RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY Z TOMU PIERWSZEGO
Los bywa okrutny i potrafi doświadczyć w najgorszy z możliwych sposobów. Sprawdza nasze granice, a nawet czasami je przesuwa i naciąga tak mocno, że albo rozpadniemy się na kawałki, albo podniesiemy się jeszcze silniejsi. Pewni tego, że nic już nas nie złamie. Tylko czy rzeczywiście nic nie jest w stanie złamać naszego ducha walki?
Zarys fabuły
Po uratowaniu Dominika Max nie może wydostać się z lodowatej wody, traci już nadzieję, że przeżyje, ale jakimś cudem udaje się go wyciągnąć na powierzchnię. Niestety zapada w śpiączkę i nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy i czy w ogóle się z niej wybudzi. Na Oliwię spada nagle obowiązek zajęcia się interesami męża, co ją przytłacza i odbija się na jej relacji z bratem oraz wiary, że jeszcze będzie dobrze. Co więcej, kobieta zaczyna odkrywać mroczną przeszłość Maksa i wpada w ręce bardzo niebezpiecznego i bezwzględnego człowieka. Jak poradzi sobie z tym, co ją czeka?
W ciemnościach podobało mi się tak bardzo, że gdy tylko dowiedziałam się o kontynuacji, odliczam dni do momentu poznania dalszych losów bohaterów. Tym bardziej że zakończenie pozostawiło mnie w szoku, z rozdartym sercem oraz milionem pytań krążących po głowie. W końcu mogłam chwycić za W ciemnościach 2 i zaspokoić swoją ciekawość. Czy było warto czekać na drugi tom?
Moje wrażenia
W ciemnościach 2 zaczyna się dokładnie w tym samym miejscu, w którym zakończył się pierwszy tom. Autorka z miejsca rzuca nas w wir wydarzeń i przytłacza ogromem emocji. I początek tej historii jest naprawdę dobry, fabuła skupia się głównie na emocjach. Adelina Tulinska z wyczuciem pisze o strachu, nadziei, obwinianiu się i utracie wiary w lepsze jutro. Pokazuje, jak trudna jest rzeczywistość tych, którzy czekają na wybudzenie się najbliższej osoby ze śpiączki. Tylko niestety to zaledwie chwila, bo na plan wchodzą interesy, brudne tajemnice i wkracza… mafia. Nagle ma się wrażenie, jakby czytało się zupełnie inną historię. Pojawia się brutalność, bezwzględność, manipulowanie, zastraszanie i dziwny rodzaj chorej miłości. Dzieje się coraz więcej, szybciej, chaotyczniej, coraz mniej realnie.
Słów kilka o bohaterach
Jeśli mam być szczera, to jedyną postacią, którą potrafiłam obdarzyć w tym tomie nicią sympatii, był Dominik, a było go tutaj bardzo mało. Jednak to on zachowywał się najrozsądniej i adekwatnie do danej sytuacji. Co do całej reszty… Oliwi nie poznawałam. Ja rozumiem, że takie przeżycia, ciężar odpowiedzialności i strach mogą zmienić człowieka, ale dla mnie to była zupełnie obca kobieta. Nie rozumiałam jej zachowania, podejmowanych decyzji i naiwnej wiary każdemu, w to, co ktoś jej powiedział. Maksymilian też nie jest kimś, kogo warto postawić za wzór, gdy pozna się sposoby jego działania, by zatrzymać przy sobie kobietę. Szczerze mówiąc, jestem zdezorientowana trochę tą relacją, bo zdrowa ona na pewno nie jest. Z drugiej strony, kto zrozumie miłość?
Na zakończenie
Mam ogromny dylemat, co do tej książki. I już dawno nie miałam takiej zagwozdki przy pisaniu recenzji. Bo ze smutkiem przyznaję – W ciemnościach 2 mnie okrutnie rozczarowało. Naprawdę nie rozumiem, po co w tę historię została wmieszana mafia i do czego miało odnosić się irracjonalne zachowanie bohaterki. Drażniła mnie tym, co robi, myśli, jak na własne życzenie pakuje się w jeszcze większe kłopoty. Nie mogłam pojąć, że tak ufnie szła za człowiekiem, którym gardziła, gdy ten był przez chwilę miły… Brakowało mi tutaj realności, irytujące były nagle urwane wątki i przeciąganie tych niezbyt wiele wnoszących do fabuły. Brakowało mi wyjaśnień kluczowych sytuacji i rozmów ułatwiających zrozumienie tego, co się dzieje. Niby pojawiają się jakieś strzępki, które można połączyć, by się domyślić, ale w moim odczuciu to za mało. No i zakończenie. Szczerze, nadal nie wiem co mam myśleć. Nie wiem, czy przegapiłam fragmenty, że wszystko jest rozciągnięte w czasie, czy krótko po wybudzeniu ze śpiączki Maksymilian trochę poćwiczył i odzyskał formę sprzed wypadku? Bo jeśli to drugie, to absolutnie tego nie kupuję. Zwłaszcza że musiał mierzyć się z gangsterami…
W ciemnościach 2 to zdecydowanie pozycja dla osób znających pierwszą część i lubiących mafijne klimaty. Całkiem możliwe, że gdybym przepadała za tym tematem w książkach, to ten tytuł odebrałbym nieco lepiej. Nie zmieniłoby to jednak mojego zdania o niedociągnięciach i irytującym zachowaniu głównej bohaterki. Zabrakło mi logiczności, realności i czasu. Nie odradzam ani nie polecam, dawno jednak nie czułam się aż tak rozczarowana…
W ciemnościach 2 otrzymałam od księgarni TaniaKsiazka.pl. Zachęcam również do zajrzenia na stronę księgarni po inne książki z gatunku literatura obyczajowa.
Autor: Adelina Tulińska
Tytuł: W ciemnościach 2
Wydawnictwo: Kobiece
Wydanie: I
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: romans, obyczajowa
ISBN: 9788367247009
Liczba stron: 424
Szkoda, że w tym przypadku czujesz się aż tak bardzo rozczarowana tą lekturą. Tak też jednak bywa.
Wiele słyszałam o książkach Ady Tulińskiej, ale osobiście jeszcze nie spotkałam się z jej twórczością.
Tę mamy w bibliotece i chętnie jest wypożyczana. Mam nadzieję, że uda mi się oba tomy zabrać na wakacje.
No jestem załamana tak Ci szczerze powiem
Ja tam mafijne klimaty lubię w książkach, więc będę musiała poznać obie części w najbliższym czasie.
Nie rozumiem tego wpychania wszędzie mafi. Wiem że są dobre książki, gdzie pojawia się ten wątek, ale… Właśnie, ale. Nie wszędzie pasuje, co widać na przykładzie tej książki. Tutaj wszystko zepsuł i namieszał. Rozumiem Twoje emocje, ja też nie byłabym zadowolona po lekturze takiej pozycji.
Mam tę serię na oku i z pewnością za jakiś czas pojawi się ona w mojej domowej biblioteczce.
Nie czytałam pierwszej części tej książki, ale inna propozycja od autorki mi się bardzo podobała.
Mafijne klimaty jak dotąd raczej omijam. Ale może kiedyś spróbuję, kto wie 🙂 Jednak nie zacznę od tej powieści.
Klimaty w jakich została osadzona ta historia, niekoniecznie są dla mnie.