You are currently viewing [ChristmasBooks] “Świąteczne drzewko życzeń” Emily March

[ChristmasBooks] “Świąteczne drzewko życzeń” Emily March

Boże Narodzenie to obietnica. Boże Narodzenie to podarunek. Nie bądź więźniem przeszłości. Jeśli za pierwszym razem się nie powiedzie, nie rezygnuj z pogoni za marzeniem. Otwórz oczy, serce, i wyobraźnię na możliwości, które na ciebie czekają. Musisz wierzyć. Życzenia naprawdę się spełniają.*

Wierzycie w to, że istnieje jakiś rodzaj magii, który pomaga nam w spełnieniu życzeń szeptanych przez nasze serce lub wypowiadanych w myślach? Że w święta działa jeszcze mocniej, zwłaszcza gdy ma w tym swój udział Święty Mikołaj? Nie? To może teraz się to zmieni…

Jenna samotnie wychowuje adoptowanego synka Reilly’ego i pracuje w szpitalu. Obiecała sobie, że jej synek będzie miał szczęśliwe i bezpieczne dzieciństwo, niestety ktoś ją prześladuje i robi się coraz bardziej niebezpieczny, a ona dodatkowo bardzo dużo pracuje. Reilly ma jedno najważniejsze marzenie, które chce przekazać komuś, kto może je spełnić. W tym celu dzwoni pod pewien numer, z przekonaniem, że dodzwonił się do Świętego Mikołaja. Po drugiej stronie jest jednak tylko Devin, który bez chwili wahania wciela się w rolę Pana z białą brodą i zaprzyjaźnia z chłopcem. Zbiegiem okoliczności po długim czasie ich drogi znowu się zabiegają i mężczyzna odkrywa z czym zmaga się Jenna z synkiem i robi wszystko, by im pomóc.

Nie wiem dokładnie czemu, ale niesamowicie mnie ciągnęło do tego, by sięgnąć po Świąteczne drzewko życzeń. Po trochu zadziałał chyba czar okładki oraz opis, który obiecywał ciepłą i poruszającą historię. Czy było warto poświęcić czas powieści Emily March?

Podeszłam do tej książki bez dużych oczekiwań, pragnąc tylko, by spędzić z nią miło czas, a jak się okazało – dostałam dużo więcej. Emily March ma niesamowicie lekki styl pisania o dzięki temu czytanie książki już od pierwszych stron jest czystą przyjemnością. Do tego mamy ciekawą fabułę, dużo emocji oraz wątków, które sprawiają, że Świąteczne drzewko życzeń dostarcza wielu wrażeń i nie pozwala o sobie zapomnieć. Autorka opisuje nie tylko wątek romansów (prawdę mówiąc nie on jest tym głównym), a skupia się na prześladowaniu, poczuciu zagrożenia, poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, gdzie jest szansa na wyleczenie złamanych serc i spełnienie marzeń. Emily March łączy wszystko ze sobą i zapewnia moc wrażeń, nieprzewidzianych sytuacji oraz magię dobra innych ludzi oraz wiarę w spełnianie życzeń.

Równie dobrze poradziła sobie autorka z charakterystyką postaci. I nie mówię tu tylko o Reillym oraz jego mamie, ale wszystkich występujących w powieści bohaterach. Każdy z nich ma w sobie tyle ciepła oraz empatii, że aż chciałoby się wejść do tej książki i ich wszystkich poznawać. Tworzą całość powieści i obawiam się, że bez chociaż jednego z nich tej historii czegoś by brakowało. Polubiłam każdego z osobna i chociaż nie są idealni, to nie potrafię im nic zarzucić. W moim odczuciu świetnie pasują do tej powieść i są realni, co jest najważniejsze w takich historiach.

Nie sądziłam, że Świąteczne drzewko życzeń tak bardzo przypadnie mi do gustu. Jestem nim jednak zauroczona. Klimatem przypomina mi trochę serial Good Witch, otula swoją magią, jak puchową pierzynką i sprawiła, że bezwiednie się uśmiechałam, a na sercu robiło się lekko i ciepło. Emily March czaruje stylem i emocjami, pisze tak pięknie, że wraz z bohaterami przeżywałam wszystkie wydarzenia i czułam ten spokój płynący z miasteczka Eternity Springs,gdzie leczą się złamane serca. Niczego nie było ani za dużo, ani za mało, nie brakowało chwil pełnych wzruszeń i chwytających za serce, tych groźnych, jak i dających nadzieję. Piękna jest ta książka i nie tylko na święta. Będę do niej wracać, bo wywołuje we mnie nie tylko dużo emocji, ale również wycisza i napawa spokojem.

Z czystym sumieniem polecam Świąteczne drzewko życzeń każdemu, kto wierzy w siłę magii życzeń i lubi powieści o małych miasteczkach,gdzie dużo się dzieje, a wątek miłosny jest zaledwie miłym dodatkiem do całości, bo najważniejsza jest cała reszta.

– Mikołaj jest symbolem. Prawdziwa magia świąt to nie życzenia czy renifery. Prawdziwa magia świąt to… To miłość. Prawdziwa magia świąt to miłość.*

Autor: Emily March
Tytuł: Świąteczne drzewko życzeń
Wydawnictwo: Kobiece
Wydanie: I
Data wydania: 2019-11-13
Kategoria: obyczajowa
ISBN: 9788366436244
Liczba stron: 352
Ocena: 8/10

Ten post ma 11 komentarzy

  1. Agnieszka Kaniuk

    Świetnie, że książka przyrosła Twoje oczekiwania. To zawsze miłe i pożądane zaskoczenie. 😊

  2. Paulina

    Świąteczne książki już przekładam na przyszły rok 😀

  3. zaczytanamarzycielka8

    Podoba mi się bardzo cytat zawarty na początku. Ta powieść wyląduje na stosiku świątecznym 2020 roku 😉

  4. Daria

    Cudna okładka

    1. zaczytanamarzycielka8

      Już ją nawet sobie kupiłam ;d

  5. Monika Kilijańska

    Chyba też bym podeszła do tej książki bez dużych oczekiwań. Dobrze, że jest lepsza niż się spodziewałaś.

  6. Malwina

    Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tą książką i chyba się w końcu skuszę 🙂

  7. Nie przepadam za książkami świątecznymi, nie czuję tego klimatu, dlatego po ten tytuł nie sięgnę.

  8. Marionetka Literacka

    Książki świąteczne nie są w moim guście, ale to super, że Tobie książka się spodobała. 🙂

Dodaj komentarz