Zaczął się czas, kiedy to więcej czasu przebywamy na dworze niż w domu, no bo grzechem byłoby nie korzystać z tej pięknej pogody. Sama właśnie tak spędziłam weekend i muszę przyznać, że bardzo mi się to podobało. Liczę na to, że w taki sposób spędzę więcej czasu na czytaniu i zapoznam się z tym zalegającymi książkami domagającymi się przeczytania. 😉 A żebym miała z czego wybierać dorzucam kilka nowych perełek. 😉
Na sam początek trzy publikacje z Naszej Księgarni, które od piątku podbijają moje czytelnicze serce. Zarówno “Kubusia Puchatka”, jak i “Chatkę Puchatka” A. A. Milne jako dziecko czytałam kilkakrotnie, ale w tym wydaniu normalnie się zakochałam, na zabój i nieodwołalnie. To samo z resztą tyczy się Baśni braci Grimm”, które czytałam w przeróznych odsłonach i nawet mam w domu inne ich wydanie. Wszystkie są cudownie wydane, ale reszta ochów i achów w poszczególnych opiniach o nich.
Długo przyszło mi czekać na kolejną książkę Alex Kavy, ale w końcu jest, “Ostateczny cel” już czeka na przeczytanie i kusi, oj kusi. “Za jakie grzechy” Kate Hewitt, Indii Grey to lekkie czytadło, kóre idealnie sprawdza się w upalne dni, kiedy to nie ma się ochoty na żadną ambitniejszą pozycję. Sprawdza się idealnie w upalne dni. Jutro pojawi się jej recenzja. “Przebudzona o świcie” C. C. Hunter jest kontynuacją “Urodzonej o północy“, która może mnie nie zachwyciła, ale spodobała na tyle, że chce poznawać serię dalej. “Między teraz a wiecznością” Marie Lucas to kolejna pozycja z cyklu Poza czasem, którą bardzo cenię za historie, jak i za szatę graficzną. Liczę na dobrą lekturę. Z Twórczością Joanny Jodełko zetknęłam się już przy okazji czytania jej “Kamyka” – do dziś pamiętam, że nie mogłam oderwać się od czytania i mam nadzieję, że z “Ars Dragonia” będzie tak samo. Na “Podróż po miłość. Maria” Doroty Ponińskiej skusiłam się, bo pierwszy tom przypadł mi do gustu i ciekawa jestem drugiego. “Scenariusz z życia” Anny M. Brengos to pozycja obowiązkowa na mojej półce z wiadomych powodów. 😉
Dylematów mi przybyło, ale to nic, bo radują one oczy. Zostawiam was z moimi nabytkami (czytaliście coś? planujecie?, a sama idę czytać dalej poradnik (tak, ja czytam poradnik), a potem spać. 😉
Kubusia uwielbiam do dziś:) Baśnie także. A Kamyk czeka na półce, mam nadzieję, że także nie będę mogła się oderwać
To tak jak ja, uwielbiam Kubusia i Baśnie. 😉 "Kamyk" polecam, rewelacyjna historia!
Ale piękne wydanie Puchatka!
Idzie się w nim zakochać! 😉
Ale Ci zazdroszczę "Kubusia Puchatka"! Chętnie przypomniałabym sobie jego przygody, bo jakoś tak się złożyło, że od czasów podstawówki, kiedy książka była moją lekturą, nie zaczytywałam się w nich ponownie :(.
Sama go sobie zazdroszczę 😉 Koniecznie musisz sobie go przypomnieć!
"Scenariusz z życia" chcę przeczytać 😉 ale wszystkie książeczki prezentują się pięknie ;)))
Pozdrawiam
Też tak uważam, ślicznie wyglądają na… biurku 😉
"Podróż po miłość" i "Scenariusz z życia" już za mną, obydwie świetne:)
Dobrze wiedzieć 😉
Piękne wydania – takie kolekcjonerskie 🙂
Prawda 😉
Puchatek rządzi !!!
No ba! 😉
Kubuś Puchatek Kubuś i nie ma cudów 🙂 Awwh. No i jeszcze mówisz, że lubisz braci Grimm. Ja dorzucam jeszcze Andersena 🙂
http://art-forever-in-my-mind.blogspot.com/
Andersen jest u mnie na tym samym miejscu co bracia Grimm ;))
Ale genialna oprawa graficzna Puchatka! Jestem pod wrażeniem i zazdroszczę 🙂
Ja nawet nie podejrzewałam, że one będą tak cudnie wydane. Jak zajrzałam do koperty to byłam w szoku. 😉
Piękne masz książeczki 🙂 Uwielbiam Misia o małym rozumku 😛
Przyjemnej lektury 🙂
Bo Misia o małym rozumku nie da się nie kochać 😉
Jakie piękne okładki na pierwszym zdjęciu!
Wszyscy się tym zachwycają, wiedziałam, że tak będzie 😉
Owocnej lektury 🙂
Dziękuję! 😉
W Kubusiu jestem zakochana od dawna i do grobowej deski 🙂
A z tych nieco poważniejszych lektur mam w najbliższych planach Alex Kavę, choć reszta stosiku również paluszki lizać 😀
Kubusia uwielbiam po dziś dzień i nic tego nie zmieni 😉