„- Ja ją chyba zabiję – powiedział Piotr po dłuższej chwili milczenia.
– Zabijesz ją zaraz po mnie – wysyczała Baśka. – Jako jej najlepsza przyjaciółka mam pierwszeństwo.”*
Marzenia pobudzają nas do działania, sprawiają, że chce się nam żyć i cieszymy się z najmniejszego osiągnięcia. Z reguły spełnione marzenia to radość i pozytywne fluidy. No właśnie, z reguły, bo czasem bywa tak , że to o czym marzymy może okazać się w rzeczywistości całkiem inne niż nam się wydawało… Czasem warto przemyśleć sprawy kilka razy zanim zaczniemy działać…
Agnieszka niespodziewanie dowiaduje się, że otrzymała spadek. Zmarły brat jej mamy właśnie ją wyznaczył na spadkobiercę. Okazało się, że dziewczyna może stać się szczęśliwą posiadaczką połowy domu. Drugą połowę zamieszkuje teściowa zmarłego. Mimo początkowych obaw zgadza się przyjąć dom i w nim wraz z chłopakiem zamieszkuje. Niestety nic nie jest piękne i kolorowe. Starszej pani zdecydowanie nie podobają się nowi sąsiedzi i robi wszystko by się ich pozbyć, do tego Agę opuszcza mężczyzna dla innej kobiety. Jeszcze żeby było mało kobieta wbrew własnej woli trafia w sam środek afery gangsterskiej. Może być jeszcze gorzej?
Z twórczością Mai Kotarskiej miałam już styczność przy okazji czytania książki „Nie kłam kochanie”, którą napisała z kimś jeszcze. Ponieważ powieść powstała na podstawie filmu (albo na odwrót) średnio mi się podobała gdyż była tak jakby scenariuszem przerobionym na powieść. Gdy jednak ukazała się książka „Ostrożnie z marzeniami” byłam ciekawa jak wyjdzie jej indywidualna praca. Z ciekawością, ale i obawą zabrałam się za czytanie. Już po kilku stronach obawy się rozmyły, a ja dałam się ponieść tej historii. Nie jest to opowieść o dziewczynie, która po otrzymaniu spadku ma sielankę. Wbrew przeciwnie. Okazuje się bowiem, że odkąd wprowadziła się do nowego domu przytrafiają się jej same nieszczęścia i dziwne sytuacje. Nadmiar złego sąsiadka jej nie lubi choć nie ma do tego powodów. Nikt też początkowo nie wierzy Agnieszce, że wszystkie nieszczęścia w domu są spowodowane właśnie przez staruszkę.
Książka jest pełna niespodziewanych zwrotów akcji, humoru, zabawnych dialogów, z nutką niebezpieczeństwa. Z niedowierzaniem czytałam o co raz to lepszych i w sumie zabawnych pomysłach Sabiny. Jako postronną osobę te wszystkie sytuacje mnie bawiły, jednak jeśli ja bym była adresatką ataków starszej Pani poddałabym się dwa razy szybciej niż bohaterka, albo odpłaciła jej tym samym. Wciągająca fabuła, zabawne dialogi i ciekawie skonstruowane postacie są zdecydowanym atutami tej powieści. Pośmiałam się i odprężyłam.
„Ostrożnie z marzeniami” jest opowieścią lekką i przyjemną. Idealna na wakacje gdy chcesz się odprężyć i pośmiać. Powieść ta skojarzyła mi się z filmem „Starsza pani musi zniknąć”, który bardzo mi się podobał. Może nie zapada na długo w pamięć, ale warto ją przeczytać. Polecam.
*str. 231
Autor: Maja Kotarska
Tytuł: Ostrożnie z marzeniami
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: lipiec 2012
Liczba stron: 304
Bardzo zachęcająca fabuła 😉 Jak natknę się na nią w bibliotece to na pewno wypożyczę.
Zainteresowałaś mnie.
Lubię takie książki 🙂
Czytałam ją już jakiś czas temu i całkiem miło wspominam 🙂
mam książkę na półce 🙂 niedawno do mnie dotarła w ramach własnych zakupów 🙂 teraz tylko muszę znaleźć dla niej czas 🙂
Zdecydowanie nie dla mnie, ale dochodzę do wniosku, że naprawdę przyjemnie czyta się te Twoje recenzje 🙂 Gratulacje.
Słyszałam wiele dobrego o tej książce i chętnie ją przeczytam. "Starsza pani musi zniknąć" też widziałam i jeśli powieść Kotarskiej trochę przypomina ten film to czuję się dodatkowo zachęcona 🙂
Książka już za mną i bardzo mile wspominam czas z nią spędzony. Niezwykle emocjonalna i humorystyczna powieść.
niestety moje marzenia się nie spełniają 😐
fajna recenzja 😉