Poprzedniego dnia padało i czerwona ziemia jest gdzieniegdzie błotnista. Kiedy mężczyźni upadają, są wbijani w nią kopniakami głębiej, a ich krew miesza się z błotem. Kiedy na ich szyjach lądują opony jak ogromne naszyjniki, a zapach benzyny staje się tak silny, że niektórzy ludzie z tłumu zakrywają sobie nosy, resztę dnia ogarnia szaleństwo.*
Wydawać by się mogło, że za niektóre przewinienia ukarać możemy samemu, ale nic nie tłumaczy okrucieństwa oraz samosądu. Zbrodni nie da się ukryć na zawsze, zwłaszcza gdy są ludzie, którzy chcą poznać prawdę i potrafią dostrzec, to co tak bardzo wszyscy starają się ukryć.
Zarys fabuły
Na oczach grupy ludzi zamordowano trzech młodych mężczyzn. Po jakimś czasie dr Philip Taiwo zostaje poproszony przez jednego z ojców o dojście do prawdy w tej sprawie. Mężczyzna jako psycholog śledczy zazwyczaj zajmuje się szukaniem dowodów na zbrodnie niż ich rozwiązywaniem, ale sprawa jest tak intrygująca, że się zgadza. Od kiedy kradzież jest karana wielogodzinnymi torturami i w ostateczności okrutnym morderstwem?
Chociaż chętnie sięgam po thrillery, to dawno żadnego nie czytałam. Poszukiwacze światła to tytuł, który zaintrygował mnie swoim opisem oraz miejscem akcji. Lubię takie klimaty zarówno w filmach, jak i książkach, dlatego też chciałam sprawdzić co Femi Kayode ma mi do zaoferowania. Czy było warto?
Moje wrażenia
Autor zaskakuje już samym miejscem akcji, bo nie często jest nim Afryka. A przyznać trzeba, że na potrzeby thrillera nadaje się idealnie, zwłaszcza gdy wydarzenia dzieją się w małym miasteczku, gdzie wszyscy wszystko o sobie wiedzą. To taki zamknięty krąg, nieufny wobec obcych i gotowy zrobić wszystko, by bronić swoich oraz zatajać wszystkie niedogodności. Poszukiwacze światła mają niespieszny bieg akcji, wszystko toczy się jakby sennie, a poszukiwanie prawdy, to bardziej domysły. Trzeba mieć bardzo otwarty umysł, skupiać się na najdrobniejszych szczegółach, aby drogą dedukcji dojść do prawdy. Femi Kayode powoli, ale skutecznie buduje napięcie, tworzy małomiasteczkowy klimat i budzi ciekawość tym, co za chwilę się wydarzy.
Słów kilka o bohaterach
Muszę przyznać, że jestem zachwycona charakterystyką postaci. Każda z postaci to wielka niewiadoma i chociaż wydaje się, że kogoś poznaliśmy, to dana osoba nagle zaskakuje tym, co mówi lub robi. Fajne jest to, że nie da się też przewidzieć, jakie będą ich następne kroki i jaki będzie to miało wpływ na dalsze wydarzenia. Przede wszystkim jednak na pochwałę zasługuje właśnie ta mentalność małego miasteczka, wrogość, nieufność, specyficzne zachowanie i nieomylność własnego osądu.
Na zakończenie
Nie da się ukryć, że Poszukiwacze światła są bardziej dla tych, którzy lubią takie powolne tempo wydarzeń. I chociaż zazwyczaj lubię wartką akcję, to w tego typu historiach wolę niespiesznie zatapiać się w historii. To pozwala mi wraz z bohaterem poznawać otoczenie ludzi i badać daną sprawę. A ja uwielbiam zabawę w domysły i dochodzenie do prawdy za pomocą rozmów, analizowania prawdopodobieństw i dedukcji. Ta książka od pierwszych stron mnie zaciekawiła, wsiąkłam w wydarzenia, czułam te wszystkie emocje i swego rodzaju podenerwowanie oraz niepokój. Do ostatniej strony trwałam w napięciu, bo zakończenie jest zaskakujące i bardzo dobre. To jeden z lepszych thrillerów, jakie czytałam i chętnie zobaczyłabym jego ekranizację.
Poszukiwacze światła to thriller, który intryguje ciekawym wątkiem, miejscem wydarzeń oraz rozbudowanym tłem. Zatrważająco prawdziwa opowieść o tym, jak brutalne, niesprawiedliwe i niepojęte dla nas może być życie.
Autor: Femi Kayode
Tłumaczenie: Agnieszka Sylwanowicz
Tytuł: Poszukiwacze światła
Tytuł oryginału: Lightseekers
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Wydanie: I
Data wydania: 2023-01-17
Kategoria: thriller
ISBN: 9788382028072
Liczba stron: 392
Zapisuję sobie ten tytuł, bo wydaje mi się, że świetnie bym się przy niej bawiła. Ostatnio właśnie po takie pozycje sięgam najczęściej.
To dobrze, że w tym przypadku bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani.
będę musiała przeczytać ta książkę 🙂 lubię dobre thrillery 🙂 także będę mieć ją na uwadze!
Świetna propozycja ! Myślę, że to książka dla mnie i z miłą chęcią ją przeczytam 🙂
Dzięki za polecenie!
Też, tak jak Ty, lubię zabawę w domysły. Myślę, że mimo minusów, byłabym zadowolona z lektury tej książki. Zapisuję ja sobie na liście.
Wydaje mi się, że gdzieś już tą książkę widziałam i byłam nią zainteresowana. Ciekawa jest inz chęcią ją przeczytam.