You are currently viewing Sekret pełni księżyca Karen McQuestion

Sekret pełni księżyca Karen McQuestion

Dobro i zło. Jedno nie istnieje bez drugiego, a granica między nimi jest praktycznie niewidoczna. Często się zaciera, a nam pozostaje zdecydowanie, które zło, skoro się już wydarzyło, jest tym gorszym. Wszystko ma mocne i słabe punkty, jak sprawić, by nikt na tym nie ucierpiał?

Zarys fabuły

Sharon to emerytka, która od dawna mieszkała sama, teraz poproszona przez córkę udziela gościny pewnej młodej kobiecie. Niki szybko łapie z nią nić porozumienia i na poważnie bierze obawy starszej kobiety. Pewnej nocy podejrzała u sąsiadów małą dziewczynkę, która myła naczynia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sąsiedzi mają tylko nastoletniego syna. Kobiety zauważają też inne niepokojące rzeczy i decydują się na odkrycie sekretu rodziny. Jaki będzie efekt ich działań?

Sekret pełni księżyca zaciekawił mnie od pierwszej chwili, opis obiecywał powieść pełną niedomówień oraz tajemnic. Historię pełną sprzeczności i zaskakujących zwrotów akcji. Dodajmy do tego klimatyczną okładkę i jestem kupiona. Jednak czy było warto?

Moje wrażenia

Już od pierwszych stron Sekret pełni księżyca wzbudza ciekawość i czujność. Zaczyna się dość niepozornie, ale z każdą przeczytaną stroną wszystko się zmienia. Niespiesznie, wręcz jakby mimochodem. Karen McQuestion buduje napięcie, tworzy misterną sieć, gdzie wszystkie wątki się łączą – brudna rzeczywistość, nadzieje, tajemnice, strach, szaleństwo i poczucie, że coś jest nie tak. Autorka skupia się nie tylko na samej historii, ale i przekazaniu emocji, sprawia, że czuć otaczający zewsząd niepokój i grozę tego, co zaczyna chodzić czytelnikowi po głowie. Plusem są nieprzewidywalne zwroty akcji właśnie ta niepewność tego, co dzieje się w domu za płotem, co jest tylko wymysłem naszej wyobraźni, a co dzieje się naprawdę.

Słów kilka o bohaterach

Zdecydowanie mocną stroną tej książki są bohaterowie, zwłaszcza ta tajemnicza rodzina. Trudno byłoby jednoznacznie stwierdzić, kto, jaki jest. Nie da się jednak ukryć, że strach budzi tylko jedna osoba i to tak wielki, że potrafi dzięki temu manipulować, usypiać czujność i przekonywać, że wszystko, co robi, jest z troski i dla dobra reszty. To też straszny obraz krzywdy dziecka, któremu odbiera się dzieciństwo i spokój. Świetna kreacja bohaterów i to każdego z osobna. Pokazują, że w ludziach może być mrok i jasność, że nigdy nie wiadomo, kto tak naprawdę jaki jest.

Na zakończenie

Podobała mi się ta książka, z miejsca dałam się wciągnąć w wir wydarzeń i z zapartym tchem wraz z bohaterami dążyłam do końca historii. Sekret pełni księżyca to tytuł, który obrazuje, jak wiele dróg może mieć jedna sytuacja, a ja stałam na tych rozstajach i głowiłam się, która z nich jest najlepsza. Muszę przyznać, że sama łapałam się na myśleniu, czy mimo wszystko nie stało się dobrze. Tak to, co się działo wywoływało złość, chęć działania i wymierzenia sprawiedliwości na własną rękę, z drugiej cichy głosik szeptał, że mogło być gorzej. Tylko czy to usprawiedliwia te wszystkie okropieństwa? Autorka nie potrzebuje brutalnych i krwawych scen, by pokazać, ile twarzy może mieć przemoc i jak zawiła jest sztuka manipulacji.

Z czystym sumieniem polecam Sekret pełni księżyca każdemu, kto lubi psychologiczne zawiłości w thrillerach. Karen McQuestion stawia na postacie działające, tak, jak zapewne sami byśmy postąpili, na powolnym budowaniu napięcia. Wywoływaniu w czytelniku samych skrajnych emocji i obracaniu w myślach raz po raz każdej chwili.

Sekret pełni księżyca otrzymałam od księgarni TaniaKsiazka.pl. Zachęcam również do zajrzenia na stronę księgarni po inne nowości.

Autor: Karen McQuestion
Tłumaczenie: Urszula Gardner
Tytuł: Sekret pełni księżyca
Tytuł oryginału: The Moonlight Child
Wydawnictwo: Kobiece
Wydanie: I
Data wydania: 2022-10-12
Kategoria: thriller
ISBN: 9788383210056
Liczba stron: 368


Dziękuję!

Ten post ma 13 komentarzy

  1. Agnieszka Kaniuk

    Oj tak, to jest książka, ktorą bardzo chcę przeczytać. Chciałabym, aby wpadła w moje łapki. 🙂

  2. Pojedztam

    Miałam okazję czytać tę książkę i bardzo podobało mi się to wydanie.

  3. Ciekawska Magdalena

    Dama okładka kusi by wciągnąć się w tą magię opowiadania

  4. Katarzyna Krasoń

    Wzbudziłaś we mnie taką ciekawość, że aż brakuje mi słów. To idealna książka na październik! Już pobrana na legimi, zabieram się za lekturę 🙂

  5. Martyna K

    Podobało mi się to wydanie, miało też bardzo zaskakującą fabułę.

  6. Bogusia

    Bardzo ciekawa książka, ale nie skusze się na nią, bo nie czytam thrillerów

  7. Monika

    No i to jest to, co Monia lubi najbardziej! Tajemnice, przemoc, bez ociekania krwią czy sensacyjnych scen.

  8. Karolina/Nasze Bąbelkowo

    Ciężko powiedzieć, czy są to moje literackie klimaty – ale nie przekonam się, jeśli nie spróbuję 😉

  9. MangoMania

    Bardzo dobra recenzja, ja słabo odnajduje się w tej kategorii, ale mój mąż już tak, dlatego książka możliwe, że do nas trafi:)

  10. Honorata

    Mimo, że na co dzień jestem dość przeciętną osobą w książkach lubię, kiedy bohaterowie są mroczni i kryją jakieś tajemnice. Dlatego tak kocham kryminały i thrillery.

  11. Miye

    Bardzo lubię czytać thrillery psychologiczne, a przyznam, że najlepiej czyta mi się je właśnie jesienią.

  12. Z zainteresowaniem podejdę do tej przygody czytelniczej, bardzo zachęca mnie jej klimat, przy takich powieściach świetnie się relaksuję.

  13. Martyna K.

    Miałam okazję zapoznać się z tym wydaniem i faktycznie świetnie spędziłam z nią czas.

Dodaj komentarz