BOOK TOUR: Pozory mylą

Ale
pamiętaj, że życie to nie książki, które tak namiętnie
czytamy. Jeśli Aleksander złamie ci serce, będziesz płakała
prawdziwymi łzami”.
[1]
Objawów
miłości nikomu opisywać nie trzeba, prawda? Maślany wzrok,
nieschodzący z ust uśmiech, patrzenie na świat przez różowe
okulary i absolutne zaprzeczenie jakimkolwiek wadom u ukochanej
osoby. No bo jak ktoś idealny może mieć wady, no nie? Uważajcie
jednak, bo może się okazać, że miłość będzie zgubna…
Anabel
jest zwyczajną, niczym się niewyróżniającą nastolatką, która
uczęszcza do szkoły, zbiera figurki aniołów i ma aż jedną
przyjaciółkę z którą dzieli się wszystkimi sekretami. Nikt nie
zwraca na nią uwagi, nikt się nią nie interesuje… Wszystko
zmienia się w momencie gdy w szkole pojawia się tajemniczy oraz
nieziemsko przystojny Aleksander i to właśnie Anabel staje się
obiektem zainteresowania.Od tego momentu świat dziewczyny ulega
zmianie i zaczyna kręcić tylko wokół przystojniaka, a przyjaźń schodzi na dalszy plan. Zauroczona jego zainteresowaniem nie zwraca
za bardzo uwagi na fakt, że chłopak dziwnie się zachowuje, często
znika a ona zaniedbuje przyjaciółkę. Skąd przybył Aleksander,
skąd u niego taka fascynacja Anabel i jakie sekrety skrywa?
O
twórczości Igi Wiśniewskiej nasłuchałam się mnóstwo od
Agnieszki z Niekończące się marzenia. Ona zaczęła od Malice
ja w końcu od Gwiazdy
Wschodu
.
Nie wiedziałam czego mogę się po niej spodziewać, ale skoro Adze
się podobało to biorę w ciemno. Jaki jest finał tego czytania?
Przypadło mi do gustu czy też nie?
Opis
brzmi banalnie, prawda? Przyznam się, że przez większość książki
właśnie tak myślałam, ot kolejna przesłodzona historyjka
miłosna… Wszystko na to nawet wskazywało. Naiwna, wręcz bez
wyrazu bohaterka. Nowy, tajemniczy, seksowny uczeń, który zwraca
uwagę na szarą myszkę. I nagłe, szalone, wielkie uczucie. Uhhh,
aż się nie dobrze robiło od tej słodyczy, ale brnęłam dalej. A
im więcej stron było za mną tym bardziej coś mi nie grało. Tylko
za nic nie mogłam rozgryźć co.
Jak
się okazuje Iga Wiśniewska mnie zaskoczyła, bo coś, co
zapowiadało się na słodziutki romans na końcu obrało zupełnie
inny, wbijający w fotel, wywołujący szok i niedowierzanie finał.
Jestem pod ogromnym wrażeniem, bo zakończeniem spowodowała ogromną
zmianę w odbiorze całości. Po otrząśnięciu się ze zdumienia
nagle wszystko nabiera sensu, niepasujące elementy trafiają na
swoje miejsce. Iga Wiśniewska może poszczycić się pomysłowością,
umiejętnością zwodzenia i trzymania czytelnika w napięciu.
Ostatnie kilkanaście stron to najmocniejszy atut książki, który
ją broni.
Po
opiniach innych czytelników niby wiedziałam czego mogę się
spodziewać po tej książce, ale jednak początki były trudne. Z
oporem brnęłam przez kolejne wydarzenia irytując się naiwnością
a nawet głupotą Anabel czy też dziwnym oraz odpychającym
zachowaniem Aleksandra. Dopiero na końcu z zapartym tchem i wręcz
ze szczęką na podłodze pochłaniałam ostatnie strony. Brawa za
taki finał, zupełnie się go nie spodziewałam a po odłożeniu
książki potrzebowałam czasu by się otrząsnąć. To się nazywa
dobre i zaskakujące zakończenie.
Nie
zrażajcie się słodką, miłosną historyjką na początku, dajcie
Gwieździe Wschodu szansę a gwarantuję, że zakończenie was
zaskoczy tak samo mocno jak i mnie. Z pewnością sięgnę po inne
powieści Igi Wiśniewskiej.
[1]Iga
Wiśniewska, Gwiazda
Wschodu
, s. 104
Autor:
Iga Wiśniewska
Tytuł:
Gwiazda Wschodu
Wydawnictwo:
Lucky
Data
wydania:
2015-06-18
Kategoria:
lit. młodzieżowa, fantastyka
ISBN:
9788362502912
Liczba
stron:
192
Ocena:
6/10
Zasady akcji Book Tour:
1. Book Tour z “Gwiazdą wschodu” organizowany jest przez Natalię z bloga Książkowe Kocha, Nie Kocha oraz autorkę, Igę Wiśniewską.
2. Każdy bloger, do którego dotrze książka, wpisuje swoje imię/nick i adres bloga na zaznaczonej stronie
3. W ciągu tygodnia od otrzymania książki należy ją zrecenzować i opublikować recenzję na blogu. Mile widziane wstawienie opinii na portal LubimyCzytac.pl oraz stronę księgarni Empik.com.
4. W recenzji należy zawrzeć informację, że jest ona częścią akcji Book Tour, wstawić zdjęcie egzemplarza z widocznym wpisem i dołączyć zasady 🙂
5. I w końcu trzeba szybko przesłać książkę kolejnej osobie,
przy której jesteście pewni, że pośle ją potem dalej 🙂 (Najlepiej
listem poleconym, by nigdzie nie zaginęła, a lepiej dodatkowo
priorytetem, by była szybciej na miejscu.) Nie musicie ogłaszać, do kogo
wysyłacie. Przede wszystkim uzgodnijcie wcześniej z tą osobą, czy na
pewno chce książkę.
6. Blogi biorące udział w akcji muszą być prowadzone od co najmniej 6 miesięcy z minimum 4 wpisami miesięcznie. 

Egzemplarz z adresami musi wrócić do organizatorki do 18 lutego 2016.

Ten post ma 9 komentarzy

  1. Martyna Lewandowska

    Nie wiem czemu, ale mam jakąś straszną niechęć do tej książki i w sumie Twoja recenzja tylko potwierdza to, że ten tytuł nie koniecznie by mi się spodobał. 😉

  2. JoAnna Polska

    Zawsze podobają mi się takie akcje – że książka wyrusza w podróż i czyta ją wiele osób 🙂 Sama miałabym troszkę problem z terminem tygodnia – często jakieś nowe zadania nagle dochodzą w tygodniu i trzeba się na nich skupić.
    Tytuł kojarzę po okładce … bo mi się spodobała 🙂

  3. cyrysia

    Wow, zaintrygowałaś mnie swoją recenzją i jak tylko znajdę wolniejszą chwilę to postaram się koniecznie przeczytać tę książkę.

  4. Joanna Rysiewicz

    Uwielbiam Book Tour! 🙂 A o książce nie słyszałam, ale zaintrygowałaś mnie bardzo 🙂

  5. Tirindeth M

    Bardzo chciałabym dać tej książce szansę, ale naczytałam się już tylu skrajnie różnych opinii, że chyba nie mam ochoty na ten tytuł.

  6. Lustro Rzeczywistosci

    Iga Wiśniewska jest genialna, poczytaj wszystko co napisała, nawet "Nie wierz w człowieka", a zrozumiesz o co mi chodzi. Tę książkę traktuję jako eksperyment i raczej za nią nie przepadam, ale zakończenie ją totalnie ratuje.

  7. Le Sherry

    Nie wiem, mam wrażenie, że nawet dla zaskakującego finału, nie byłabym w stanie przebrnąć przez treść. To znaczy, naprawdę – wierzę ci na słowo, że finał jest wstrząsający i mógłby mnie zaszokować i prawdopodobnie by to zrobił. Ale nie mam cierpliwości i czasu na bohatereczki pokroju Anabel i na historie pokroju szara myszka i tajemniczy chłopak. Już nie. Na razie nie. Robię sobie przerwę. 😀
    Pozdrawiam,
    Sherry

Dodaj komentarz