Bądźmy szczerzy. Dzieci ciągnie do tego, co jest dla nich zakazane. To chyba silniejsze od nich. A jakby wykorzystać ich miłość do niebezpieczeństwa oraz ciekawość odkrywania i podsunąć im książkę o zakazanych miejscach na świecie?
Zarys fabuły
Patrick Makin przygotował dla swoich czytelników podróż latającym dywanem do dziewiętnastu miejsc, które są zakazane lub niedostępne dla wszystkich. Czasami trudno się do nich dostać, niektóre są pilnie strzeżone, a w jeszcze innych może nam zagrażać duże niebezpieczeństwo.
Zakazane miejsca na świecie to tytuł, który mnie ogromnie zaciekawił i nie mogłam się mu oprzeć. Czy warto było wyruszyć w drogę do tych tajemniczych miejsc?
Moje wrażenia
Zakazane miejsca na świecie to pozycja rewelacyjna. Dopracowana i przepełniona mnóstwem informacji. Każdemu miejscu są przypisane cztery strony, na pierwszych dwóch możemy zobaczyć, jak wygląda i poznać ogólne informacje o nim. Na kolejnych dowiadujemy się czy ludzie tam dotarli, co się w nim znajduje, jak wygląda w nim życie, czy też odkrywamy jego historię. Wszystko zostało podane w skondensowanej formie, ale w takiej ilości, że nie czuć niedosytu. Co najwyżej budzi się chęć poszerzenia wiedzy na dany temat.
Kilka słów o szacie graficznej
Whooli Chen świetnie się spisał, uzupełniając treść o ilustracje. Za ich pomocą zobrazował wszystkie dziewiętnaście miejsc, skupił się na ich faunie i florze, a także jak wygląda bank nasion, Strefa 51 czy też Tajne Akta Watykanu. Artysta ma ciekawą kreskę, zadbał o klimat oraz realność. Młodzi czytelnicy z pewnością będą zachwyceni tym, że są wystylizowane na trochę jakby z dawnych czasów.
Na zakończenie
Zakazane miejsca na świecie to pozycja, która znajdzie swoich odbiorców wśród czytelników w różnym wieku. U nas została przeczytana przez trzy pokolenia i wszyscy nie mogli wyjść z podziwu nad wydaniem. Co ciekawe każdemu coś innego wpadło w oko. Najmłodsze było zaaferowane nie tylko miejscami, ale i podróżami dywanem, jednak ci, co chronią Strefy 51 oraz prezydent niech mają się na baczności. Mnie zaś zaciekawił bank nasion, Wyspa Hashima, a moja mama kategorycznie stwierdziła, że nawet nie chciałaby się znaleźć w pobliżu Wyspy węży. Ten tytuł to prawdziwa skarbnica wiedzy. O wielu tych miejscach pierwsze słyszę, a o niektórych dowiedziałam się dużo więcej, niż do tej pory miałam o nich w głowie.
Z czystym sumieniem polecam każdemu czytelnikowi głodnemu wiedzy. Zaletą tego tytułu jest uniwersalność. Naprawdę nie da się powiedzieć, że to tylko książka dla dzieci. Gdybym nie wiedziała, że jest skierowana do młodszego odbiorcy, to byłabym gotowa myśleć, że to pozycja dla dorosłych. Idealna lektura do spędzania wspólnie czasu, pełna ciekawostek, a nawet tematów do rozmów.
Autor: Patrick Makin
Ilustrator: Whooli Chen
Tłumaczenie: Natalia Wiśniewska
Tytuł: Zakazane miejsca na świecie. Podróże magicznym dywanem
Tytuł oryginału: The magic carpet’s guide to Earth’s forbitten places
Wydawnictwo: Znak emotikon
Wydanie: I
Data wydania: 2021-08-11
Kategoria: popularnonaukowa dziecięca (9+ l.)
ISBN: 9788324075201
Liczba stron: 80
Kolejna fajna książeczka , pozdrawiam pp
Sporo dobrego słyszałam o tej książce. Sama chętnie się z nią zapoznam.
A ja po raz pierwszy stykam się z tym tytułem, będę miała na niego chętkę. 🙂
Ja wciąż trafiam na pozytywne opinie, więc musi być bardzo ciekawa.
Na pewno nie przejdę obojętnie obok tej książki. Dziękuję za polecenie i zaczynam szukać jej w bibliotece.
bardzo kusi mnie ta książka, zwłaszcza że mam takie dwa ciekawskie koty 😉
Zapowiada się interesująca lektura, tytuł chętnie uwzględnię w planach czytelniczych, lubię takie klimaty. 🙂
Swoją drogą, bardzo lubię książki, które łączą pokolenia, pozwalają na wspólne odbycie przygody czytelniczej. 🙂
Czy tylko dzieci ciągnie do zakazanych miejsc? 😉 Myślę, że dorośli wcale nie są w tej kwestii gorsi. 😉 książka wydaje się bardzo ciekawa, sama interesuję się tego typu tematyką.
Zapowiada sie swietna przygoda 🙂
Chętnie rozejrzę się za nią jako za niebanalną propozycją na prezent.
Nie słyszałam o tej książce, jednak wydaje mi się, że to będzie coś fajnego dla mojego syna jak i dla reszty rodziny.
Nawet w takim formacie można zaskoczyć młodego czytelnika nietypową wiedzą 😉
Oj bardzo chętnie bym poleciała takim dywanem :-))) razem z książką oczywiście 🙂