Byłem mistrzem w ukrywaniu uczuć. Uczucia to słabość, pokazują zbyt wiele, obnażają to, co siedzi w człowieku. Kiedy je okazujesz, inni mogą czytać w tobie jak w książce. Widzą twoje słabości.*
Są ludzie, którzy rodzinę stawiają ponad wszystko i zrobią dla niej, co tylko będzie trzeba. Zwłaszcza gdy w grę wejdzie zemsta na ludziach, którzy śmieli skrzywdzić jedna z bliskich osób. Wtedy żadne uczucia nie staną na przeszkodzie, by ich znaleźć i pokazać czym kończy się taka zuchwałość.
Zarys fabuły
Przyjeżdżając do Gołdapi, Arsen ma jeden cel. Chce znaleźć tych, którzy zabili jego macochę i się na nich zemścić. Niestety wszystkie tropy prowadzą do Liny, dziewczyny, z którą kiedyś wiele go łączyło, ale pewnego dnia zniknęła z jego życia bez słowa wyjaśnienia. Kobieta ma brata, z którym Arsen kiedyś się przyjaźnił, a teraz podejrzewa go o udział w ataku na rodzinę. Chris wierzy, że uda mu się zamknąć w sobie wszystkie uczucia i wyciągnąć od Liny, gdzie obecnie przebywa jej brat. Szybko jednak przekona się, że nic nie będzie takie proste, gdy dawne emocje odżyją, a do jego spraw włączą się dwie szalone szwagierki.
Po Tiffanym i Bondzie byłam niezwykle ciekawa trzeciej części. Dlatego też, gdy tylko mogłam, zabrałam się za Śniadanie z Arsenem. Czy było warto się na nie skusić?
Moje wrażenia
Od pierwszych stron czuć w tej książce lekki styl pisania Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, ale od razu widać również, że to będzie trochę inna książka niż dwie poprzednie. Śniadanie z Arsenem to nadal mnóstwo emocji, sporo ironii i dużo mniej poczucia humoru. I tego chyba najbardziej mi brakowało w tym tomie, bo gdy pojawiały się dziewczyny z poprzednich części, od razu robiło się zabawnie. Niemniej i tak książka ciekawi swoją tajemniczością oraz nutką niebezpieczeństwa. Autorka jak zawsze dba o to, by w książce nieustannie coś się działo i chociaż łatwo przewidzieć zakończenie, to droga do niego może być zaskakująca.
Słów kilka o bohaterach
Jeśli chodzi o postacie, to widać, że oboje doświadczyło życie. Chris jest facetem z zasadami, kocha swoją rodzinę i wie, że ma ona wobec niego pewne oczekiwania. I chociaż czasami chciałby innego życia, to nie zamierza się sprzeciwiać. Polubiłam go, jest inny niż Maciek i Jacek, dużo w nim z bezwzględnego faceta, który bez oporu wyda wyrok śmierci, ale również jest delikatny, opiekuńczy i wyrozumiały. Lina rozbraja tym, że przekręca wszystkie powiedzonka, ale poza tym to kobieta twardo stąpającą po ziemi. Już w dzieciństwie nie było jej łatwo, a teraz musi dbać nie tylko o siebie. Rozumiem jej decyzję i chęć ochrony córki.
Na zakończenie
Śniadanie z Arsenem to dobra książka, z którą miło spędziłam czas. Może nie uśmiałam się przy niej tak bardzo, jak przy poprzednich tomach, ale to było do zrozumienia. Inni bohaterowie, poważniejsze wątki i przeszłość, która wpływa na teraźniejszość. Podobało mi się, że poznajemy losy z dwóch perspektyw, to umożliwiło poznanie myśli oraz uczuć obojga bohaterów. No i z radością przyjmowałam fragmenty, gdzie pojawiały się Natalia oraz Eliza. Oj wtedy się działo. Agnieszka Lingas-Łoniewska ponownie zdobyła moją uwagę i sprawiła, że nie mogłam doczekać się poznania zakończenia.
Śniadanie z Arsenem to trzeci tom serii i polecam go tym, którzy znają poprzednie części. Pamiętajcie tylko, że tutaj jest nieco poważniej i bardziej czuć mafijne macki. Ci, którzy mają serię przed sobą, to szczerze polecam. Całość trzyma poziom, dostarcza emocji, bawi i rozczula. Fani romansów i komedii romantycznych nie będą zawiedzeni.
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Tytuł: Śniadanie z Arsenem
Wydawnictwo: Słowne
Wydanie: I
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: romans
ISBN: 9788382511024
Liczba stron: 248
Kolacja z Tiffanym
Kolacja z Tiffanym | Obiad z Bondem | Śniadanie z Arsenem
Muszę przypomnieć siostrze o tej książce. Na pewno będzie chciała się z nią zapoznać.
Ta książka wielokrotnie pojawiała się na instagramach książkowych, które obserwuję i się nad nią zastanawiam. Ciekawe czy by mi się spodobała?
Mam w domu jedną ksiązkę autorki i czytało mi się ją całkiem przyjemnie. Po inne nie miałam okazji sięgać, ale może to zmienię i zamówię sobie właśnie tę pozycję.
Niedawno skończyłam czytać tą ksiązkę i mi się bardzo podobała. Ogólnie lubię literaturę tej autorki.
Nie miałam chyba okazji jeszcze poznać twórczości tej autorki, ale mam w planie to zmienić. Może pierwsze spotkanie zacznę od serii tych ksiażek… kto wie….
Mam tę lekturę w przyszłości w planach do nadrobienia, jestem ciekawa tego wydania.
Widzę, że tak jak ja masz nieco mieszane uczucia, co do twórczości Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, sądzę, że pisze naprawdę dobre książki, ale my i tak widzimy je przez pryzmat tych kilku rewelacyjnych tytułów spod jej pióra.
unikam takich książek, jakoś mnie drażnią, ale znam ich potencjał, dlatego chętnie polecam innym 🙂
Raczej nie zamierzam sięgnąć po tę książkę. Lubię romansy, jednak ten do mnie nie przemawia.
Mam ją na uwadze, ale nie wiem kiedy uda mi się z nią zapoznać.
Ta książka jest idealna na qktualny czas żeby chociaż odrobinę oderwać się od tego wszystkiego co się dzieje
Chętnie przeczytam
Udało mi się przeczytać tylko pierwszy tom tej serii, ale miło go wspominam, więc być może nadrobię i pozostałe 🙂
Nie znam poprzednich książek autorki, ale jestem obecnie w takim nastroju, że chyba zacznę od nich, skoro sa weselsze i mniej poważne. Za dużo wokoło tej powagi i potrzebuję rozluźnienia czytelniczego.
Czytałam kilka książek autorki, w tym jej słynną serię o baraciach (nie pamiętam ich naziwska :). I jja jakoś nie mogę polubić się z piórem autorki, chociaż próbowałam.
Osobiście bardzo mi się podobała ta książka, to było moje pierwsze spotkanie z autorką i wtedy zakochałam się w jej piórze 🙂
Lubią twórcze z tej autorki. Niedawno czytałam inną Jej książkę, ale tę serię również chcę nadrobić.