Nic tak nie dodaje energii, jak zew nowej przygody. I to taki który umożliwia nie tylko odkrywanie nowych miejsc, ale też przeżywanie fantastycznych przygód. Lubimy nieznane i ten dreszczyk ekscytacji, gdy zaczyna dziać się coś niesamowitego, a my jesteśmy w samym środku tych wydarzeń.

Zarys fabuły

Grzesiek nie jest zadowolony z przeprowadzki do miasta. Średnio widzi mu się też fakt mieszkania blisko kolegiaty oraz cytadeli. Co ma robić w takim miejscu? I w dodatku od teraz często będzie musiał widywać się z niezbyt lubiana ciotką Agatą. Kiedy dostaje szlaban, nie jest mu do śmiechu, ale w tym czasie odnajduje tajemniczy amulet, który przenosi go do czasów średniowiecznych. I to nie tylko jego, bo też innych, jednak tylko on wie, że wydarzyło się właśnie coś dziwnego i odkrywa, że w tym świecie może spotkać też żywe gargulce czy skrzaty, a nawet magiczne smoki!

Obiecywałam sobie, że nieco zwolnię z nowymi seriami. Już trochę się gubię w tych rozgrzebanych, ale Gargulce miały w sobie coś takiego, że trudno było mi się oprzeć pierwszemu zeszytowi. Podróżnik to zaledwie wprowadzenie, a już daje przedsmak tego, co czeka na czytelników w dalszych częściach.

Słów kilka o szacie graficznej

Jeśli jesteście zachwyceni okładką, to uwierzcie na słowo, że środek wywrze na was równie duże wrażenie. J. Etienne wychodzi wprawdzie poza ramy rysunków komiksowych i bliżej mu do kadrów z filmów animowanych, ale trzeba mu oddać, że wyszło to naprawdę super. Ten francuski grafik potrafi bawić się kreska oraz kolorem, dzięki czemu każda z plansz jest cudownie lekka, chociaż naprawdę sporo się na nich dzieje. J. Etienne potrafi uchwycić komizm sytuacyjny, rewelacyjnie chwyta ruch czy emocje. Jest w tym zeszycie kilka pięknych kadrów i po nich żałuję, że jest ich tak mało.

Moje wrażenia

Podróżnik to naprawdę fajna historia przygodowo-fantastyczna, której nic nie brakuje. Wiadomo, że tutaj rysunki grają główną rolę, ale D-P Filippi też dobrze sobie radzi. Jego dialogi są zaczepne, pełne energii i momentami rozpisane z rozmachem. Oczywiście wszystko dostosowane do wieku odbiorcy. Scenarzysta miał fajny pomysł na stworzenie dwóch światów obok siebie, między którymi można wędrować tylko za pomocą amuletu. To daje szerokie pole do tworzenia wydarzeń pełnych akcji i jej zwrotów. Tym bardziej, gdy bohater trafia na ślad walki dobra ze złem. Tutaj cały czas coś się dzieje, a bohater jest w ciągłym ruchu i trudno mówić o przestojach czy zwolnieniu, a jednocześnie nie ma się poczucia, że coś toczy się za szybko.

Na zakończenie

Nie da się ukryć, że Gargulce to seria nastawiona na rozrywkę i Podróżnik pokazuje to w pełni. Trzeba jednak zaznaczyć, że to rozrywka na bardzo wysokim poziomie, która zadowoli nie tylko małego, ale i dużego fana takich fantastycznych przygód. Sama bawiłam się przednio i z zapartym tchem skakałam z planszy na plansze, by podziwiać kolejne kadry i czytać. Jest zabawnie, magicznie, czuć dreszczyk ekscytacji i nutkę adrenaliny. Łatwo było mi polubić Grzesia i wraz z nim odkrywać tajemnice, nawet wplątać się w walkę dobra ze złem. Powiem szczerze, zakończenie sprawiło, że czuje niedosyt. Chcę więcej, muszę odkryć, co takiego wydarzy się dalej i jak chłopiec sobie z tym poradzi.

Czy polecam? Oczywiście, jeśli tylko niestraszne wam przygody w fantastycznym świecie, gdzie można spotkać smoki i gargulce, to Podróżnik jest dla was. Dobra zabawa i humor gwarantowany!

Scenariusz: D-P Filippi
Rysunki: J. Etienne
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Tytuł: Podróżnik
Tytuł oryginału: The Traveler
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2024-03-06
Kategoria: fantasy
ISBN: 9788328167827
Liczba stron: 48

Gargulce
Podróżnik |