You are currently viewing Echa klątwy Ann I. Parker

Echa klątwy Ann I. Parker

– Ocean to wolność – odezwałem się w końcu. – Nie możesz go ujarzmić, nie możesz kontrolować. A jednocześnie jest domem dla tylu tajemnic, że możesz spędzić całe życie, próbując je odkryć, a i tak nigdy nie zbliżysz się do prawdy.*

Echa klątwyMiłość nie pyta o to, czy jesteśmy na nią gotowi, przychodzi niespodziewanie i zawłaszcza sobie nasze serca. Możemy z nią walczyć, przedstawiać racjonalne argumenty przeciwko pokochaniu właśnie tej osoby, ale w końcu i tak przegrywamy. Bo obojętnie od tego, czy to jest przeznaczenie, klątwa lub los podejmujemy to ryzyko.

Zarys fabuły

Liora jest czarownicą o ogniście rudych włosach, ale jej magia jest również silnie powiązana z tym płomiennym żywiołem. Jej pasją jest sztuka, a swoje emocje oddaje za pomocą obrazów. Doczekała się właśnie swojej pierwszej wystawy, wszystko jest dopięte na ostatni guzik i toczy się po myśli czarownicy. Jednak gdy na wernisaż wpada wataha wilków na czele z ich Alphą, wybucha chaos, a jej życie zmienia się całkowicie. Bo Coltona i ją coś do siebie przyciąga, szybko przekonują się, że są sobie przeznaczeni i mogą przerwać wypowiedzianą przed laty klątwę.

Całkiem możliwe, że gdyby nie pewna dobra dusza, to jeszcze bardzo długo nie sięgnęłabym po Echa Klątwy. A szkoda, bo mamy w tym krótkim (niestety) opowiadaniu wszystko, co lubię w książkach fantasy. Różne fantastyczne gatunki, klątwa, magia, miłość i walka z uczuciem. No nic tylko brać i czytać. Czy było warto?

Moje wrażenia

Echa Klątwy to pierwsze opowiadanie z serii #mokrebajki, które mają pochłaniać, parzyć i dostarczać bajkowego klimatu miłości. I pod tym względem pierwszy tom spełnia wszystkie warunki. Nie brakuje w historii ognia, namiętności, a nawet odrobiny magii oraz wątku klątwy. Całość ma 100 stron i jak na taką małą ilość jest opisane naprawdę fajnie. Może trochę za mało, ale dowiadujemy się o tym, czemu magiczne istoty się nie dogadują, sporo jest o tytułowej klątwie, ale najwięcej (chociaż i tak czuję niedosyt) czytamy o relacji dwójki głównych bohaterów.

Słów kilka o bohaterach

Żadne z nich nie jest idealne, ale w jakim stopniu możliwe jest ich poznanie, budzą sympatię. Oboje mają silne charaktery i potrafią walczyć, ona z przeznaczeniem, on z nią, by przyznała, że są dla siebie stworzeni. Polubiłam ich, podobało mi się, że mają dystans do siebie i potrafią sobie dogryzać, że to, co ich połączyło, nie zmieniło im charakterów.

Na zakończenie

Trochę za mało tekstu, by doszukiwać się tutaj czegoś więcej niż mokrej opowieści o walce z własnymi uczuciami oraz o tym, że przeciwieństwa mogą pasować do siebie wręcz idealnie. Nie mniej można też dostrzec, że mowa też o uprzedzeniach, walkach międzygatunkowych i próbie pogodzenia ze sobą wszystkiego tak, by był spokój. Echa Klątwy czyta się ekspresowo i na raz, czuć przypływ gorąca i nie da się powstrzymać uśmiechu na twarzy. Autorka ma niebywale lekki i przyjemny w odbiorze styl pisania. Potrafi też wzbudzić w czytelniku zainteresowanie tym, ci będzie dalej. Zarówno w tym opowiadaniu, jak i z pobocznymi bohaterami.

Echa Klątwy można przeczytać na Legimi i jeśli tylko macie ochotę na coś lekkiego, zabawnego, pełnego emocji i mokrych fantazji to tytuł dla was. Mnie ten tekst umilił leniwy wieczór i sprawił, że jest mi mało, bo chciałam więcej czasu z bohaterami, więcej faktów z historii przedstawionego świata oraz samej magii.

Autor: Ann I. Parker
Tytuł: Echa Klątwy
Wydawnictwo: Possire
Wydanie: pierwsze
Data wydania: 2025-03-14
Kategoria: romantasy
ISBN: 9788397516403
Liczba stron: 100

Mokre Bajki
Echa Klątwy |

Dodaj komentarz