You are currently viewing Bogobójczyni Hannah Kaner

Bogobójczyni Hannah Kaner

Nie było powodu, żeby z prawdą obchodzić się jak z jajkiem. Nie mogła się rozbić. Prawda to prawda.*

Czasami spotyka nas w życiu coś, co sprawia, że wszystko się zmienia. Pod wpływem doświadczeń obieramy, kierunek, którym podążamy. Gnani chęcią odwetu, poczucia żalu i pewnością, że tylko to może pomóc nam przetrwać. Zamykamy się na wszystko, bo liczy się tylko cel.

Zarys fabuły

Kissen to veiga, jej zadaniem jest zabijanie bóstw. Napędza ją poczucie zdrady, nienawiść i śmierć bliskich jej osób. To wszystko sprawiło, że stała się w tym niezwykle dobra. Jest właśnie w trakcie jednego z takich zadań i natyka się na Inarę, której postanawia pomóc. Napotkana dziewczyna jest związana z bogiem niewinnych kłamstewek i jak tylko chcą się rozdzielić oboje czują niewyobrażalny ból. Aby wyjaśnić tą więź muszą wyruszyć w podróż do pewnego miejsca, a w czasie jej trwania dołącza do nich Elogast. Czy uda im się dogadać i dostać tego, co każde chce?

To że jestem sroką okładkową już chyba każdy wie i nikogo nie zdziwi, że z miejsca zachwyciłam się okładką Bogobójczyni. No sami przyznajcie, że jest piękna. Jednak blurb też zrobił swoje. Nikogo nie dziwi istnienie bóstw, ale za to są tacy, którzy chcą je unicestwić. Wojna, bogobójcy i osobiste urazy i niebezpieczna wyprawa z jednym z tych, którego większość chce unicestwić. Temu trudno byłoby się oprzeć, a ja nawet nie próbowałam.

Moje wrażenia

Pierwsze na co warto zwrócić uwagę w przypadku tego debiutu, to świat przedstawiony. Hannah Kaner stworzyła rzeczywistość przepełnioną magią, ale równocześnie bardzo realną. Są w nim prawa, ma swoją historię i wszystko ma swoje podłoże w przeszłości. Jedno wydarzenie bierze się z drugiego. Wszystko jest uporządkowane i logiczne, a co lepsze pełne tajemnic, niedomówień i zaskakujących zwrotów akcji. Bogobójczyni to niezwykła historia, w której głównym tematem są bogowie. Nie tylko poznajemy ich moce i czego bogami są, ale dowiadujemy się, że by istnieć potrzebują świątyń i wyznawców. Autorka pokazuje, jak różne mogą być i czego oczekiwać. W dużej mierze to powieść drogi i trzeba być gotowym na spowolnienie biegu wydarzeń, ale nawet wtedy nie ma mowy o nudzie.

Słów kilka o bohaterach

Każda z postaci jest tutaj istotna i świetnie wykreowana, ale chciałabym tym razem skupić się na samej Kissen, bo to nie jest typowa postać. Dziewczyna jest niepełnosprawna, ma protezę nogi i kiedy tylko może porusza się na wózku, by ją oszczędzać. To sprawia, że w jakimś stopniu zmaga się z ograniczeniami, a jednak stała się wyśmienitą zabójczynią i nie boi się walki. Cieszę się, że pokazane są tutaj jej chwilę chwały i słabości oraz ukazanie, że niepełnosprawność nie oznacza, iż powinniśmy od siebie wymagać mniej i godzić się na gorsze opcje. Naprawdę ja polubiłam. Odważna, lojalna, ale również pyskata i broniąca dostępu do siebie.

Na zakończenie

No takie debiuty to ja mogę czytać cały czas i jeśli kolejne tomy będą tak samo dobre, to przed nami seria fantastyczna, o której będzie warto mówić. Bogobójczyni zaczyna się z przytupem, trochę się dzieje i to może wprowadzić mały zamęt w połapaniu się w tym, kto jest kim, ale im dalej w treść, tym bardziej całość układa się w głowie. A wtedy pozostaje sama frajda z podróżowania z bohaterami i przeżywania wszystkiego, co się dzieje. I chociaż później akcja zwalnia, to napięcie, ciekawość i fascynacja pozostaje na takim samym wysokim poziomie. Jestem zachwycona fabułą, otoczką bóstw i magii, Hannah Kaner rewelacyjnie radzi sobie z opisami, oddaniem emocji oraz utrzymaniem zainteresowania.

Jeśli lubicie powieści fantasy, złe bóstwa i światy pełne magii, to Bogobójczyni jest dla was. Jest trochę jak emocjonalna sinosuida – przytłacza i miażdży serce, by za chwilę napełnić je nadzieją i tak od początku do końca. Bierzcie i czytajcie, mi pozostało wypatrywać premiery drugiego tomu.

Autor: Hannah Kaner
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Tytuł: Bogobójczyni
Tytuł oryginału: Godkiller
Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie: I
Data wydania: 2024-01-10
Kategoria: fantasy
ISBN: 9788382663471
Liczba stron: 368

Upadli bogowie
Bogobójczyni

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Agnieszka Kaniuk

    O tej książce jest ostatnio dość głośno na blogach i wiem, że fani gatunku bardzo dobrze ją przyjmują

  2. Martyna K

    Można mieć wrażenie, że jeśli chodzi o fantastykę to nie uda się stworzyć już nic nowego. Hannah Kaner jednak całkowicie temu zaprzecza.

  3. zaczytanamarzycielka8

    Ta książka bardzo mi się podobała. Czekam z niecierpliwością na drugi tom 🙂

  4. Miye

    Przyznam, że powieść bardzo mi przypadła do gustu i niecierpliwie czekam na kontynuację!

Dodaj komentarz