Nowości/zapowiedzi: Dreams: PAŹDZIERNIK

O “Księdze portali” już wspominałam przy okazji ogólnych zapowiedzi, ale tytuł wydaje mi się na tyle ciekawy iż warto o niej napisać trochę więcej. 😉 Sama jestem książką bardzo zainteresowana, bo uwielbiam powieści, w których są akademie szkolne.  Od razu rzuciła mi się w oczy i trafiła na listę muszę mieć. 
 
„Nie istnieją granice dla tych, którzy nie boją się ich
przekraczać”
Mistrz Belban z Vanicji
Mistrzowie Akademii Portali jako jedyni potrafią malować niezwykłe
portale służące do podróżowania z miejsca na miejsce i stanowiące
wielką sieć komunikacyjną i transportową w państwie Daruzji.
Dzięki stosowaniu się do sztywnych zasad i swojemu doskonałemu
wykształceniu malarze portali są prawdziwymi profesjonalistami
gwarantującymi najwyższą jakość techniczną wykonywanych przez nich
malowideł.
Kiedy Tabit, student ostatniego roku akademii, dostaje zlecenie na
namalowanie portalu dla pewnego biednego wieśniaka, nawet nie
przypuszcza, że z czasem zostanie przez to uwikłany w różne intrygi
i odkryje tajemnice, które zagrożą istnieniu akademii.

 Ilość stron: 568
Oprawa: twarda
Autor: Laura Gallego
Tłumaczenie: Karolina Jaszecka
ISBN: 978-83-63579-45-6
Format: 148×215
Data wydania: 20 październik
Nakład: 3 tys.

Korzystając jeszcze z okazji i temacie wieści Dreamsowych wraz z wydawnictwem zapraszam na spotkanie z Leonardo Patrignanim autorem “Wszechświatów” oraz “Pamięci”.
 

Ten post ma 5 komentarzy

  1. Le Sherry

    Masz rację, że powieść wygląda wspaniale i wprost nie mogę się doczekać pierwszych recenzji o niej, bym miała pewność czy powinnam ją kupić. 🙂
    Pozdrawiam!
    Sherry

  2. cyrysia

    Szkoda, że mam tak daleko do Krakowa, bo bym chętnie wybrała się na spotkanie autorskie z Leonardo Patrignanim.

  3. Tosia

    Piękne wydanie, aż ślinka cieknie 🙂

  4. Liz

    O! A ja mam w planach tego dnia być na targach – szczęście dopisuje najwyraźniej 😀
    Pytanie tylko, czy będę w stanie zjawić się tam tak wcześnie, bo mieszkam jednak w pewnej odległości od miasta, a mamy się zabrać całą rodziną… Trzeba mieć nadzieje, że zdążymy 🙂

Dodaj komentarz