W mroku można znaleźć piękno, tak jak w świetle czasem kryje się groza.*
Kto by pomyślał, że jedna wyprawa w całkiem zwyczajne miejsce może być początkiem czegoś mrocznego, niebezpiecznego oraz… fascynującego. Czegoś, co sprowadza na nas ogromne zagrożenie, przenosi do świata, gdzie jesteśmy uznawani za intruza i każdy chce się nas pozbyć, a szczególnie ten jeden książę…
Zarys fabuły
Callie Peterson to ambitna ekolożka, która jest zafascynowana rzadkim gatunkiem ćem. Właśnie przez nie wpada w nie lada tarapaty, trafia do królestwa Mrocznych Elfów i zostaje oskarżona o próbę zabicia księcia. Jest więziona i bestialsko traktowana, a na koniec musi przejść trzy próby, które pozwolą jej odzyskać wolność. Jest świadoma, że jeśli ich nie przejdzie, czeka ją śmierć. Jakby tego było mało, zaczyna się nią interesować sam książę Mendax, który nie stroni od przemocy…
How Does It Feel? skusiło mnie tym, że jest o elfach, nie tych uroczych, ale mrocznych i niebezpiecznych. Nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu, ale gdy zaczęły pojawiać się bardzo skrajne opinie na jego temat, moja chęć poznania znacząco zmalała. W końcu jednak zebrałam się na odwagę i książka już za mną. Po której ze stron się znalazłam, podobała mi się czy nie?
Moje wrażenia
Nie da się ukryć, że Jeneane O’Riley miała ciekawy pomysł na fabułę i cała historia ma duży potencjał. Nieustannie coś się dzieje, a wydarzenia wzbudzają emocje. Tylko nie jestem przekonana, że o takie odczucia chodziło autorce. How Does It Feel? to książka kontrowersyjna, brutalna i… niesmaczna. Jest w niej dużo przemocy, seksualnego wykorzystywania, poniżania i perwersji. A przy tym wszystkim jest mdło i nijako. Dużym minusem jest też ukazanie świat elfów, to mogłoby dużo książce dać, a praktycznie niczego się o nim nie dowiadujemy.
Słów kilka o bohaterach
Można to traktować jako plus i minus zarazem, bo bohaterowie wzbudzili we mnie chyba najwięcej emocji. Tylko szkoda, że same negatywne. Callie mnie irytowała. Przeskakiwała z wychwalania się, do narzekania na swój los. Wszystko jej się udawało i zawsze miała plan, który (niesamowite!) zawsze działał. Warto też zaznaczyć, że jest olśniewająco piękna, ale wybrała karierę naukową, by pokazać innym, że nie jest pustą lalą. Wcale. Fakt, że ulega elfowi, który traktuje ją jak rzecz i chce zabić, też zbyt dobrze o niej nie świadczy. No dobra, muszę przyznać, że tutaj jednak trochę rozumu ma i walczy, ale gdy ten ją tylko dotknie… syndrom sztokholmski przy nich to pikuś. Bo serio, nasz Mendax to hm… taki zlepek wszystkich toksycznych cech każdego książkowego złola. Tylko że zamiast być w tym przerażająco pociągający, dla mnie okazał się nudny z tymi swoimi groźbami i męczący z tym „nienawidzę jej, ale zabiję każdego, kto ją tknie”.
Na zakończenie
Zawsze staram się dawać szansę temu, co bardzo chciałam przeczytać, dlatego odkładałam lekturę How Does It Feel? w czasie, by podejść do książki bez uprzedzeń. Jednak muszę przyznać, że ta książka jest zła i z całą pewnością, nie 16+, a co najmniej 18+. Nie mam nic do opisów BDSM, wszystko jest dla ludzi, tylko tutaj to jest przemoc seksualna, kierowanie się hormonami bez względu na to, co i kto jej cokolwiek robi. Sorry, ale dla mnie to było obrzydliwe. Tak samo nie potrafię dopatrzyć się, kiedy mogłoby dojść do tego, że książę i Callie zaczęli coś do siebie czuć. Gdy ją poniżał, torturował, a może próbował zabić? No, podstawy miłości mają mocne… Nie czułam tych emocji, chemii, nie zaintrygował mnie świat przedstawiony, bo w sumie mało go było… Bohaterowie irytowali, swoim zachowaniem, myślami i brakiem konsekwencji.
Nie mogę polecić tego tytułu. How Does It Feel? mnie zniesmaczyło, czułam zażenowanie i chciałam ją jak najszybciej skończyć. Na szczęście jej plusem jest to, że mimo wszystko książkę czyta się ekspresowo.
Autor: Jeneane O’Riley
Tłumaczenie: Zuzanna Byczek
Tytuł: How Does It Feel?
Tytuł oryginału: How Does It Feel?
Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie: I
Data wydania: 2024-04-24
Kategoria: romantasy
ISBN: 9788382663853
Liczba stron: 352
Światło i mrok
How Does It Feel? | What Did You Do?
oj nie jestem do niej przekonana, chyba faktycznie autorka odrobinę się zagubiła – nie do końca chyba jej na takim przekazie zależało 😀 choć nigdy nie wiadomo
Nie kojarzę jeszcze tej lektury, ale myślę, że chętnie sprawdzę czy jest dostępna w bibliotece.
Przyznam się, że jeszcze nie czytałam, ale mam na półce… zdziwiłaś mnie, że w Jaguarze pojawiła się taka tematyka, zawsze myślałam, że to jednak młodzieżowe wydawnictwo…