Nowości/zapowiedzi: Dreams: „DRŻENIE” – JUS ACCARDO

Fani serii Denazen mogą zacząć skakać z radości! Już na 7 września Dreams zaplanowało premierę 3 części – Drżenie. 
Kto tupał niecierpliwie nóżkami tak mocno jak ja?
Tłumaczenie z j. angielskiego: Krzysztof Mazurek
Tytuł oryginału: Tremble
ISBN: 978-83-63579-65-4
Wydanie pierwsze – Seria Denazen
Oprawa miękka: 360 stron
Deznee Cross ma problemy. Niedługo osiemnastka, a ona stoi na skraju szaleństwa. To wszystko wina leków, którymi naszpikował ją Denazen – zbrodnicza organizacja dowodzona przez jej ojca – żeby wzmocnić jej naturalne umiejętności. Bliscy odwrócili się od niej i garstki pozostałych buntowników. Teraz walczą po złej stronie barykady. No, i jeszcze Kale… Gorzej już być nie może.
A jednak jest. Denazen ma rozpocząć nowe badania, tym razem pod kryptonimem „Dominacja”. To oznacza, że trzeba się pozbyć dotychczasowych uczestników eksperymentu. Wydano rozkaz eliminacji wszystkich, którzy zostali jeszcze przy życiu – łącznie z Dez.
Dobra wiadomość jest taka, że istnieje jeszcze ktoś z serii pierwszych, próbnych doświadczeń: kobieta, której krew może być lekiem dla drugiej generacji.
Tylko, że o jej istnieniu wiedzą nie tylko Szóstki z podziemia…
Cross jest gotów zrobić wszystko, aby Dez nie dostała antidotum.
Jest w stanie całkowicie złamać jej ducha.

Ten post ma 12 komentarzy

  1. Patrycja Waniek

    Niestety ja nie tupię, ani nie skaczę, nie czytałam nawet tomu pierwszego. Wszystko przez to, że niemożliwie kojarzy i się z moją ukochaną serią o Julce i nie chcę zmieniać jej obrazu.

    Pozdrawiam.

  2. cyrysia

    Brzmi ciekawie, ale nie mam czasu na rozpoczynanie nowej serii.

  3. Detektyw Książkowy

    Widziałam pierwszą część kilka razy w bibliotece, ale nie mogłam się przełamać by ją wypożyczyć 🙂

  4. monalisap

    Nie znam serii, raczej się nie zapowiada bym coś z niej czytała.

  5. Anonimowy

    Może znajdę coś dla siebie 🙂

  6. Sadi

    Brzmi ciekawie, może kiedyś … Jak skończę moje książeczki <3

  7. Le Sherry

    Nie czytałam tej serii i na razie nie zanosi się na to bym nadrabiała zaległości, ale fakt, że wydawnictwo nie porzuca serii – to się chwali. 🙂
    Pozdrawiam,
    Sherry

Dodaj komentarz