Sztuka i dusza

W
posiadaniu przyjaciół jest coś wspaniałego. Nieustannie
przypominają, że tak naprawdę nie jesteśmy sami.
[s.
31]
Błędy.
Każdy je popełnia i to z wielu różnych przyczyn – miłość,
nadzieja, własna głupota, lęk, pragnienie zauważenia… Wszystko
może być powodem pomyłki, ale przecież jesteśmy ludźmi i takie
potknięcia nas czegoś uczą. I jakie prawo mają inni by je nam
wytykać ina ich podstawie osądzać?
Aria
ma duszę artystki, maluje obrazy, uczy się o sztuce i jest
niezauważana w szkole. Do czasu, do momentu gdy zaufa komuś nie
odpowiedniemu i przyjdzie jej się zmierzyć z konsekwencjami swojego
wyboru, który, jak się teraz okazuje, nie był wart tego z czym
musi się w tej chwili zmierzyć. Obecnie wszyscy ją zauważają,
oceniają i… gnębią. Co takiego zrobiła by ją wyzywano i
obrażano? Czy to się kiedyś zmieni?
Levi
jest zwyczajnym nastolatkiem, który kocha muzykę i sam gra.
Niestety jego rodzinie dużo brakuje by powiedzieć o niej normalna –
mama cierpi na dość poważną chorobę psychiczną, a ojciec odciął się od nich kilka lat temu. W tym roku Levi jednak jedzie do
niego, liczy na uzyskanie kilku odpowiedzi i naprawę ich relacji,
pragnie też odpocząć od tego jak problemy mamy wpływają na niego
samego. Czy dostanie to czego pragnie?
(…)szczęście
nie trwa wiecznie, więc każdy powinien trzymać się go jak
najdłużej zdoła, bez kwestionowania i bez żalu.
[s.
172]
Brittainy
C. Cherry zdobyła moje serce już przy okazji czytania Kochając
pana Danielsa
i prawdę mówiąc
do dziś czuję te wszystkie emocje władające mną w tamtym
momencie. Po zakończeniu było mi ciągle mało, dlatego też mocno
trzymałam kciuki, by wydano u nas kolejne jej książki i oto
jest… Już jutro długo wyczekiwana przeze mnie premiera Art
& Soul
a ja właśnie w tym
momencie uświadamiam was, że jeśli nie macie jej jeszcze
zamówionej lub chociażby w planach nabycia popełniacie ogromny
błąd. Czemu? Już wam odpowiadam.
Czasami
łatwo było zapomnieć, że dorośli to dzieci w większych ciałach
i że ich serca łamią się dokładnie tak samo, jak nasze.

[s.
237]
O
ile przy panu Danielsie
miałam początkowo wrażenie, że autorka podąży utartymi
ścieżkami o tyle teraz od razu zauważyłam, że tutaj tego nie
będzie, chociaż pojawią się momentami schematyczne zachowania.
Tyle, że w tym przypadku bardziej chodzi o to jak zachowują się
ludzie w pewnych momentach, Cherry ukazała tylko gorzką prawdę o
nas samych, no nie o wszystkich rzecz jasna, ale jednak… Kiedy
myślę o tym tytule – a uwierzcie, że od momentu skończenia, robię
to bardzo często – w głowie od razu pojawiają mi się słowa, że
jest ona perfekcyjna, dopracowana, przemyślana, pouczająca i…
mądra. Art & Soul
ma duszę, ma w sobie
coś czego brakuje wielu tytułom. To oraz cała paleta uczuć,
oczekiwań, dźwięków muzyki, przeróżnych kolorów sprawiło, że
nie można oderwać się od czytania tylko z zapartym tchem
obserwowałam bieg akcji oraz rozwój wypadków.

Ktokolwiek sprawił, że wątpisz w to, jaka jesteś wspaniała,
ktokolwiek złamał ci serce… mam zamiar nienawidzić go do końca
życia.
[s.
297]
Od teraz Brittainy jest dla mnie jedną
z mistrzyń kreowania postaci a także relacji między nimi. Co ta
kobieta potrafi! Idealnie ukazała etapy poznawania się, bez nagłego
przeskoku z pierwszego etapu na trzeci czy inny. Bohaterowie zdobywali
swoje zaufanie, krok po kroku, uczyli się siebie i to było…
piękne, wiecie? Bo tu nie chodziło tak naprawdę głównie o to, co
między nimi, ale o to z czym się zmagali, z czym muszą sobie
poradzić by jakoś przetrwać. A to co ich połączyło? Okazało
się czymś potrzebnym, by nie upaść i się nie poddać, by na nowo
zaufać. I żadne z nich nie jest idealne, o nie, mają jak wszyscy
wady oraz zalety, ale jeśli taki Levi stanąłby na mojej drodze
zrobiłabym wszystko by mnie zauważył, serio. Jest prawie idealny –
prawie, bo przecież ideały nie istnieją, ale jeśli by były to on
byłby jednym z nich.
Może
nie chodziło o sklejenie złamanych serc.
Może
chodziło o kochanie pokruszonych odłamków takimi, jakie one były.
Może
gdy kochana przez nas osoba cierpi, potrzebuje jedynie trzymania za
mały palec jako zapewnienia, że nie jest sama.

[s.
304]
Przepadłam,
całkowicie i nieodwołalnie, odebrano mi kolejny kawałeczek serca,
a ja się z tego powodu cieszę. Bo dla takich historii warto
przekopywać się przez te schematyczne lub przeciętne. Warto zarwać
noc i płakać w poduszkę nad niektórymi scenami, narazić się na
dziwne spojrzenia domowników gdy się chichocze lub ukradkiem ociera
łzę. Nie żaluje się czasu poświęconego na jej przeczytanie. Art
& Soul
pochłonęło mnie
bez reszty i od pierwszych stron, wsiąkłam w losy bohaterów,
zżyłam się z nimi i przeżywałam ich wszystkie wzloty oraz
upadki. Chłonęłam słowo po słowie, zachwycałam pięknymi oraz
mądrymi zdaniami, paletą barw oraz uczuć. Tym jak idealnie Cherry
wplotła w fabułę muzykę i sztukę. Ta książka jest przepiękna,
niesamowita, urzekająca… jedyna w swoim rodzaju.
Zaznaczone cytaty a nawet całe strony, które mnie zachwyciły. I tak podejrzewam, że przy drugim czytaniu będzie tego więcej. 😀
Polecam,
z całego serca i bez ani jednej nutki wątpliwości. To powieść,
która porusza do głębi i zapada w pamięć. Cherry w Art
& Soul
mówi o przyjaźni,
zaufaniu, straconych szansach, niespełnionych oczekiwaniach,
miłości… mówi o życiu, o jego blaskach i cieniach. I robi to tak
dobrze, że jednocześnie chce się i nie chce jak najszybciej poznać zakończenie.

Czasami miłość do kogoś można wyrazić jedynie tak, że się
znika z jego życia.
[s.
347]
Autor:
Brittainy C. Cherry
Tytuł:
Art & Soul
Wydawnictwo:
Filia
Data
wydania: 2016-03-16
Kategoria:
New Adlut, romans, obyczajowa
ISBN:
9788380750876
Liczba
stron:

392
Ocena:
10/10
(Pik,
8 – Jeszcze żyje)

1.
Trafny wybór (postacie na okładce są jak wyciągnięte z książki),
2. Czytana w łóżku, 3. Tygiel gatunkowy)

Ten post ma 19 komentarzy

  1. Nie myślałam, że mogę pragnąć tej książki bardziej, niż pragnęłam jej 10 minut temu.
    Myliłam się…

  2. Magia słowa

    Od momentu pojawienia się informacji o wydaniu książki, zaczęłam się cieszyć jak głupia, bo będzie musiała się znaleźć w moich rączkach, Wydaje się wyśmienita!

    Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie 😉
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

  3. Patka

    Pan Daniels skradł moje serce, a jeśli ta książka ma być jeszcze lepsza Brittainy zostanie chyba moją najukochańszą pisarką. Już nie mogę się doczekać tej książki 🙂
    Pozdrawiam!

  4. Anastazja B.

    Nazwisko autorki mam na oku, właśnie od premiery jej pierwszej powieści. Przez chwilkę zapomniałam o niej, jednak Ty mi skutecznie przypomniałaś… Tak pięknie opisałaś swoje przeżycia co do tej powieści, jak i uwzględniłaś talent autorki. Nic, tylko biec do księgarni! Tytuł już sobie zapisałam i przeczytać, na pewno przeczytam!

  5. Tirindeth

    No dobra, zaintrygowałaś mnie. Chociaż coraz rzadziej sięgam po książki dla nastolatków, ale tym razem jestem zaintrygowana 🙂

  6. Ujrzeć Słowa

    Ogromnie chcę przeczytać tę pozycję! Narobiłaś mi ogromnego smaka na nią 😉

  7. Natalia Z

    CHcę jak najbardziej ją przeczytać. Mam nadzieję, że niedługo mi się to uda 🙂

  8. Judyta Z

    Oooo w końcu jakaś recenzja tej książki 😀 Tak czułam, że będzie to emocjonalna i bardzo wciągająca lektura. Mam nadzieję, że mi spodoba się równie mocno. Pozdrawiam 🙂
    houseofreaders.blogspot.com

  9. Chabrowa

    Właściwie dzisiaj o niej usłyszałam po raz pierwszy i widzę, że trzeba szukać 🙂

  10. Diane Rose

    Uwielbiam "Kochając Pana Danielsa", chociaż nie powinnam bo to nie moje klimaty 😀 Chętnie sięgnę po kolejną książkę autorki!

  11. Jola K

    Skoro tak zachęcasz, to muszę przeczytać:)

  12. Miłka Kołakowska

    Nie słyszałam o tej powieści, a porusza wiele ciekawych wątków. Z dużą przyjemnością po nią sięgnę. Pozdrawiam 🙂

  13. Dominika Br

    Nie mówię nie 😉 Jak się nadarzy okazja, to z pewnością przeczytam 🙂

  14. JoAnna Polska

    Mam jeszcze "Kochając Pana Danielsa" do nadrobienia (książka już jest w domowej biblioteczce), ale będę wyszukiwać tego tytułu skoro polecasz 😉 Lubię opowieści, w których relacje budowane są stopniowo – a nie w jednej chwili wszystko 😉

  15. Sylwia

    To już druga tak pozytywna recenzja. Początkowo nie spodziewałam się po tej książce tak dużej dawki emocji – uwielbiam takie powieści, więc na pewno sięgnę po nią.

  16. Lustro Rzeczywistosci

    Aż się boję zacząć. Normalnie drżę z niepokoju. Po Mii Sheridan juz mam dość wzruszeń, a widzę, że szykuje się kolejy łamacz serca <3

Dodaj komentarz