Kiedy bliska nam osoba znika i nikt nie może jej znaleźć, to w naszych głowach powstają różne scenariusze. Najgorsza jest niepewność tego, co właśnie ten zagubiony człowiek przeżywa. Czy się boi, cierpi, potrzebuje pomocy, a może już nie żyje? Im więcej czasu upływa, nadzieja miesza się z rezygnacją.
Zarys fabuły
Frankie Elkin to kobieta, która amatorsko poszukuje zaginionych, gdy policja już nie może niczego zdziałać. Chociaż działa na własną rękę, to do wszystkiego podchodzi z profesjonalizmem oraz pełnym zaangażowaniem. Kiedy już bierze się za jakąś sprawę, drąży tak długo, aż odnajduje zaginione osoby. Teraz jest właśnie w Bostonie, a dokładnie dzielnicy Mattapan, bo tam jedenaście miesięcy temu zniknęła Angelique Badeau. Co się stało z piętnastolatką i co przeoczyła policja w toku śledztwa, że do niczego nie udało im się dotrzeć? I czy dziewczyna jeszcze żyje?
Od dawna chciałam sięgnąć po coś autorstwa Lisy Gardnera, ale nie bardzo uśmiechało mi się zaczynać od środka serii. Dlatego, gdy ukazała się zapowiedź nowej serii spod jej pióra, zatarłam ręce i czekałam aż Zanim zniknęła, trafi w moje ręce.
Moje wrażenia
Lisa Gardner jest okrzyknięta jedną z najlepszych autorek amerykańskich kryminałów i jeśli reszta jej powieści jest tak dobra, jak Zanim zniknęła, to wcale się temu nie dziwię. Powieściopisarka skupia się tutaj na zaginięciach. Główna bohaterka wkracza w życie takiej osoby i krok po kroku je poznaje. Podąża jej krokami, stara się ją poznać i dostrzec, to co przeoczyli inni. Fabuła jest poprowadzona wielowątkowo, bo oprócz tego głównego, dostajemy bonus w postaci prywatnego życia amatorki poszukiwaczki. Wszystko jest jednak ze sobą fajnie połączone i tworzy spójną oraz wciągającą całość. Książka potrafi zaskoczyć, jest pełna emocji, a co ważniejsze poszukiwania są tak opisane, że bezwiednie wręcz sama starałam się dotrzeć do prawdy.
Słów kilka o bohaterach
Ogromnym atutem tego tytułu jest psychologiczna kreacja głównej bohaterki. Zazwyczaj strasznie mnie irytuje, gdy główna postać w książkach kryminalnych zmaga się z traumatycznymi przeżyciami. W tym przypadku dostałam taki obraz Frankie, że naprawdę rozumiałam, z czym się mierzy, skąd w niej ta potrzeba odnajdywania zaginionych osób. Naprawdę fajnie było krok po kroku zagłębiać się w jej myśli oraz uczucia.
Na zakończenie
Zanim zniknęła to bardzo dobry kryminał, któremu trudno cokolwiek zarzucić. Dostałam historię pełną niewiadomych i stopniowo, wraz z bohaterką, starałam się ułożyć sobie wszystko w głowie. Chociaż autorka podsuwa kolejne poszlaki i tropy, to robi to w swoim czasie. Podobało mi się, że nic nie brało się z powietrza, tylko było skutkiem zadawanych pytań i odnalezionych tropów. Warto też zwrócić uwagę na prywatne życie, bo poniekąd to dzięki temu, co przeżywa i z czym się mierzy doprowadziło ja do tego, co teraz robi. Powieść jest pełna emocji, zaskakujących zwrotów akcji i trudno było mi się od niej oderwać. Chętnie będę sięgać po kolejne tomy serii, bo jestem ciekawa kolejnych nieoficjalnych śledztw Frankie i tego, co się u niej jeszcze wydarzy.
Jeśli lubicie kryminały skupiające się na psychologicznych aspektach osobowości lub powolne dochodzenie do rozwiązania sprawy, to Zanim zniknęła, jest dla was. Trzyma w napięciu, wywołuje przeróżne emocje i stanowi dobrą zapowiedź całkiem nowej serii, którą warto poznać.
Autor: Lisa Gardner
Tłumaczenie: Andrzej Szulc
Tytuł: Zanim zniknęła
Tytuł oryginału: Before She Disapeared
Wydawnictwo: Albatros
Wydanie: I
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: kryminał
ISBN: 9788382158557
Liczba stron: 416
Frankie Elkin
Zanim zniknęła
Dziękuję!
Lubię czasem sięgnąć po dobry kryminał, a ten mnie zainteresował więc zapisze sobie tytuł i może jesienią zamówię jak będę mieć więcej czasu na czytanie
Czytałam już kilka książek tej autorki. Jej twórczość bardzo przypadła mi do gustu. Polecam zapoznać się też z jej seriami.
Uwielbiam takie książki. Ta czeka w mojej biblioteczce na swoją kolej.
Wróciłam do czytania dla siebie, dla przyjemności i teraz chłonę wszystko. Oczywiście zapisuję na listę
Kryminały to coś co uwielbiam. Mogłabym je czytać ciągle. Zapisuję sobie tytuł obowiązkowo.
Ostatnio podczas wizyty w księgarni zgarnęłam tę książkę z półki, ale jeszcze nie czytałam. Jestem ciekawa.
Mam tę książkę w swojej biblioteczce, ale jeszcze nie miałam czasu po nią sięgnąć. 😉