„To dziwne,
ale zwykle, gdy jesteśmy czemuś winni, zwalamy tę winę na innych, natomiast gdy
nie jesteśmy, oskarżamy innych”. [1]
ale zwykle, gdy jesteśmy czemuś winni, zwalamy tę winę na innych, natomiast gdy
nie jesteśmy, oskarżamy innych”. [1]
Życie nie jest łatwe,
zwłaszcza gdy po wielkich zmianach ci na którym nam zależy odtrącają nas i porzucają.
Bo jesteśmy inni, a przecież niektórych zmian nie da się cofnąć chociaż bardzo
by się tego pragnęło, ponadto inny nie znaczy gorszy… Trudno jest poradzić
sobie z odrzuceniem i zacząć ufać na nowo innym chociaż na to zasługują, nie
łatwo jest być świadomą myśli, że kochane przez nas osoby uważają, że je
zawiedliśmy.
zwłaszcza gdy po wielkich zmianach ci na którym nam zależy odtrącają nas i porzucają.
Bo jesteśmy inni, a przecież niektórych zmian nie da się cofnąć chociaż bardzo
by się tego pragnęło, ponadto inny nie znaczy gorszy… Trudno jest poradzić
sobie z odrzuceniem i zacząć ufać na nowo innym chociaż na to zasługują, nie
łatwo jest być świadomą myśli, że kochane przez nas osoby uważają, że je
zawiedliśmy.
Della była kiedyś
normalnym człowiekiem niewierzącym w istnienie istot nadnaturalnych, jednak
kiedy sama w skutek nieszczęśliwego przypadku przemienia się w wampira musi
zmienić swoje poglądy. Trafia do Wodospadów Cienia, szkoły dla osób
paranormalnych, gdzie w końcu zaprzyjaźnia się z Kylie oraz Mirandą. Odnajduje
też cel w życiu, pragnie dołączyć do JBF i zostać agentką, tak jak Burnett,
który jest też komendantem szkoły. Chce pomagać i łapać złe nadnaturalne
istoty, które zagrażają nie tylko im, ale i zwykłym ludziom. Między czasie
stara się ogarnąć też jakoś życie prywatne, co niestety jest równie trudne jak
złapanie mordercy…
normalnym człowiekiem niewierzącym w istnienie istot nadnaturalnych, jednak
kiedy sama w skutek nieszczęśliwego przypadku przemienia się w wampira musi
zmienić swoje poglądy. Trafia do Wodospadów Cienia, szkoły dla osób
paranormalnych, gdzie w końcu zaprzyjaźnia się z Kylie oraz Mirandą. Odnajduje
też cel w życiu, pragnie dołączyć do JBF i zostać agentką, tak jak Burnett,
który jest też komendantem szkoły. Chce pomagać i łapać złe nadnaturalne
istoty, które zagrażają nie tylko im, ale i zwykłym ludziom. Między czasie
stara się ogarnąć też jakoś życie prywatne, co niestety jest równie trudne jak
złapanie mordercy…
Po tym jak skończyłam Wybraną o zmroku – ostatni tom Wodospadów
cienia – było mi przykro, że to już koniec przygód Kylie,
ale no pocieszenie miałam fakt, że już za chwilę dopadnę Odrodzoną – pierwszą część Spin – off’u Wodospadów – i
bliżej poznam losy wampirzycy Delli a co za tym idę wrócę do moich ulubieńców,
chociaż chwilami.
cienia – było mi przykro, że to już koniec przygód Kylie,
ale no pocieszenie miałam fakt, że już za chwilę dopadnę Odrodzoną – pierwszą część Spin – off’u Wodospadów – i
bliżej poznam losy wampirzycy Delli a co za tym idę wrócę do moich ulubieńców,
chociaż chwilami.
Obawiałam się tego czy
Hunter dobrze robi ciągnąc wątek szkoły, ale z drugiej strony miałam
świadomość, że prym będzie wiodła już inna postać a Della i jej historia
ogromnie mnie ciekawiły od samego początku. No i przyznać muszę iż Hunter wykonała
kawał dobrej roboty gdyż fabuła może nie zaskakuje niczym nowym, ale wciąga,
ciekawi, wzbudza napięcie, lekki strach oraz bawi. Czyli jest dobrze a nawet
bardzo dobrze, autorka dba by cały czas coś się działo i nie wiało nudą,
ponownie spotkałam duchy (i tutaj muszę wspomnieć, że Hunter znakomicie
zbudowała napięcie grozy i wraz z Dellą przechodziły mnie ciarki i dreszcze lęku
gdy pojawiały się duchy – było inaczej niż przy Kylie), było morderstwo, wątek
romansowy, problemy rodzinne oraz nieprzewidziane sprawy odnośnie nowych faktów
o wampirach. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że tak naprawdę to dopiero
początek.
Hunter dobrze robi ciągnąc wątek szkoły, ale z drugiej strony miałam
świadomość, że prym będzie wiodła już inna postać a Della i jej historia
ogromnie mnie ciekawiły od samego początku. No i przyznać muszę iż Hunter wykonała
kawał dobrej roboty gdyż fabuła może nie zaskakuje niczym nowym, ale wciąga,
ciekawi, wzbudza napięcie, lekki strach oraz bawi. Czyli jest dobrze a nawet
bardzo dobrze, autorka dba by cały czas coś się działo i nie wiało nudą,
ponownie spotkałam duchy (i tutaj muszę wspomnieć, że Hunter znakomicie
zbudowała napięcie grozy i wraz z Dellą przechodziły mnie ciarki i dreszcze lęku
gdy pojawiały się duchy – było inaczej niż przy Kylie), było morderstwo, wątek
romansowy, problemy rodzinne oraz nieprzewidziane sprawy odnośnie nowych faktów
o wampirach. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że tak naprawdę to dopiero
początek.
Lubię Dellę, pomimo tego,
że stara pozorować się na osobę zimną, nie potrzebującą przyjaciół i
odpychającą wszystkich, pomimo, że wstydzi się swoich słabości i okazywania
uczuć, pomimo, że bywa wredna i bezkompromisowa nie da się nie darzyć ją
sympatią. Bo w rzeczywistości to tylko pozory i uwielbia swoje przyjaciółki,
pragnie akceptacji i wiary w jej umiejętności. Potrafi pomóc i nie daruje
nikomu kto skrzywdzi jej najbliższych, po prostu nie jest wylewna w okazywaniu
uczuć i cechuje się ogromną ostrożnością. Podoba mi się w niej jej buntownicza
natura, potrafi walczyć o swoje. Oczywiście interesujące są też inne postacie,
te już znane oraz całkiem nowe.
że stara pozorować się na osobę zimną, nie potrzebującą przyjaciół i
odpychającą wszystkich, pomimo, że wstydzi się swoich słabości i okazywania
uczuć, pomimo, że bywa wredna i bezkompromisowa nie da się nie darzyć ją
sympatią. Bo w rzeczywistości to tylko pozory i uwielbia swoje przyjaciółki,
pragnie akceptacji i wiary w jej umiejętności. Potrafi pomóc i nie daruje
nikomu kto skrzywdzi jej najbliższych, po prostu nie jest wylewna w okazywaniu
uczuć i cechuje się ogromną ostrożnością. Podoba mi się w niej jej buntownicza
natura, potrafi walczyć o swoje. Oczywiście interesujące są też inne postacie,
te już znane oraz całkiem nowe.
Odrodzona
okazała się powieścią godną poświęconego jej czasu, Hunter od pierwszych stron
wciąga w wir wydarzeń i trzyma czytelnika w niepewności do samego końca i nawet
wtedy nie udziela odpowiedzi na wszystkie nagromadzone pytania. Na to przyjdzie
mi poczekać. Łatwo przyszło mi się zżyć z główną bohaterką i wraz z nią
przeżywać momenty dobre i złe, a w niektórych chwilach wręcz wczuć się w jej
położenie (oczywiście mam na myśli emocje). Książkę czyta się szybko i
przyjemnie, nie brak w niej akcji, uczuć oraz poczucia humoru. Już nie mogę
doczekać się kolejnego tomu.
okazała się powieścią godną poświęconego jej czasu, Hunter od pierwszych stron
wciąga w wir wydarzeń i trzyma czytelnika w niepewności do samego końca i nawet
wtedy nie udziela odpowiedzi na wszystkie nagromadzone pytania. Na to przyjdzie
mi poczekać. Łatwo przyszło mi się zżyć z główną bohaterką i wraz z nią
przeżywać momenty dobre i złe, a w niektórych chwilach wręcz wczuć się w jej
położenie (oczywiście mam na myśli emocje). Książkę czyta się szybko i
przyjemnie, nie brak w niej akcji, uczuć oraz poczucia humoru. Już nie mogę
doczekać się kolejnego tomu.
Po zmroku jest niezwykle udanym spin off’em Wodospadów
Cienia. Fani serii oraz autorki, niezależnie od wieku z całą pewnością się
nie zawiodą ponieważ to po części nadal ci sami bohaterowie, ale zupełnie inna
absorbująca historia. Polecam serdecznie.
Cienia. Fani serii oraz autorki, niezależnie od wieku z całą pewnością się
nie zawiodą ponieważ to po części nadal ci sami bohaterowie, ale zupełnie inna
absorbująca historia. Polecam serdecznie.
[1]C.C.
Hunter, Odrodzona, s. 258
Hunter, Odrodzona, s. 258
Tytuł: Odrodzona
Wydawnictwo:
Feeria
Young
Feeria
Young
Data
wydania: 2015-10-07
wydania: 2015-10-07
Kategoria: fantastyka, paranormal romance
ISBN: –
Liczba
stron: 424
stron: 424
Wodospady Cienia: Po
zmroku:
zmroku:
Odrodzona | Sternal | Unspoken
Wyzwania:
Czytam
fantastykę III
Czytam
fantastykę III
Jeszcze nie poznałam twórczości tej Autorki. Będę .i siadam nadrobić zaległości, choć nie jestem przekonana do wampirów…
Pozdrawiam Justyna z książkomiłościmoja.blogspot
Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, ale ta już czeka na półce 🙂
Moje-ukochane-czytadelka
Wszyscy tak namawiają na to dzieło, może w końcu się skuszę 😀
Twórczości autorki jeszcze nie znam, ale recenzja jest zachęcająca a i tematyka książki bardzo ciekawa. 🙂 Pozdrawiam Patrycja z http://bookaholicx.blogspot.com/ :*
Nie poznałam jeszcze serii 🙂
Najpierw muszę skończyć serię Wodospadów Cienia, a potem ewentualnie pomyślę o powyższej pozycji.
Nie znam tej serii, więc jakoś szczególnie już mnie nie kusi. Poza tym mam w świadomości kąśliwe uwagi Agi 😉
Narobiłaś mi chęci 🙂
Kiedy już w dalekiej przyszłości skończę przygodę z Wodospadami, z pewnością wezmę się za spin-off. Bo z tego co kojarzę, Dellę polubiłam po pierwszym tomie, właśnie z tymi cechami, że była taka zimna, bezkompromisowa i twarda, tak strasznie wzbudziła moją sympatię. Trochę przypominała mi mnie samą, także być może nawet ta nowa seria spodoba mi się bardziej niż same Wodospady. 🙂
Pozdrawiam,
Sherry