W walce o władzę wszystkie chwyty dozwolone. Nie każdy preferuje uczciwe postępowanie, niektórzy, by dostać to, czego pragną, posuną się do najgorszych czynów. Za nic mają ludzkie życia, to czy ktoś cierpi i czy zasługuje na to, co pozostawia po sobie walka. Zgliszcza, trupy i zrozpaczone rodziny, a nawet tylko dzieci.

Zarys fabuły

Mamy rok 1342, między Sieną i Florencją trwają potyczki zbrojne. Władca Florencji chce zrobić wszystko, by wygrać. Posunie się nawet do pobrania za cel córki swojego przeciwnika – Lucilli. Księżniczka wraz z bratem Cosmo i dwójką przyjaciół w tajemnicy udaje się do klasztoru. Dla dziewczynki to czas bez dworskich etykiet i wiecznego wymagania od niej właściwego zachowania. Zachwyca się wolnością oraz zwyczajnym życiem. Nikt z nich nie wie jeszcze, co ich czeka w nadchodzącym czasie oraz jaką tajemnicę poznaje brat Cosmo.

Nie jestem pewna czy chciałabym żyć w epoce średniowiecza, ale uwielbiam czytać o tych czasach i z ciekawością sięgnęłam po Toske z lasu. Pierwszy tom nakreślił nam, o co chodzi w fabule i skusił niewiadomymi do odkrycia. Dlatego też Spiski, ucieczki, tajemnice i porwania już za mną, jak drugi zeszyt wypadł na tle pierwszego?

Słów kilka o szacie graficznej

Już w pierwszym albumie polubiłam kreskę Stefano Turconiego. Ma on bardzo charakterystyczną kreskę, proste ilustracje przypominają trochę te średniowieczne – płaskie, ale już z pojawiającą się perspektywą. Pełne barw, detali, ruchu oraz emocji pojawiających się na twarzy. Nie mogę jednak zaprzeczyć, je jestem wręcz zachwycona komizmem sytuacyjnym. Artysta świetnie uchwycił wszystkie niuanse, czy to historyczne, czy też osobowościowe.

Moje wrażenia

Mam wrażenie, że Spiski, ucieczki, tajemnice i porwania to taki łącznik między tym, co było, a tym, co nadchodzi. Chwila oddechu, chociaż nie do końca taka spokojna przed wydarzeniami pełnymi pędzącej akcji z zaskakującymi jej zwrotami. Teresa Radice daje tutaj tego przedsmak. Początkowo jest zabawnie, wesoło, z docenianiem piękna otoczenia i wspólnie spędzonych chwil. Jednak sielanka nie trwa długo, pojawia się niebezpieczeństwo oraz strach, a do tego pojawia się nowy wątek z Toski oraz Rinalda. Scenarzystka dba o emocje, ich przekaz oraz utrzymanie zainteresowania.

Na zakończenie

Co tu dużo pisać, Spiski, ucieczki, tajemnice i porwania zachwyciły mnie równie mocno, co pierwszy tom. Od pierwszych kadrów uśmiech nie schodził mi z twarzy, a nawet co chwilę wybuchałam śmiechem. Szybko do tego dołączył zachwyt podróżą oraz pięknymi widokami. Wraz z bohaterami przeżywałam wszystkie wydarzenia i śledziłam ich poczynania. Tak różni oraz wyjątkowi. Uwielbiam oddany tutaj klimat oraz fakt, że wszystko się ze sobą łączy w tak naturalny sposób. No i ten finał! Ciekawość dalszych losów wzrosła u mnie bardzo mocno.

Toska z lasu to cykl dla każdego fana średniowiecza. Zarówno Panny, złodzieje, rycerze i minstrele, jak i Spiski, ucieczki, tajemnice i porwania dostarczają ogromu wrażeń. Przygoda, humor, przyjaźń, tajemnice, walka dobra ze złem. No i zachwycające ilustracje. Zapewniam, że warto!

Scenariusz: Teresa Radice
Rysunki: Stefano Turconi
Tłumaczenie: Agata Cieślak
Tytuł: Spiski, ucieczki, tajemnice i porwania
Tytuł oryginału: Complots, fuites, secrets et enlèvements
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2022-09-07
Kategoria: fantastyka
ISBN: 9788328154827
Liczba stron: 48

Toska z lasu
Panny, złodzieje, rycerze i minstrele | Spiski, ucieczki, tajemnice i porwania | Siena, Florencja, Castelguelfo i Montelupo