[…] życie jest największą wartością, a nie czymś, czego można się pozbyć, gdy cię przerasta.
Jeden moment. Tyle wystarczy, by zmieniło się czyjeś życie. Nie, nie nagle, ale powoli, stopniowo. Czasem wręcz niezauważenie. Jednak to ta jedna chwila stała się początkiem zmian lub szansą na nie. Tylko czy zawsze jesteśmy na nie gotowi?
Zarys fabuły
Kiedy na drodze dochodzi do karambolu, Kamil wraz z kolegami działa bez chwili wahania. Zaczyna pomagać poszkodowanym. Na końcu dociera do Mai. To ona jest najbardziej poszkodowana, ale chłopakowi udaje się ją uratować. Niestety dziewczyna musi pożegnać się z marzeniami. Nie ma szans, by jeszcze kiedykolwiek mogła zostać baletnicą. Los odbiera jej jedyną rzecz, która nadawała sen życiu Mai. Dziewczyna stara się z tym pogodzić, ale tak naprawdę tylko coraz mocniej pogrąża się w mroku i smutku. Jednak od czasu wypadku Kamil cały czas pojawia się na drodze młodej kobiety i gdy widzi, co się z nią dzieje postanawia się nią zaopiekować. Tym bardziej że wie, co znaczy prawdziwe cierpienie.
Mam kilku autorów, po których książki sięgam w ciemno. Jedną z takich autorek jest właśnie Elżbieta Rodzeń. Z utęsknieniem czekam na informacje o kolejnej powieści i gdy tylko trafia w moje ręce, biorę się za nią bez chwili wahania. Nie inaczej było z Jesteś cudem. Czy i tym razem się nie zawiodłam?
Moje przemyślenia
Lubię w książkach Elżbiety Rodzeń to, że są napisane lekkim językiem i praktycznie czyta się je na raz. Jednak nigdy nie są pozbawione jakiegoś ważnego i trudnego tematu. Tym razem poruszone zostały takie tematy, jak między innymi trudne relacje z rodzicami, poczucie osamotnienia, brak szczerych rozmów, walka z demonami przeszłości i spełnianie czyiś oczekiwań kosztem siebie samego. Dodatkowym plusem są również emocje – otuliły mnie niczym puchowa chmurka i nie pozwoliły pozostać obojętną na to, co dzieje się w tej książce. Jesteś cudem to dwie historie, których ścieżki się krzyżują i mogłam powoli poznawać losy Mai i Kamila. Autorka zadbała o bieg wydarzeń, o dopracowanie wątków oraz o realność. Nic tutaj nie jest przesłodzone ani wyidealizowane. Jest jak nasze życie – gorycz przeplata się ze słodyczą, a na wszystko musi przyjść właściwy czas.
O bohaterach słów kilka
Nie można też zapomnieć o bohaterach. Każde z nich ma swoje wady i zalety, potrafią wiele zepsuć, zranić słowami lub czynami, ale również wyciągnąć z tego lekcje. Są świadomi, że zmagają się z traumatycznymi rzeczami i żadna miłość tego w cudowny sposób nie naprawi. Łatwo się z nimi zżyć i ich polubić – są naturalni, charakterni i potrafią zaskoczyć. Autorka pokazała na ich przykładzie, jak wiele może znaczyć relacja z rodzicem, czy też po prostu z drugim człowiekiem. W moim odczuciu to przekaz, że potrzebujemy wsparcia. Poczucia, że komuś na nas zależy i jest gotów nam pomóc. Zawsze. Niezależnie od tego, w czym tkwimy.
Na zakończenie
Muszę przyznać, że już dawno żadna książka nie wciągnęła mnie tak jak Jesteś cudem. Naprawdę. Zarwałam dla niej noc, a nie pamiętam, kiedy tak ostatnio miałam. Jak już zaczęłam czytać, to nie mogłam się wręcz oderwać od historii Mai i Kamila. Strona po stronie zagłębiałam się w ich świat i razem z nimi przeżywałam każdą chwilę. To, co przeżywali i jak sobie z tym radzili. To nie było może i właściwe ani dla nich dobre, ale… potrafiłam to zrozumieć. Takie wydarzenia mieszają w głowie, w emocjach i wtedy naprawdę jedyne, co się liczy, to przetrwanie. Ta książka mnie zachwyciła, oczarowała i skradła kawałek mojego serca. Chciałam jak najszybciej dotrzeć do ostatniej strony i jednocześnie to opóźnić. Uwielbiam, gdy czytana powieść dostarcza mi tak wielu intensywnych emocji i pozostaje w głowie po jej odłożeniu.
No i nie można zapomnieć o najważniejszym. O tym, jaki przekaz niesie sobą ta powieść. Jeśli tylko możemy, zgłośmy się do oddania szpiku. Dla nas to chwilą dyskomfortu, dla kogoś to szansa na nowe życie. Tak niewiele, a zarazem tak niewyobrażalnie wielki gest.
Polecam wam z całego serca Jesteś cudem, bo ta powieść jest cholernie życiowa. Pełna emocji, realnych bohaterów, trudnych chwil i momentów pełnych radości oraz nadziei. Jest jak życie, pokazuje, że po każdej burzy wychodzi słońce i czasem naprawdę warto przestać walczyć samemu i atakować pierwszemu, by znowu nie zostać zranionym. No i rozmawiajmy, ważne jest, by rozmawiać.
Kupując Jesteś cudem wspierasz Fundację DKMS.
Autor: Elżbieta Rodzeń
Tytuł: Jesteś cudem
Wydawnictwo: Między Słowami
Wydanie: I
Data wydania: 2020-07-01
Kategoria: new adult, książki dla kobiet
ISBN: 9788324071517
Liczba stron: 368
Ocena: 8/10
Przecudna powieść, jak zresztą niemalże każda spod pióra pisarki!
Wiesz jak ja czekałam na Twoje wrażenia. Byłam pewna że książka Ci się spodoba. W końcu Elżbieta Rodzeń to marka sama w sobie
Wiedziałam, że poczujesz tę historię równie mocno jak ja. Piękna recenzja.
Super, że cię tak wciągnęła, ale ja do niej szczególnie nie jestem przekonana. Nie ciągnie mnie też do takich historii teraz.
Książki jak narkotyk
zarejestrowałam się jako dawna jakieś trzy lata temu, nie miałam okazji oddać szpiku, ale gdyby zaszła taka potrzeba służę pomocą 🙂
Przesłanie, które warto wziąć sobie do serca i przekazywać dalej. Tytuł chętnie podrzucę mojej córce pod rozwagę. Powinien ją zainteresować, mocne wrażenia czytelnicze. 🙂
A nie ma większej wartości niż życie, jest niezwykle cudowne, choć mam wrażenie, że wciąż mi go za mało. 🙂
Udało Ci się zainteresować mnie tą książką. Dopisuję do listy.
Piękna recenzja, po Twojej rekomendacji na pewno ją kupię! 🙂