Zdjęcie wisiało na samym środku tablicy. Było najważniejsze.
Na ziemi, w kurzu, pod topornym stołem leżało jeszcze kilka zdjęć. Każde przedstawiało inną czarnowłosą dziewczynę. Wszystkie były przedarte na pół, zgniecione i zapomniane.
Odziany w rękawiczkę palec sunął po fotografiach, aż zatrzymał się na jednej i postukał w nią opuszką. Ofiara została wybrana.*
Co sprawia, że zachowujemy się w taki, a nie inny sposób? Czy zawsze jest to kwestia wychowania albo wyznawanych poglądów? Może wystarczy jedna chwila lub wydarzenie, które skłania do czynów nie do pomyślenia?
Doktor Joanna Skoczek po zakończeniu nieudanego małżeństwa wraca do Warszawy, gdzie w Szpitalu Wschodnim odbywa rezydenturę na oddziale psychiatrii. Praca oraz leczenie złamanego serca sprawia, że nawet parę miesięcy po powrocie nie ma zbyt wielu znajomych, a jej towarzyszem jest tylko kot i współpracownicy z oddziału. Nie można jednak powiedzieć, że kobieta cierpi na brak zainteresowania ze strony mężczyzn. Nie jest jednak gotowa na nowy związek i jasno to deklaruje, kiedy myśli, że ma już spokój zaczyna otrzymywać liściki od Tajemniczego Wielbiciela. Przestają być niewinne, gdy w czeluściach szpitala znajdują ciało pacjentki i na jaw wychodzi, że może być to kolejna ofiara seryjnego mordercy, a treść anonimów staje się coraz bardziej złowieszcza. Kto zabił i kim jest Tajemniczy Wielbiciel? Czemu trafiło na Asie?
Katarzyna Berenika Miszczuk jest jedną z tych autorek, po której książki sięgam w ciemno i wiem, że się nie zawiodę. Trochę trwało, zanim Obsesja trafiła w moje ręce, ale jej przeczytanie zajęło mi dosłownie chwilę. Jakie są moje wrażenia po zakończeniu?
Przyznać muszę, że autorka mnie zaskoczyła. Stworzyła iście wybuchową mieszankę gatunkową i o dziwo wyszło jej to rewelacyjnie. Połączenie thrillera, kryminału, powieści obyczajowej i komedii jest dość niecodziennym zestawieniem, ale Katarzyna Berenika Miszczuk wymyśliła przemyślaną fabułę, zadbała nie tylko o emocje i opisy, ale nadała również powieści klimat grozy sprawiający, że po skórze przechodziły ciarki. Jednak, by nie było zbyt strasznie, wiele razy pojawiały się sceny i dialogi wywołujące niepohamowany śmiech. Nie można też zapomnieć o Tajemniczym Wielbicielu oraz seryjnym mordercy – i tutaj brawa dla autorki, bo ja do samego końca nie wiedziałam, kto stoi za tym wszystkim i nawet przez chwilę nie podejrzewałam właściwej osoby. Obsesja zaskakuje i wzbudza zainteresowanie, a zakończenie wbija w fotel i pozostawia w szoku.
Dużym plusem są tutaj postacie. Jest ich dużo, ale autorka nad każdą z nich się pochyliła, tworząc różnorodne i realne osobowości. Każdy z bohaterów jest inny, łatwo ich rozróżnić, czego nie można powiedzieć o rozgryzieniu ich. Praktycznie każdy miał motyw, by uważać go za podejrzanego, a ich zachowanie tylko utwierdzało w przekonaniu, że to któryś z moich typów. Asia też jest fajną postacią, z wadami i zaletami oraz swoim zamiłowaniem do zabawnych przemyśleń lub rozmów z kotem szybko budzi sympatię. No i Zadrożny, to bohater, który z miejsca zdobywa serce, kocham jego poczucie humoru i to jak wzbudzał w Asi mordercze instynkty (hehe).
Obsesja wciągnęła mnie od pierwszych zdań i utrzymała moje zainteresowanie do samego końca. Jestem zachwycona mrocznym klimatem, czarnym poczuciem humoru, tajemniczością, nieprzewidywalnością oraz nutką obyczajowego wątku. Zżyłam się z bohaterami i z ciekawością obserwowałam bieg wydarzeń, próbując dociec prawdy. Katarzyna Berenika Miszczuk kolejny raz pokazała, że potrafi wymyślić historię, która nie tylko zaskoczy, ale i rozbawi. Pełno tu niedomówień i sprzecznych sygnałów, w gąszczu splątanych nici jest ta jedna, prowadząca do poznania prawdy. Ja jestem zachwycona i to jest jeden z tych thrillerów, do których będę wracać, chociażby dla samych bohaterów i przekonania się, czy prawda była zawsze obok.
W moim odczuciu Obsesja jest jednym z najlepszych thrillerów, jakie czytałam w ostatnich latach. Śmiało mogę napisać, że nawet bardzo wymagający czytelnik nie będzie zawiedziony i poczuje dreszcze niepokoju.
Muzyka to powieść, której litery zamieniono na nuty.*
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Tytuł: Obsesja
Wydawnictwo: W.A.B.
Wydanie: I
Data wydania: 2017-09-27
Kategoria: thriller
ISBN: 9788328046344
Liczba stron: 416
Ocena: 8/10
W lekarskim fartuchu:
Obsesja | Paranoja
Uwielbiam panią Miszczuk szczególnie za serię kwiat paproci. 😉 Ta seria jeszcze przede mną, ale na pewno niedługo trafi w moje ręce.
Dużo czytałam o tej książki i widzę, że Twoja recenzja nie wyłamuje się z grona tych pozytywnych, ale to dobrze, ponieważ znaczy, że jest dobra.
Nie mogę się doczekać mojego spotkania z tą pozycją.
Po tak wielkich superlatywach, koniecznie trzeba przeczytać
Powiem tak: Z jednej strony chciałabym poznać kolejne książki pani Miszczuk (jestem po lekturze „Wilka”, „Wilczycy” oraz „Ja, diablica”), bo jednak jej debiut literacki tkwi w mojej głowie jako coś dobrego, coś, co wzbudziło moją sympatię do autorki, chociaż z drugiej… Dalej jestem rozczarowana tym, co mnie spotkało w pierwszym tomie o losach Wiktorii („Piotruś to, Piotruś tamto”), czyli irytujący bohaterowie, żarty na poziomie -10… Także mam spory dylemat, co zrobić z tym fantem…
Sympatycznie, kiedy książka tak bardzo się spodoba, cieszymy się z dobrze dokonanego wyboru przygody czytelniczej. 🙂
Koniecznie muszę przeczytać tę książkę, lubię thrillery. Mam nadzieję, że też będę tak zachwalać.
Świetna książka!