptację oraz przyjaźń.
Z całego serca polecam Tajny klub Nietypowych Czarownic, to historia, która pozwoli zapomnieć o szarej rzeczywistości i rozgrzeje serce. Dawno nie czytałam nic tak magicznego, ciepłego, a zarazem inspirującego.
Audiobook (czyta): Katia Paliwoda
Autor: Sangu Mandanna
Tłumaczenie: Dorota Stadnik
Tytuł: Tajny klub Nietypowych Czarownic
Tytuł oryginału: The Very Secret Society of Irregular Witches
Wydawnictwo: Uroboros
Wydanie: I
Data wydania: 2023-08-23
Kategoria: fantasy
ISBN: 9788383189314
Liczba stron: 336
Mogłabym film obejrzeć o tej historii, książka nie do końca do mnie przemawia
Lubię sięgać po ciekawe wydania. To także na takie wygląda.
Fantastycznie, kiedy tak intensywnie udaje się wbić książkę, za nic nie chce się kończyć z nią spotkania, właśnie takiej siły przyciągania czytania poszukujemy.
Skoro książka rozgrzeje moje serce, to się skuszę.
Czasem wydaje mi się, że sama jestem w podobnym klubie, bo mam taki fajny kontakt z sąsiadkami, które np. zielarstwem i pszczelarstwem się interesują, niczym czarownice 😀
Raczej nie jest to gatunek książek, po jaki sięgam, ale przyznam, że poczułam się zainteresowana i wezmę ją pod uwagę przy następnym zamówieniu z księgarni,
Wiele słyszałam recenzji pozytywnych tej książki, muszę ją zamówić i sama się przekonać czy jest aż taka fajna jak wszyscy mówią.