„Cóż za paradoks, że z całego serca
pragnął ją chronić i jednocześnie to właśnie z jego strony groziło jej teraz
największe niebezpieczeństwo”.*
pragnął ją chronić i jednocześnie to właśnie z jego strony groziło jej teraz
największe niebezpieczeństwo”.*
Dla ratowania osoby bliskiej swojemu
sercu człowiek jest w stanie zrobić wszystko, nawet jeśli musi postępować wbrew
własnemu sumieniu. Bo czasem miłość jest bezwarunkowa i silniejsza od
wszystkich przeszkód, ludzi stojących na drodze do upragnionego celu i
wszelkich niepewności czy obaw. Nie jest łatwo i przyjemnie, ale bywa iż ma się
tylko takie możliwości.
sercu człowiek jest w stanie zrobić wszystko, nawet jeśli musi postępować wbrew
własnemu sumieniu. Bo czasem miłość jest bezwarunkowa i silniejsza od
wszystkich przeszkód, ludzi stojących na drodze do upragnionego celu i
wszelkich niepewności czy obaw. Nie jest łatwo i przyjemnie, ale bywa iż ma się
tylko takie możliwości.
Maria i St. John, dwoje zupełnie obcych
sobie ludzi, którzy jednak słyszeli o sobie bardzo wiele. Maria jest kobietą
niezwykle piękną i temperamentną, uchodzącą wśród towarzystwa za Zimną Wdowę,
bo pochowała już dwóch mężów. Teraz swoje wdzięki musi wykorzystać by uwieść
znanego wszystkim pirata i wydobyć z niego pewne informacje. Tym czasem Christopher
wychodzi na wolność, ale musi spełnić jeden warunek – uwieść Marię i odkryć
prawdę o tym czy to ona zabiła swoich partnerów i co nią kierowało. Oboje ma
ktoś w garści i zmusza ich do współpracy, nie wiedzą jednak, że zarówno ona jak
i on działają za plecami trzymających ich w garści. Zrobią też wszystko, by
osiągnąć swój cel, nie wiedzą jednak, że kiedy się spotkają, zaczną grać w
swoje gry ich świat zatrzęsie się w posadach. Kto steruje Marią oraz St. Johnem
i co takiego na nich mają, że pozwalają sobą manipulować?
sobie ludzi, którzy jednak słyszeli o sobie bardzo wiele. Maria jest kobietą
niezwykle piękną i temperamentną, uchodzącą wśród towarzystwa za Zimną Wdowę,
bo pochowała już dwóch mężów. Teraz swoje wdzięki musi wykorzystać by uwieść
znanego wszystkim pirata i wydobyć z niego pewne informacje. Tym czasem Christopher
wychodzi na wolność, ale musi spełnić jeden warunek – uwieść Marię i odkryć
prawdę o tym czy to ona zabiła swoich partnerów i co nią kierowało. Oboje ma
ktoś w garści i zmusza ich do współpracy, nie wiedzą jednak, że zarówno ona jak
i on działają za plecami trzymających ich w garści. Zrobią też wszystko, by
osiągnąć swój cel, nie wiedzą jednak, że kiedy się spotkają, zaczną grać w
swoje gry ich świat zatrzęsie się w posadach. Kto steruje Marią oraz St. Johnem
i co takiego na nich mają, że pozwalają sobą manipulować?
To było moje szóste spotkanie z
twórczością Sylvi Day, autorką powieści erotycznych oraz romansów historycznych
z dużą dawką scen miłosnych. Nie tworzy w prawdzie niczego ambitnego, ale
absorbuje i sprawia, że chociaż na chwilę zapomina się o codzienności. Czy i
tym razem dałam się wciągnąć w świat intryg oraz namiętności przez nią
wykreowany?
twórczością Sylvi Day, autorką powieści erotycznych oraz romansów historycznych
z dużą dawką scen miłosnych. Nie tworzy w prawdzie niczego ambitnego, ale
absorbuje i sprawia, że chociaż na chwilę zapomina się o codzienności. Czy i
tym razem dałam się wciągnąć w świat intryg oraz namiętności przez nią
wykreowany?
„Tylko On”, to kolejny utwór mówiący o
czasach, kiedy to o sprawach intymnych nie mówiło się głośno, a niestosowne
zachowanie w publicznym miejscu mogło zagrażać reputacji kobiety. Jeśli komuś
przyklejono jakąś łatkę trudno się jej potem pozbyć, nawet bogactwo i kontakty
nie sprawią, że ludzie przestaną plotkować. Day doskonale odwzorowuje czasy, w
których rzecz się dzieje, styl życia oraz poglądy, którymi się kierowano.
Ponadto tworzy mnóstwo scen erotycznych, współgrających z całością. Są one
namiętne, ale zarazem pełne smaku i finezyjne. Powieściopisarka potrafi wywołać
rumieńce na twarzy i przyspieszony oddech. Bardzo realnie i obrazowo opisuje
wydarzenia, ubiór, otoczenie i zachowanie bohaterów, dzięki temu bez problemu
można sobie wszystko wyobrazić i wczuć w to, co się czyta. Historia jest
dopracowana, przemyślana oraz logiczna, podobały mi się intrygi stworzone przez
autorkę, nadawały akcji tempa i chociaż łatwo przewidzieć zakończenie plątały
niekiedy bieg wydarzeń i czasami nie było wiadomo, jak potoczą się niektóre
sprawy.
czasach, kiedy to o sprawach intymnych nie mówiło się głośno, a niestosowne
zachowanie w publicznym miejscu mogło zagrażać reputacji kobiety. Jeśli komuś
przyklejono jakąś łatkę trudno się jej potem pozbyć, nawet bogactwo i kontakty
nie sprawią, że ludzie przestaną plotkować. Day doskonale odwzorowuje czasy, w
których rzecz się dzieje, styl życia oraz poglądy, którymi się kierowano.
Ponadto tworzy mnóstwo scen erotycznych, współgrających z całością. Są one
namiętne, ale zarazem pełne smaku i finezyjne. Powieściopisarka potrafi wywołać
rumieńce na twarzy i przyspieszony oddech. Bardzo realnie i obrazowo opisuje
wydarzenia, ubiór, otoczenie i zachowanie bohaterów, dzięki temu bez problemu
można sobie wszystko wyobrazić i wczuć w to, co się czyta. Historia jest
dopracowana, przemyślana oraz logiczna, podobały mi się intrygi stworzone przez
autorkę, nadawały akcji tempa i chociaż łatwo przewidzieć zakończenie plątały
niekiedy bieg wydarzeń i czasami nie było wiadomo, jak potoczą się niektóre
sprawy.
Szczególnie do gustu przypadły mi
postacie Marii oraz St. Johna. Zarówno ona, jak i on muszą być twardzi,
przebiegli, stanowczy, a nawet wyrafinowani. Maria z pozoru wyrachowana, zimna
jak lud, w rzeczywistości kobieta pełna ciepła, cierpiąca z powodu życia jakie
wiedzie, ale nie poddająca się bowiem jest ktoś, kto ukrywa przed nią coś
niezwykle dla niej ważnego. Christopher jest zaś piratem, a jak wiadomo oni są
bezwzględni, pozbawieni skrupułów i sieją postrach. On jednak pomimo, że nie
jest łagodny, potrafi się mścić, to o swoich dba i nie pozwoli, by ktoś został
bez pomocy. Z jednej strony mroczny i niebezpieczny, a z drugiej posiadający
serce. Połączenie tej pary okazało się jak najlepszym pomysłem, już od
pierwszego spotkania między nimi aż iskrzyło.
postacie Marii oraz St. Johna. Zarówno ona, jak i on muszą być twardzi,
przebiegli, stanowczy, a nawet wyrafinowani. Maria z pozoru wyrachowana, zimna
jak lud, w rzeczywistości kobieta pełna ciepła, cierpiąca z powodu życia jakie
wiedzie, ale nie poddająca się bowiem jest ktoś, kto ukrywa przed nią coś
niezwykle dla niej ważnego. Christopher jest zaś piratem, a jak wiadomo oni są
bezwzględni, pozbawieni skrupułów i sieją postrach. On jednak pomimo, że nie
jest łagodny, potrafi się mścić, to o swoich dba i nie pozwoli, by ktoś został
bez pomocy. Z jednej strony mroczny i niebezpieczny, a z drugiej posiadający
serce. Połączenie tej pary okazało się jak najlepszym pomysłem, już od
pierwszego spotkania między nimi aż iskrzyło.
Jak dotąd to chyba najlepsza część z
serii, jaką było dane mi czytać. Połknęłam ją w ekspresowym tempie i nawet
przez chwilę się nie nudziłam. Wszystko toczy się szybko, wydarzenia intrygują
od samego początku i niesamowicie wciągają. Na brak wrażeń narzekać nie mogłam,
między bohaterami było wielkie napięcie, a kolejne sceny były pełne przeróżnych,
trafiających do mnie emocji. Z zainteresowaniem śledziłam kolejne poczynania
bohaterów i pomimo tego, że wiedziałam jaki będzie koniec trzymałam za nich
kciuki. Day potrafi pisać, budzić emocje i przykuwać uwagę. O seksie pisze bez
ograniczeń, ze smakiem, ale nie brak w nim dominacji i drapieżności. Potrafi
połączyć miłość z pożądaniem i to jest wielki plus jej utworów. Z pewnością
będę wracać do tego tytułu i sięgać po kolejne.
serii, jaką było dane mi czytać. Połknęłam ją w ekspresowym tempie i nawet
przez chwilę się nie nudziłam. Wszystko toczy się szybko, wydarzenia intrygują
od samego początku i niesamowicie wciągają. Na brak wrażeń narzekać nie mogłam,
między bohaterami było wielkie napięcie, a kolejne sceny były pełne przeróżnych,
trafiających do mnie emocji. Z zainteresowaniem śledziłam kolejne poczynania
bohaterów i pomimo tego, że wiedziałam jaki będzie koniec trzymałam za nich
kciuki. Day potrafi pisać, budzić emocje i przykuwać uwagę. O seksie pisze bez
ograniczeń, ze smakiem, ale nie brak w nim dominacji i drapieżności. Potrafi
połączyć miłość z pożądaniem i to jest wielki plus jej utworów. Z pewnością
będę wracać do tego tytułu i sięgać po kolejne.
Książka ta jest wydana jako ostatnia w
serii, ale w rzeczywistości jest drugim tomem. I chociaż można czytać cykl w
dowolnej kolejności, to teraz stwierdzam iż warto czytać je w odpowiedniej
kolejności, przynajmniej jeśli chodzi o „Tylko On” i „Tylko mnie uwiedź”. Jak najbardziej polecam, nie jest to nic
ambitnego, ale tym, którzy lubią romanse historyczne, dużą dawkę scen
erotycznych z mnóstwem iskrzenia między bohaterami, to szczerze polecam.
serii, ale w rzeczywistości jest drugim tomem. I chociaż można czytać cykl w
dowolnej kolejności, to teraz stwierdzam iż warto czytać je w odpowiedniej
kolejności, przynajmniej jeśli chodzi o „Tylko On” i „Tylko mnie uwiedź”. Jak najbardziej polecam, nie jest to nic
ambitnego, ale tym, którzy lubią romanse historyczne, dużą dawkę scen
erotycznych z mnóstwem iskrzenia między bohaterami, to szczerze polecam.
*Sylwia June Day,
„Tylko On”, s. 78
„Tylko On”, s. 78
Tytuł:
Tylko On
Tylko On
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Wielka Litera
Rok
wydania: 2 lipca 2014
wydania: 2 lipca 2014
Liczba stron: 304
The
Georgian:
Georgian:
Tylko mnie poproś | Tylko On | Tylko
mnie uwiedź | Nie igraj ze mną
mnie uwiedź | Nie igraj ze mną
Wyzwania: Serie
na starcie
na starcie
Bardzo się cieszę, że tak pozytywnie oceniasz tę książkę, gdyż kilka dni temu i ja stałam się jej szczęśliwą posiadaczką. Teraz czekam jedynie na dogodną chwilę, aby zabrać się za jej czytanie.
O, to czekam na Twoje wrażenia. 😉 Ale jestem niemalże pewna iż przypadnie Ci do gustu. 😉
Słyszałam już o tej książce i przyznam, że już wtedy mnie kusiła, szczególnie ta relacja między zimną i niedostępną Marią a bezwzględnym piratem, wydaje się ciekawa i oryginalna:)
Na pewno jest zmysłowa i pełna napięcia między nimi. Ogólnie polecam Ci książki Day, bardzo fajnie się je czyta. 😉
Twórczość pani Day jakoś niezbyt do mnie przemawia.
Nie każdemu przypada do gustu 😉
Sylvia Day nigdy nie potrafiła mnie do siebie przekonać, ale erotyk z piratem? 😀 Hell yeah! 😀 jak przyjdzie mi chętka na podobną literaturę,to z pewnością sięgnę po tę książkę 🙂
Książka jest z kategorii romansu historycznego, ale scen łóżkowych w niej na pewno nie brak 😉
Nie przemawia do końca ta seria do mnie 🙁
Czasem i tak bywa 😉
Romanse historyczne, owszem, lubię, ale ta wersja jakoś do mnie nie przemawia…;/
Szkoda, ale nic na siłę 😉
Lubię romanse z dawką erotyki, historyczne niekoniecznie, ale Day mnie jakoś nie uwodzi… Może kiedyś przeczytam, jak wpadnie mi w ręce, skoro mówisz że czyta się tak szybko i przyjemnie. Zobaczymy 😉
O widzisz, a mi Day bardzo podpasowała. Niby nic szczególnego w jej książkach nie ma, ale pochłaniam je w ekspresowym tempie 😉
To zupełnie nie moje klimaty. Uciekam na samo hasło "romans historyczny";)
Też tak na początku miałam, a teraz czytam i nawet mnie to nie męczy 😉
To dość rzadkie, aby drugi tom był lepszy od pierwszego…
To był najlepszy tom z całej serii 😉
moja szwagierka uśmiecha się od ucha do ucha na myśl o tej książce, więc pewnie ją zdobędzie, a wtedy ja ją podprowadzę i przeczytam 🙂
Polecam, polecam. Warto się na nią skusić 😉
Mimo pozytywnej recenzji i samego faktu, że od paru dni mam okazję zabrać się za tą książkę jakoś mnie ona nie przekonuje.
Może to nie czas na nią? U mnie niektóre tytuły muszą swoje odleżeć 😉
Pirat? Okey, niech będzie 🙂 Nie powiem, kusisz. Czy dla mnie to się okaże, ale jestem zainteresowana 🙂
Pirat, i to jaki 😉
Nie na temat będzie. Nominowałam Cię do zabawy blogowej. Szczegóły u mnie.
W wolnej chwili odpowiem na nie;)
Udało mi się zdobyć ebooka "Tylko mnie poproś", a także "Tylko on"! <3 Po wielu błaganiach, poszukiwaniach wśród znajomych i tym podobnych, w końcu mam obydwa ebooki na tablecie i postaram się je przeczytać jak najszybciej. 🙂 Zresztą nie tylko te dwie powieści udało mi się zdobyć jeśli o tą autorkę chodzi, ale te chciałam mieć najbardziej, właśnie dzięki tobie! 😀
Już się nie mogę doczekać, aż doczytam do "Tylko on", bo pirat… PIRAT! <3 Ach. Czuję, że tę postać łatwo mi będzie polubić ^^
Pozdrawiam,
Sherry
Czytaj, czytaj. 😉 "Tylko mnie poproś", to nic w porównaniu z "Tylko on". Tom drugi podobał mi się najbardziej. 😉
Ja musze się wreszcie wziąć za p. Day
Polecam 😉