Istnieją różne rodzaje życiowych niespodzianek. Jedne wywołują u nas śmiech, euforię, inne przeciwnie – łzy i żal. I są też takie, które dość specyficznie przypominają nam, że jesteśmy ludźmi, że różnimy się od zwierząt. Bo zwierzęta czasem ranią się fizycznie, ale zwierzę nigdy nie złamie serca drugiemu zwierzęciu.*
Szybko potrafimy przyzwyczaić się do dobrego, często tracimy czujność, bo jest nam wygodnie, nie czując potrzeby martwienia się o to, czy starczy pieniędzy, czy będzie co jeść i czy masz pracę. Zapominamy, by doceniać drobne rzeczy, a gdy nagle to tracimy, musimy pogodzić się z nową sytuacją oraz żyć na nowo.
Wanda musi zacząć wszystko od nowa po tym, jak przyłapała męża na zdradzie. Nie jest to takie proste, bo na początku małżeństwa dała się przekonać, że będzie dla niej lepiej, gdy zajmie się domem i dzieckiem. Teraz musi zacząć radzić sobie sama, znaleźć pracę, ogarnąć rachunki, dom oraz nastoletniego syna. Początki nigdy nie są łatwe i kobieta zalicza kilka wpadek, ale z każdym dniem idzie jej coraz lepiej i dociera do niej, ile straciła zamykając się w domu na prośbę męża, który uważał, że chroni ją tak przed tym, co złe. Zwłaszcza gdy wokół niej są dobre dusze gotowe pomóc i postawić do pionu w gorszych chwilach.
Kącik zagubionych serc odczekał swoje na półce, ale cały czas miałam w pamięci polecenia przyjaciółki, że to fajna książka i muszę przeczytać, więc w końcu zabrałam się za czytanie. Czy było warto poświęcić na nią czas?
Zdecydowanie tak, ponieważ Magdalena Trubowicz od pierwszych stron pokazuje, że potrafi stworzyć powieść obyczajową, która od razu zaciekawi czytelnika. I nie tworzy fabuły z dramatycznymi wydarzeniami, tylko opisuje życiowe sytuacje. Opisane wydarzenia w tym tytule nie są obce żadnemu z nas, jeśli nie doświadczyły nas osobiście, to dotknęły naszych bliskich. Dzięki temu Kącik zagubionych serc ma w sobie dużo realności oraz prawdziwych momentów. Autorka świetnie poradziła sobie z opisami emocji, myśli oraz wszystkich wątków. Nie jest to jednak smutna książka, bo powieściopisarka wiele razy bawi dialogami lub tym, co spotyka główną bohaterkę, pokazuje, że zawsze jest nadzieja na nowy start i po burzy zawsze wychodzi słońce.
Niezaprzeczalnym plusem powieści są także bohaterowie, a zwłaszcza Wanda. Z pozoru sprawia wrażenie kruchej, zagubionej i niepewnej siebie. Okazuje się jednak, że to tylko mylne wrażenie, a kobieta tak naprawdę cechuje się empatią, życzliwością, pomysłowością. Chętnie pomaga innym i nie boi się podejmować ryzyka, a co ważniejsze potrafi żartować z siebie. Postacie drugoplanowe są równie ciekawe. Polubiłam Kubę, jest nastolatkiem, ale wspiera mamę, jak tylko potrafi. Ma dobre serce i wie, jak się zachowywać. Moją sympatię wzbudził również Grzegorz, który jest niezwykle uroczy i sprawdza się jako przyjaciel.
Kącik zagubionych serc towarzyszył mi przez kilka dni, ale tylko dlatego, że czytałam po parę rozdziałów tuż przed snem, by przyjemność z przebywania z postaciami z książki trwała jak najdłużej. Tylko nie jestem pewna czy reszta domowników była tym zachwycona, gdy co chwilę śmiałam się w głos z coraz to nowszych przygód bohaterki. Magdalena Trubowicz pisze lekko i przyjemnie, porusza życiowe sprawy, potrafi zaciekawić, rozbawić i sprawić, że czytelnik zżywa się z bohaterami. To idealna pozycja na letnie czytanie i gdy ma się podły humor. Z pewnością będę wracać do tej historii jeszcze nie raz.
Z czystym sumieniem polecam Kącik zagubionych serc każdemu, kto lubi powieści obyczajowe z domieszką komedii. Magdalena Trubowicz stworzyła wyśmienitą komedię, której niczego nie brakuje. Rozczula, skłania do refleksji i bawi, ale przede wszystkim pokazuje, że zawsze możemy zacząć od nowa, wystarczy, że tego chcemy i się nie poddajemy.
Miłość mnożysz, kiedy się nią dzielisz.*
Autor: Magdalena Trubowicz
Tytuł: Kącik zagubionych serc
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Wydanie: I
Data wydania: 2017-09-13
Kategoria: obyczajowa
ISBN: 9788379767434
Liczba stron: 335
Ocena: 8/10
Kupidyn w spódnicy:
Kącik zagubionych serc | Miłość w kolorze bieli | Zakochani w słowach
Lekko, życiowo i przyjemnie? To coś zdecydowanie dla mnie. 😊
Brzmi bardzo ciekawie, a ja uwielbiam wybierane przez Ciebie cytaty <3
Przy takich książkach można sympatycznie wypoczywać, wlewają ciepło w serca. 🙂
Super, że Tobie podobała się książka, ale ja jednak nie skuszę się na nią, bo to nie moje klimaty czytelnicze. 🙂
Okładka mega, ale fabuła jakoś mnie nie pociągnęła