„-Nie możesz wykorzystać swojej umiejętności sterowania umysłem i zmusić jej, żeby przestała tak pajacować? (…)
– Niestety. Już próbowałam. W jej umyśle jest coś, przez co nie mogę się przebić.
– To moja nadzwyczajna inteligencja.
– Raczej impertynencja (…).*
Każdy z nas ma przyjaciół i znajomych. Przebywając z nimi i mając świadomość, że ich mamy jest nam lżej. Działamy pełni wiary wiedząc, że jeśli coś się stanie będziemy mogli na kogoś liczyć. Czujemy się bezpieczni mimo trosk i przeszkód. Wierzymy, że damy radę. A jeśli nie mamy nikogo? Nasi bliscy się odwrócili od nas, tracimy wiarę w siebie, nasze możliwości, czujemy się samotni…
„Nieposkromiona” jest czwartym tomem opowiadającym o adepce Zoey i grupie jej przyjaciół. Po tym jak jej przyjaciele odkryli, że ukrywała przed nimi prawdę, a jej chłopak zobaczył jak go zdradza wszyscy są na nią źli i się do niej nie odzywają. Tylko Afrodyta, która na początku jej nie lubiła zaczyna się do niej zbliżać. W Domu Nocy coś zaczyna się dziać. Coś niedobrego. Afrodyta ma dwie wizje śmierci i po tym przyjaciele zaczynają znowu rozmawiać z Zoey i rozumieć jej postępowanie. Z Neferet ich kapłanką coś się dzieje, a szkołę otaczają kruki, które stwarzają dziwną aurę i atakują dziewczynę. Do szkoły przypływa arcykapłanka i ukróca trochę rządy kapłanki szkoły. Zoey znowu wplątuje się w związek, który jednak nie miał szansy stać się poważniejszy gdyż zabrakło czasu. Co znaczy obecność kruków i ta dziwna przemiana Neferet? Co uczyni Zoey z nowymi informacjami i jaką obierze drogę?
Wreszcie! Wreszcie coś się zaczyna zmieniać, a książka podoba się coraz bardziej. Pierwsze trzy tomy były takie sobie i czytałam ponieważ jak coś zacznę to muszę skończyć. Teraz mogę jednak powiedzieć, że nie żałuje. Cały czas coś się dzieje, bohaterowie nie mają ani chwili spokoju i muszą działać szybko i w sposób przemyślany. Zoey coraz bardziej rozumie, że moce, które ma to duży obowiązek oraz to, że musi podjąć decyzje, które zaważą na życiu jej i jej przyjaciół. Niestety nadal bardzo szybko się zakochuje nie zakończając poprzednich związków, ale zaczynam się do tego przyzwyczajać. Jednak nie przeczę, .że podczas czytania miałam ochotę walić głową o książkę ;). Cały czas jednak są w nawiasach wytłumaczenia niektórych słów czy wypowiedzi, które na prawdę są zrozumiałe i nie trzeba ich tłumaczyć! Jestem jednak pozytywnie zaskoczona bo myślałam, że panie Cast będą pisać jak do tej pory, a tu miła niespodzianka. Czytało mi się ją szybko i nie zabrakło momentów śmiechu przy niektórych kwestiach co jest dużym plusem tej i pozostałych części. Zaskoczyła mnie tu też postać Afrodyty, która zaczęła przypominać kogoś kto czuje, a nie wredną… no właśnie :D.
Za użyczenie książki dziękuję Anecie ;*
*str. 66
Autor: P. C. Cast + Cristin Cast
Tytuł: Nieposkromiona
Wydawnictwo: Książnica
Rok wydania: październik 2010
Liczba stron: 360
Może ta książka nie jest na jakimś wysokiem poziomie, ale mimo wszystko miło się czyta
Czytałam trzy wcześniejsze tomy i jakoś szczególnie nie ciągnęło mnie do przeczytania kolejnego, jednak Twoja recenzja chyba mnie przekonała 🙂
Pozdrawiam
@ Kobra – fakt czyta się miło i szybko. No i w tej części dużo się poprawiło. Jest ciekawiej 😉
@ saphria – myślę, że warto bo jest lepsza od poprzednich części 😉
Mimo wszystko jakoś mnie nie ciągnie do tgeo tomu:))
Nie przeczytam 🙂 Przez mój wewnętrzny upór i postanowienie, że nie będę czytała więcej książek tych autorek, a przynajmniej nic z tej serii.
Kolejna książka do polecenia siostrzenicom. 😀
Do tej części jeszcze nie dotarłam, na razie mam dwie pierwsze za sobą 🙂
Z tomu na tom jest coraz lepiej:) Teraz rozglądam się za "Kuszoną":)
Jeszcze nic nie czytałam tej autorki, ale może kiedyś uda mi się dostać jakąś z jej książek w swoje ręce 🙂
@ Scathach – a czytałaś poprzednie? Bo jeśli nie to i tak nie było by sensu sięgać po ten 😉
@ Przepowiednia – nie zmuszam i rozumiem 😉
@ Ewa – mam nadzieje, że im się spodoba 😉
@ toska82 – to już nie dużo Ci zostało 😉
@ MirandaKorner – mi jeszcze Osaczona została, ale podobno Kuszoną też będę miała pożyczoną więc już zacieram łapki 😉
@ miqa – ciekawa jestem Twojej opinii 😉
czytałam i nawet mi sie podobała, mało ambitna co prawda, jednak czytało się calkiem przyjemnie 😉
Pozdrawiam ! 😀
Całą serię mam w planach 🙂 Świetna recenzja 🙂
Niestety nie moja działka.
Przeczytałam ją. Ta seria jest ciekawa, ale mało ambitna. 🙂