You are currently viewing Snape. Prawdziwa twarz tajemniczego mistrza eliksirów Lorrie Kim

Snape. Prawdziwa twarz tajemniczego mistrza eliksirów Lorrie Kim

Często wzbudza niechęć, bywa niedojrzały, nieatrakcyjny, nawet nie jest miły… ale udało mu się zrobić coś ze swoim życiem. Jego historia pokazuje, że dla każdego jest nadzieja i każdy ma możliwość dokonywania wielkich czynów, nie tylko ci, którzy od zawsze byli po stronie dobra. Dowiadując się, jak wiele krzywdy wyrządził w młodości, uczymy się, jak rozumieć bez usprawiedliwiania, uczymy się, jak dawać innym i samym sobie drugą szansę.*

SnapeW każdej historii pojawiają się czarne charaktery, mniej lub bardziej złe postacie, które w jakiś sposób uprzykrzają życie i mieszają w planach. W Harrym Potterze przez wielu czytelników bardzo długo za takiego antagonistę zaraz obok Voldemorta uważany jest Severus Snape. I trzeba uczciwie przyznać, że sam sobie zapracował na taką opinię. Jednak czy słuszną?

Zarys fabuły

Uważany za mało atrakcyjnego, odpychającego wyglądem i zachowaniem. Niesamowicie małostkowy, uprzedzony, oceniający niesprawiedliwie i faworyzujący swoich ulubieńców. Wredny, czepiający się o wszystko i wymyślający kary na poczekaniu. Można byłoby wymieniać, za co uczniowie i nie tylko nie lubią Snape’a, a jednak on cieszy się zaufaniem Dumbledora, McGonagall oraz innych ważnych dla fabuły czarodziejów. Bo jeśli lepiej przyjrzeć się jego postaci, przeanalizować jego zachowanie i decyzje, łatwiej dostrzec, że to mężczyzna zdolny do ogromnego poświęcenia, gotowy zrobić wszystko, by chronić uczniów, a przede wszystkim Pottera. W dość zawiły sposób, ale tym właśnie zapada w pamięć. Genialny, kontrolujący wszystko, stojący zawsze z boku i manipulujący tak, że nabiera wszystkich.

Jestem jedną z tych osób, które długo nie lubiły Snape’a i uważały go za typowy czarny charakter. Jednak z każdym kolejnym razem, gdy czytałam czy też oglądałam, zaczynałam dostrzegać, że to nie jest takie pewne. Już przy czytaniu Dumbledore. Życie i kłamstwa najsłynniejszego dyrektora Hogwartu moja opinia o Severusie się zmieniła, dlatego też musiałam sięgnąć po Snape. Prawdziwa twarz tajemniczego mistrza eliksirów. Czy było warto? I to jeszcze jak!

Moje wrażenia

Snape. Prawdziwa twarz tajemniczego mistrza eliksirów składa się ze wstępu i dziewięciu rozdziałów. Wstęp ukazuje nam, jakim wyjątkowym człowiekiem jest Severus Snape, a kolejne rozdziały omawiają jego postać, zachowanie oraz role, które odgrywa oraz, jak istotne są one dla fabuły. Jest ich aż dziewięć, bo Insygnia Śmierci są podzielone na dwie części i dodatkowo poczytamy o nim w Przeklętym dziecku. Każdy rozdział ukazuje coraz bardziej prawdziwą twarz Snape’a, są ukazane jego myśli, uczucia, to jak się zmienia, poświęca i balansuje na granicy dobra i zła. Lorrie Kim wykonała kawał dobrej roboty, bo rozłożyła tego bohatera na czynniki pierwsze, ukazała jego złożoność, siłę do poświęceń dla szczęścia innych i tego, by uważano go za tego złego, byle osiągnąć cel oraz miłość, jaką czuł.

Słów kilka o bohaterach

Byłam pewna, że to Dumbledore jest najbardziej złożoną postacią, ale teraz śmiało przyznaje się do błędu. Bo to Snape wzbudza tak skrajne opinie, ale jednocześnie wszystkich intryguje. To bohater pełen kontrastów, z wadami i zaletami, z czego te pierwsze lepiej widać. Snape bardzo dba, by nie pokazywać tego dobrego siebie, sprawiedliwego, opiekuńczego, wytrwałego w postanowieniu, pragnącego nauczać i chronić niewinnych. Oczywiście to przyszło z czasem, poprzez bolesne lekcje i trudne doświadczenia. Trudno obdarzyć go od razu sympatią, ale powoli ją zdobywa, bo widzimy go takim, jaki jest naprawdę.

Na zakończenie

Jak już wspomniałam, trochę bałam się tego tytułu, ale okazało się, że nie miałam czego. Snape. Prawdziwa twarz tajemniczego mistrza eliksirów to książka, która wciąga od pierwszych stron i nie daje o sobie zapomnieć. Nawet gdy musiałam odłożyć książkę, by się czymś zajść, myślami byłam przy niej. Układałam sobie w głowie, to czego do tej pory się dowiedziałam i byłam ciekawa, co jeszcze odkryje. Łapałam się też na tym, że zdobyte wiadomości przerabiałam pod konkretne wydarzenia i to wszystko naprawdę ma sens. Ten tytuł to w pełni dopracowana i intrygująca pozycja, przy której nie da się nudzić. Jestem pełna podziwu dla autorki za tak dogłębną analizę i to popartą faktami z historii oraz fragmentami z książek. Teraz patrzę na całość zupełnie inaczej, nie zgadzam się z każdym zachowaniem Severusa, ale jestem w stanie go zrozumieć, poprzeć w niektórych momentach i nawet mu współczuć. Nie stał się ideałem, ale pokazuje, że każdy zasługuje na szansę i gdy się bardzo chce, można z niej skorzystać.

Snape. Prawdziwa twarz tajemniczego mistrza eliksirów to publikacja warta poświęcenia jej czasu. Niezależnie od tego, czy się lubi tego bohatera, czy nie, można go poznać z zupełnie innej strony. Pokazuje on, że nie zawsze antagoniści są tymi złymi. Na plus jest też wydanie, minimalistyczne, ale zachwycające! I tym razem nic się nie ściera. Idealna pozycja dla fanów uniwersum Pottera. Polecam, gwarantuje, że zmieni wasze zdanie o Severusie.

Audiobook (czyta): Łukasz Borkowski
Autor: Lorrie Kim
Tłumaczenie: Maria Kabat
Tytuł: Snape. Prawdziwa twarz tajemniczego mistrza eliksirów
Tytuł oryginału: Snape A Definitive Reading
Wydawnictwo: Znak Literanova
Wydanie: I
Data wydania: 2025-08-13
Kategoria: lit. młodzieżowa
ISBN: 9788383678016
Liczba stron: 528

Dodaj komentarz