You are currently viewing Pocałunek żelaza Patricia Briggs

Pocałunek żelaza Patricia Briggs

Zastanów się, jaki jest twój cel, i zrób wszystko, żeby go osiągnąć.*

Każda decyzja przynosi ze sobą jej konsekwencje. Nawet gdy chcemy dobrze, inni mogą to wykorzystać i sprawić, że wszystko obraca się przeciwko nam. Jesteśmy ranieni, sami to robimy i upadamy. Mówi się, że każde doświadczenie nas kształtuje, czasem jednak spada na nas zbyt dużo. Wtedy naprawdę trudno jest się zebrać i iść dalej.

Zarys fabuły

Mercy chyba nie potrafi zbyt długo żyć bez wpadania w tarapaty. Jej wieloletni znajomy – Zee – prosi o pomoc w odkryciu, kto zabija w rezerwacie nieludzi. Wszystko może byłoby dobrze, gdyby nie to, że nieludzie są bardzo nieufni i skryci, a kojotka potrafi zadawać pytania, które są dla nich zbyt niewygodne. Kobieta szybko się im naraża i pakuje w coraz większe niebezpieczeństwo. Dodatkowo zmaga się z sercowymi problemami i nie wie, którego z dwóch wilków ma wybrać.

Ta seria uzależnia i czekanie na kolejne tomy jest naprawdę dobrym ćwiczeniem cierpliwości, nawet jeśli jest to tylko wznowienie. Pocałunek żelaza nie musiał długo czekać na to, aż się za niego zabiorę. Byłam ogromnie ciekawa, jak moje wspomnienia mają się do całej historii. I muszę przyznać, że chociaż dużo pamiętałam, to przeżywałam ten tom niezwykle mocno.

Moje wrażenia

Nie da się zaprzeczyć, że Patricia Briggs nie spoczęła na laurach. Kolejny tom jest jeszcze lepszy niż dwa poprzednie. Autorka nie tylko skupia się na lepszym ukazywaniu emocji, ale sprawia, że robi się jeszcze bardziej mrocznie, niebezpiecznie i intensywniej. Pocałunek żelaza pozwala lepiej poznać politykę funkcjonowania wilków oraz innych nadnaturalnych istot. Dużo w tej części opisów, ale nie miałam wrażenia, jakby było ich za wiele. Gdzieś pomiędzy przygodami, miłosnymi rozterkami i narastającym niebezpieczeństwem pozwalały mi wszystko rozumieć, spinać to razem i odkrywać prawdę. Jestem pełna podziwu, że poruszono w tej historii temat gwałtu i tego, jak reaguje ofiara. Całość została potraktowana z należytym szacunkiem i wyczuciem. Koniec mnie co prawda nieco zaskoczył, ale coś mi świta w pamięci, że będzie dobrze.

Słów kilka o bohaterach

Lubię postać Mercy, bo chociaż jest twarda, odważna i niezwykle samodzielna, to daleko jej od bycia idealną. Potrafi się bez sensu upierać, popełnia błędy i podejmuje złe decyzje. Podoba mi się również w niej to, że odsłania tą wrażliwszą część siebie, niezbyt często, ale jednak. Z drugiej strony rozumiem jej potrzebę trzymania się na uboczu i chronienia się. Jeśli chodzi o resztę postaci, również zasługują na pochwały. Jednych lubię bardziej, drugich mniej, ale wszyscy mnie potrafią zaskoczyć i sprawić, że po tym, co zdradzili dotąd o sobie, mocno zmienia się o nich moja opinia.

Na zakończenie

Nie przepadam zbytnio za opisami, a tutaj ponownie mi one nie przeszkadzały. Wręcz z ogromną niecierpliwością je pochłaniam. Chciałam na nowo uzupełnić wiedzę, poznać ten świat i wraz z Mercy podążać odkrytymi tropami. Pocałunek żelaza sprawił, że nie mogłam oderwać się od kolejnych stron i z ciekawością je przewracałam. Autorka świetnie buduje napięcie, odkrywając w swoim czasie kolejne elementy układanki. Dba o emocje, o to by postacie były dopracowane i bardzo realne. Poruszyła tutaj niezwykle trudny temat i sobie z nim poradziła. Skupia się na ukazaniu psychiki ofiary, na tym, co czuje, jak się zachowuje i co myśli. Finał zdecydowanie wzbudził we mnie najwięcej emocji i sprawił, że w tej samej chwili chcę zacząć kontynuację.

Jeśli znacie dwa poprzednie tomy, to Pocałunek żelaza jest dla was lekturą obowiązkową. Jeśli nie znacie jeszcze serii – radzę to nadrobić. To nie tylko powieść z przygodami i dużą dawką zabawnych momentów. Tutaj można podążać śladami prowadzącymi w nieznane, skupić na niezwykle intensywnych emocjach i znaleźć swoje miejsce. Ta historia potrafi zaskoczyć swoim mrokiem, ale i pozytywnymi aspektami. A co najlepsze, jeszcze wiele więcej przed nami i robi się coraz ciekawiej.

Autor: Patricia Briggs
Tłumaczenie: Dominika Schimscheiner
Tytuł: Pocałunek żelaza
Tytuł oryginału: Iron Kissed
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Wydanie: II
Data wydania: 2017-08-25
Kategoria: urban fantasy
ISBN: 9788375747348
Liczba stron: 405

Mercedes Thompson
Homecoming | Zew księżyca | Więzy krwi | Pocałunek żelaza | Znak kości | Zrodzony ze srebra | Piętno rzeki | Żar mrozu | Zamęt nocy | Dotyk ognia | Czas ciszy | Klątwa burzy | Ślad dymu | Soul taken

Ten post ma 5 komentarzy

  1. Martyna K

    Nazwisko autorki nie jest mi obce, ale cała jej twórczość jak na razie tak.

  2. Agnieszka Kaniuk

    Nie znam tej serii, więc mam sporo do nadrobienia.

  3. Zuzka

    Kompletnie nie znam autorki ani serii książek. Jednak nie jest to gatunek, którym się interesuję, więc pewnie dlatego.

  4. Joanna Kisiel

    Nie znam ani autorki, ani poprzednich części. W sumie nie jest to gatunek po który sięgam.

  5. Ala

    Nie znam twórczości tej autorki, o tych książkach słyszę po raz pierwszy. Raczej po nie nie sięgnę, bo mam sporo innych lektur do przeczytania.

Dodaj komentarz