Świat byłby niepełny, gdyby żyli na nim sami zwyczajni ludzie. Zwyczajni ludzie robią mnóstwo zwyczajnych rzeczy, bez których nie umielibyśmy żyć. Ale to dziwni ludzie wspinają się na najwyższe szczyty gór, latają w kosmos, patrzą godzinami w gwiazdy. Przekraczają granice światów… albo zdrowego rozsądku. Albo piszą książki.*
Każdy z nas jest inny, ale często robimy, to co reszta, by pasować do nich i być lubianym. Kiedy ktoś zachowuje się inaczej, od razu jest uważany za dziwaka, wyśmiewany i odrzucany przez rówieśników. Należy jednak pamiętać, że inność nie jest dziwna, inność jest… inna i nie trzeba się wstydzić tego, kim się jest. Tylko czy faktycznie to może być takie proste?
W pewnym mieście gdzieś na uboczu stoi stary i opuszczony dom… przynajmniej tak wydaje się tym, którzy przez przypadek skręcą w boczną uliczkę i przez zarośla zobaczą tylko dach, a potem zirytowani wracają. Jednak gdyby się zatrzymali, otworzyli skrzypiącą bramę, to odkryliby, za ten dom tętni życiem i ma wielu mieszkańców. Spotkaliby tam Bożka zwanego Niebożątkiem posiadającego swojego anioła stróża (apsik! Ojoj, alleluja…), Gucia będącego potworem z mackami, pradawnego stwora kochającego urzędowanie w kuchni, widma. Znaleźliby tam też mamę, wujków i… dużo więcej istot. Niespotykana to rodzina, ale zgrana i akceptująca swoje dziwactwa. Bożek jest szczęśliwy, kochany i myśli, że tak będzie już zawsze, niestety przychodzi czas, gdy musi udać się do szkoły i zmierzyć się ze światem. Tylko czy jest na to gotowy?
Do tej pory znana nam była tylko dorosła wersja twórczości Marty Kisiel, ale Małe Licho i tajemnica Niebożątka pokazało, że autorka bez problemu potrafi też stworzyć coś dla dzieci, tych małych i dużych (zwanymi czasem dorosłymi). Jak jej to wyszło?
No pewnie, że bardzo dobrze. Treść jest oczywiście dostosowana do młodszego czytelnika, ale i tak czuć w niej styl autorki oraz te specyficzne poczucie humoru, które tak kocham. Marta Kisiel lekko i przyjemnie, pod płaszczykiem historii pełnej przygód opowiada o tym, co jest ważne i czego potrzebujemy w naszym życiu. Mówi o tym, że każdy potrzebuje przyjaciela, na dobre i złe, który będzie się z tobą śmiał, wspierał cię lub tylko milczał. Przemyciła też temat tolerancji oraz akceptacji tego, kim się jest, a także drugiego człowieka ze wszystkimi jego dziwactwami. Bycie innym nie jest złe, to sprawia tylko, że każdy jest jedyny w swoim rodzaju. Opowiada również o więzach rodzinnych, o które trzeba dbać i o trudach dorastania niezależnie od wieku. Małe Licho i tajemnica Niebożątka nie tylko bawi, ale i uczy, niemniej to ta rozrywkowa część sprawia, że od książki nie da się oderwać ani o niej zapomnieć.
Jestem wielką fanką Dożywocia i kocham Małe Licho oraz Krakersa, jak i całą resztę więc ponowne spotkanie z nimi było, jak zobaczenie dawno niewidzianych przyjaciół. Stęskniłam się za nimi, szkoda tylko, że pradawnego stwora było tak mało. Na szczęście przybyło trochę innych bohaterów do poznania, a i ci znani nie zawodzili. To cała plejada wspaniałych postaci, różnych, pełnych kontrastu i cóż… lekko zwariowanych.
Małe Licho i tajemnica Niebożątka to obowiązkowa pozycja dla każdego mola książkowego, niezależnie od wieku w książce znajdzie coś dla siebie i dziecko i dorosły. Dla mnie to był powrót do moich ukochanych postaci, ale i poznanie nowych, przeżywanie z nimi kolejnych przygód, zachwycanie się ich wzajemną akceptacją oraz miłością. Zaśmiewałam się do łez i przytakiwałam mądrością zawartym w tekście. Marta Kisiel po raz kolejny sprawiła, że zapomniałam o rzeczywistości i na kilka chwil przeniosłam się do starego domu, gdzie istnieje magia i można spotkać magiczne istoty. Jestem zachwycona tym tytułem, śmiało mogę stwierdzić, że to jedna z najlepszych książek dla dzieci.
Z całego serca polecam nabycie tego tytułu, bo Małe Licho i tajemnica Niebożątka trzeba mieć i alleluja!
Autor: Marta Kisiel
Tytuł: Małe Licho i tajemnica Niebożątka
Wydawnictwo: Wilga
Wydanie: I
Data wydania: 2018-09-19
Kategoria: lit. dziecięca
ISBN: 9788328052215
Liczba stron: 304
Ocena: 8/10
Małe Licho:
Małe Licho i tajemnica Niebożątka | Małe Licho i anioł z kamienia
Ja właśnie kończę “Dożywocie” i na pewno sięgnę po kolejne książki Marty Kisiel!