„Im więcej czasu upływa, tym bardziej jestem zakochany. Myślałem, że mocniej już nie można. Kocham Cię, kiedy się śmiejesz. Kocham Cię, kiedy się wzruszasz. Kocham Cię, kiedy jesz. Kocham Cię (…).”*
Co ta miłość zrobi z człowiekiem. Niby takie krótkie słowo, a jak wiele znaczy. Przestawia świat o 360° i zmienia wszystko. Nigdy jednak nie wiadomo czy ta jest tą właściwą, a gdy w związek wkrada się niepewność na zakochanych czyha wiele niebezpieczeństw i tylko od nich zależy jak ułożą swoje życie…
„Wybacz, ale chce się z Tobą ożenić” jest kontynuacją „Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie”, którą czytałam w tamtym roku i szczerze mówiąc mam mgliste wspomnienia co do niej. W poprzedniej części Niki i Alexa połączyło uczucie, które trwa już dwa lata. Ą szczęśliwy i chyba nic nie jest w stanie tego zmienić. Niki piękna, młoda, optymistycznie nastawiona do życia zaczyna studia, gdzie poznaje pewnego chłopaka… Alex , dobrych parę lat starszy od ukochanej, z dużą przeszłością, spełniony zawodowo. Do szaleństwa zakochany w swojej dziewczynie, po za którą świata nie widzi. Postanawia się jej oświadczyć, ale nie byle jak. Wszystko dokładnie ma przemyślane, zabiera ją do Nowego Jorku i tam podczas wycieczki samolotem tuż przed lądowaniem w jednym z wieżowców w oknach wyświetla się tytułowe zdanie, zachwycona Niki bez zastanowienia się zgadza, dopiero później dopadają ją wątpliwości. „Wybacz, ale chce się z Tobą ożenić” to też historia innych osób, przyjaciół głównych bohaterów, których życie przeplata się wspólnymi drogami, problemami oraz troskami.
Mam mieszane uczucia po przeczytaniu „Wybacz…”, z jednej strony mi się podobała, ale z drugiej strony mam słynne „ale”. Czytałam pierwszą część, ale podczas czytania kontynuacji brakowało mi powiązań do poprzedniej książki. Co prawda było kilka retrospekcji, ale za mało. Przyznać muszę, że niekiedy czytanie mnie nużyło, szczególnie przy fragmentach o znajomych Niki i Alexa, które pojawiały się nagle i tak samo znikały. Czytelnik nie miał czasu wczuć się w nowy wątek. Przypominały takie migawki i denerwowały. Zdecydowanie mogło by ich nie być co uatrakcyjniłoby czytanie. To tyle jeśli chodzi o minusy.
To co mi się podobało to wartka fabuła, szybkie zwroty akcji i ta nie pewność do ostatnich stron powieści. Uwielbiam gdy coś się dzieje i autor nie daje chwili wytchnienia w trakcie poznawania losów bohaterów. Moccia ma też duży talent do przekazywania uczuć za pomocą słów. Uroku dodaje pięknie przedstawiony klimat Włoch oraz opisy tego pięknego miejsca. W książkach tego włoskiego pisarza wynajdziemy dużo ładnych cytatów i sentencji. Tak, to zdecydowanie duży plus. Dzieła Federico Mocci to obraz młodych ludzi u progu dorosłości oraz samych dorosłych, których łączy to samo, potrzeba kochania i bycia kochanym. To historie ludzi z planami na przyszłość, szukających swojego miejsca na ziemi. Długo się zastanawiałam czemu książki są takie poczytne bo prawdę mówiąc nie poruszają nic nowego i doszłam do wniosku, że tu chodzi o to w jaki sposób są przedstawione losy postaci w nich występujących. Te książki się po prostu czyta bo są ciekawie napisane i niezależnie od wieku dają pozytywne wrażenie.
Podobało i się też to w jaki sposób Moccia wykreował postacie, a szczególnie głównych bohaterów. Są wyraziści, inteligentni, zabawni. Poznawanie ich na nowo było prawdziwą przyjemnością. Czasem co prawda drażni czytelnika ich sposób bycia, ale przecież nikt nie jest idealny. Podobał mi się też motyw przyjaźni, która przetrwała lata szkolne i trwa dalej, dziewczyny znają się na wskroś i zawsze mogą na siebie liczyć.
Wybacz, ale chce się z Tobą ożenić” jest napisane lekkim językiem co sprawia, że czytelnik bez żadnych trudności zagłębia się w fabułę. Moccia ma niesamowity talent do pisania o uczuciach, które omawiane były już na wszystkie możliwe sposoby, a on i tak zainteresuje czytelnika. Książka jest dobra dla czytelnika w każdym wieku, każdy znajdzie tu coś dla siebie.
*str. 33
Autor: Federico Moccia
Tytuł: Wybacz, ale chce się z Tobą ożenić
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: listopad 2011
Liczba stron: 560
Ja chyba nie przeczytam, ale gdyby mój chłopak wreszcie zechciał mi się oświadczyć, to wbrew tytułowi, wcale nie musiałby za to przepraszać 😛
Z twórczości tego pisarz za sobą mam "Trzy metry nad niebem", którymi byłam zachwycona. Moje odczucia były na tyle pozytywne, że z chęcią sięgnę po inne jego książki. Chociaż wypadałoby chyba zacząć od pierwszej części 🙂
Na razie jednak dodaję się do obserwatorów i pilnie śledzę 😉
Czytałam "Trzy metry nad niebem" tego autora i książkę tą wspominam z ogromnym sentymentem. Z chęcią sięgnę, ale wpierw wolałabym zapoznac się z pierwszą częścią.
Książki Federico zawsze maja takie piękne, romantyczne tytuły. Pewnie kiedyś przeczytam 🙂
Wydaje się to być bardzo ciekawa i lekka powieść,a ja ostatnio lubię takie czytać, więc będę miała na uwadze tę książkę.
@bsz, a nie możesz mu powiedzieć, że chcesz, żeby Ci się oświadczył? 😀 Chyba nie jesteś jedną z tych dziewczyn, które bawią się w aluzje typu: "widziałam dziś taaaaki piękny pierścionek!" 😀
A odnośnie książki, mam na półce wypożyczoną pierwszą część i na dniach się z nią zapoznam. Mam nadzieję, że nie będę rozczarowana 😉
Tę część już mam, dlatego dwa dni temu zamówiłam sobie "Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie" :). Jestem bardzo ciekawa twórczości tego pisarza :).
Jakoś nie po drodze mi z tą książką, choć nie przeczę, recenzja brzmi całkiem ciekawie:)
Pozdrawiam serdecznie!
Bsz ja swego męża pogoniłam jak przyszedł 1 raz z pierścionkiem hehe, taka byłam 😛 lubiłam go dobrze mi było,ale to nie było jeszcze to powiedziałam tak dopiero 1,5 roku później :D, A co do książki jak wpadnie w łapki to skorzystam z okazji i się zapoznam. Nie znam autora więc dlaczego by nie 😛
Ciekawy tytuł 🙂 Jednak sobie odpuszczę, bo musiałabym czytać pierwszą część.
Czytałam jedną książkę tego autora, ale zakończenie mi się nie spodobało – bo ja jestem zwolenniczką happy endów 😉 I tak jakoś trzymam się teraz od jego powieści z daleka.
Czytałam inną książkę tego autora 'Tylko ciebie chcę' co prawda nie wiedziałam, że to kontynuacja części pierwszej (nie było o tym wzmianki na okładce), ale czytało się dobrze, więc po tę recenzowaną przez Ciebie też sięgnę, ale tym razem zacznę od części pierwszej 🙂
Jeśli będę miała okazję to zacznę od pierwszej części.
Ja również zaczęłabym od pierwszej części czytanie, ale przyznam, że raczej w wakacje. Teraz i tak mam za mało czasu na czytanie tych wszystkich książęk… 🙁
Przyglądałam się ostatnio tej książce, miałam ochotę na coś lekkiego. Ale chyba najpierw musiałabym znaleźć pierwszą część.
Czytałam pierwszą część, ale mnie nie porwała;/ I chyba raczej nie wezmę się za drugą. Jakoś się zraziłam.
Recenzja bardzo miła;) Chętnie pozaglądam częściej:)
Pozdrawiam!
Dostałam od wydawnictwa, wkrótce zabieram się za czytanie, mam nadzieję, że mi się spodoba.
Ale się cieszę, że przeczytam książkę:) Irenko odebrałam dzisiaj paczkę-ale mi radość sprawiłaś:)
Nie wykluczone że sięgnę, ale njpierw musiałabym zdobyć jeszcze tom pierwszy i "przetestować" autora