„(…) Nie ciesz się za wcześnie. To jeszcze nie koniec.”*
Koniec. Wydaje się, że to już koniec, ale nie… Jak bardzo się myliły. Ktoś się nimi bawi i najwyraźniej nie ma jeszcze dość… Ich tajemnice są zagrożone, a czas ucieka…
„Bez skazy” jest kontynuacją serii Pretty Little Liars. Akcja zaczyna się tuż po zakończeniu „Kłamczuch”. Dziewczyny po pogrzebie Alison pozwalają sobie na westchnienie ulgi pewne, że dziwne wiadomości, które dostawały się już skończyły. Gdy nagle dostają sms’y niczego nie podejrzewając odczytują je… i niestety to nie koniec. A. nadal ich dręczy. I teraz posuwa się jeszcze dalej bo grozi dziewczynom. Jest coraz gorzej, jedynym mądrym rozwiązaniem jest trzymanie się razem, ale to równa się z zaufaniem i zdradzeniem tajemnic z przeszłości…
Żeby było mało do Rosewood wraca Toby wraz ze swoją siostrą Jenną, która jest niewidoma. Dziewczyna straciła wzrok na skutek tragicznego w skutkach wypadku. Prawdopodobnie spowodował go jej brat, ale czy naprawdę… Czemu z tym wszystkim jest związana Ali… Toby zawsze był uważany za innego, gdy wrócił od razu stał się głównym tematem plotek. Okazuje się też, że on i Emily zaczynają się dogadywać i zbliżać do siebie.
W jakim celu Toby powrócił do miasteczka? Czemu chce się zbliżyć do Emily, jaki ma w tym cel? Jeśli to nie on spowodował wypadek, w którym oślepła Jenna czemu wziął na siebie winę? Jaką on chowa tajemnicę? Kim jest A.? Kto bawi się kosztem dziewczyn? I wreszcie czy przyjaciółki są w stanie na nowo sobie zaufać?
„Bez skazy” pochłonęłam tak samo szybko jak część pierwszą. Shepard utrzymała poziom i w kontynuacji towarzyszy nam również akcja, napięcie i dreszczyk emocji. Tajemnica goni tajemnice, domysły, spekulacje, elementy układanki które do siebie nie pasują, ale gdy zaczną się układać odkryje się prawdę. Wraz z dziewczynami próbujemy stwierdzić kim jest A. i czemu je dręczy. Nadal nie potrafimy odkryć prawdy co nas niezmiernie irytuje ale i ciekawi. Akcja jest tym ciekawsza, gdyż dziewczyny muszą sobie radzić z przeszłością i teraźniejszością… Dziewczyny mają niezły orzech do zgryzienia gdyż nie wiedzą czy A. jest gtowy/a spełnić swoje groźby. Już dawno nie czytałam tak pogmatwanej serii jak ta. Z reguły potrafię odkryć co i jak, a tu jestem wodzona za nos przez A. tak samo jak dziewczyny. A. najzwyczajniej w świecie kpi z nas…
Każda z postaci to burza emocji, która kształtuje ich osobowości. Każdy ma swoje tajemnice o powoduje ciągły mętlik oraz mylne osądy. Nigdy nie wiadomo czym dana postać nas zaskoczy. A. jest kimś kto wie wszystko to co wiedziała Alison, ale skąd tego nie wiadomo. Ta postać najbardziej intryguje i ciekawi. Jej powody działania są nie znane i nawet trochę nie można się ich domyśleć.
Pretty Little Liars jest napisane językiem typowo młodzieżowym, ale czytać ją może czytelnik w każdym wieku. Styl pisania Shepard jest na tyle ciekawy iż nie sposób się oderwać od czytanej pozycji. Polecam!
*str. 309
Autor: Sara Shepard
Tytuł: Pretty Little Liars. Bez skazy
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: wrzesień 2011
Liczba stron: 320
Uwielbiam tą serię, a z każdym tomem historia się coraz bardziej komplikuje, i bardzo dobrze w końcu coś się musi dziać przez 10 tomów 🙂
Książka bardzo mi się podobała. Być może nie możemy zaliczyć jej do literatury wysokich lotów, jednak bezdyskusyjnie posiada w sobie to "Coś"!!!
Strasznie zazdroszczę Ci tej serii i muszę się z nią jak najszybciej zapoznać ;] Serial jest dość wciągający ;]
Nie jestem pewna, czy sięgnę po tę pozycje, bo jakoś czuję, że nie jest w moim typie. Gratuluję świetnej recenzji 😀
Ja także jestem zachwycona tą serią.
Pozdrawiam!
Myślę, że książka może mi się podobać. Nie kojarzę autorki, ani innych książek z tej serii, ale chyba czas najwyższy to zmienić 🙂 Dzięki za recenzję…
A jeszcze chciałam dodać, że znalazłam dwa małe błędy w recenzji: "Żeby było mało do Rosewood wraca Toby wraz z swoją siostrą Jenną, która jest niewidoma. Dziewczyn straciła wzrok na skutek tragicznego w skutkach wypadku."
Powinno być "wraz ze swoją siostrą" i później literówka, brakuje "a" w słowie "dziewczyna" 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Dużo czytałam o tej książce i od dłuższego czasu mam ją w planach, chociaż nie jestem pewna, czy się nią zachwycę tak jak ty. 🙂
Mam ogromną ochotę na tę lekturę, tym bardziej, że oglądam serial, który jest niesamowity, czasem aż o gęsią skórkę przyprawia 😉
Serii nie czytałam, ale za to siostra ma ją na oku:))
Serię Pretty Little Liars już od dawna mam na oku i muszę wreszcie za nią się wziąć.
chcę to mieć 🙂
Ja niestety nie znam tej serii. Jeśli tylko uda mi się zrealizować moje plany czytelnicze przed czasem, z chęcią zacznę czytać PLL.
Muszę wreszcie zapoznać się z tą serią 🙂
Cała seria jeszcze przede mną, ale szczerze mówiąc bardziej ciągnie mnie do innej książki tej autorki – "Lying game", bo widziałam serial 🙂
Nie znam tej serii a chyba warto się zapoznać.
muszę kiedyś przeczytać
Czaję się na całą serię :).
Pozdrawiam!
Oczywiście jak najbardziej Cię popieram :D:D
Mam w planach tę serię. Co prawda troszkę za bardzo pachnie mi młodzieżówką, ale zaryzykuję.