You are currently viewing “Więcej niż ona” Jay McLean

“Więcej niż ona” Jay McLean

Bywa, że się kogoś lub coś pamięta, ale po zamknięciu oczu nie da rady już sobie tego kogoś wyobrazić. Jakby można było przywołać tę osobę w pamięci, ale potem nie dało się jej zobaczyć. Z nią nigdy tak nie było. Gdy tylko chciałem sobie ją przypomnieć, wystarczyło, że zamknąłem oczy i już tam na mnie czekała.*

Chwile. Są ulotne i nigdy nie wiemy, kiedy jedna z nich może być tą przełomową, która zmieni całe nasze życie. Zdarza się nam je dostrzec, uchwycić, docenić i skorzystać z tego, co mogą zaoferować. Bywa jednak, że umykają i tracimy swoją szansę na coś wspaniałego, co zrobić wtedy? Zwłaszcza że jedyne czego chcemy, to dostać drugą szansę.

Logan to typowy flirciarz – nie wiąże się na stałe i z każdą dziewczyną spotyka się tylko raz. I chociaż obiecuje, że zadzwoni, to tego nigdy nie robi. Wszystko się zmienia, kiedy poznaje Amande. Ona jedna nie zabiega o jego uwagę, a wręcz robi wszystko, by dał jej spokój. Chłopak jednak nie ustaje w swoich staraniach i w końcu udaje mu się namówić Amandę na spotkanie. Czas spędzony z tą dziewczyną jest dla niego wyjątkowy i wie, że zaczyna coś do niej czuć. Jednak i tak postępuje z nią tak, jak zawsze. Po pewnym czasie ich drogi ponownie się łączą i chociaż Amanda unika go, jak tylko może, to nie jest takie proste, gdy Logan zostaje jej współlokatorem.

Jay McLean przekonała mnie do siebie pierwszym tomem serii Więcej. Wzbudził on we mnie wiele emocji i nie pozwalał o sobie zapomnieć. Dlatego też bez zastanowienia sięgnęłam po Więcej niż ona – tytuł oznaczony znaczkiem bestsellery w niejednej księgarni. Czy zasługuje na to miano?

Więcej niż ona jest doskonałym dowodem na to, jak pisarz może się rozwijać. Bo chociaż Więcej niż my uwielbiam, to od początku przyznawałam, że powieść ma swoje minusy i niektórym może wydawać się mało realna oraz przesłodzona. Za to w tej części Jay McLean postarała się o to, by było realnie, a dobre chwile zostały pomieszane z tymi złymi i trzeba było wiele czasu, by naprawić swoje błędy oraz sekundy, aby coś zniszczyć i stracić szansę na szczęście. Więcej niż ona jest przepełniona emocjami, które uderzają w czytelnika i nie pozostawiają obojętnym na wydarzenia, a przyznać trzeba, że dzieje się tutaj dużo i na brak akcji oraz zaskakujących momentów narzekać nie można.

Logana można poznać już w poprzedniej części i zabierając się za czytanie, miałam w głowie obraz nastoletniego luzaka, który musi się wyszumieć i nie jest gotowy na nic poważnego, ale będącego świetnym przyjacielem. Jednak poznając teraz jego losy i to z czym musi się zmagać, zupełnie zmieniłam zdanie o nim. Jestem nawet w stanie zrozumieć jego uczucia i lęki, ale bywały momenty, gdy mnie irytował tak bardzo, że chciałam mu czymś przyłożyć. I to czymś bardzo ciężkim. Autorka na jego przykładzie pokazuje, jak bardzo nasza przeszłość może mieć wpływ na przyszłość i to nie tylko naszą, ale i spotkanych przez nas ludzi. Ukazuje, że obawy i strach sprawiają, że tracimy, to co najlepsze, bo boimy się czasem uwierzyć, że zasługujemy na szczęście, a wszystko, co złe nie zawsze jest naszą winą. Amanda też jest ciekawą postacią i ma swój charakterek. Nie łatwo ją przekonać do zmiany zdania, ale potrafi dawać szansę, gdy widzi, że komuś bardzo zależy. Ma też jednak swoje demony oraz dumę, która w końcu każe jej powiedzieć dość. I jestem w stanie to zrozumieć, bo nikt nie da rady żyć z ciągłą niepewnością, kiedy ukochana osoba ponownie zmiażdży ci serce.

Więcej niż ona przeczytałam bardzo szybko, jednak minęło trochę czasu, zanim mogłam usiąść i przelać swoje emocje na klawiaturę. Wiem, że to powieść z gatunku new adult, ale nie da się zaprzeczyć, że Jay McLean porusza tutaj trudne tematy i nie stworzyła słodkiego love story, a historię chwytającą za serce i sprawiającą, że wraz z bohaterami przeżywa się wszystkie wzloty oraz upadki. Ta historia jest jak rollercoaster emocjonalny – dzieje się dużo, jest intensywnie i bardzo życiowo. Zakończenie, chociaż łamie serce i pokazuje, że nie zawsze może być szczęśliwe, to jest jak otwarta książka z nie do końca zapisanymi stronami i szansą na happy end dla Amandy oraz Logana. Tylko czy jest jeszcze szansa, że to będzie ich wspólne szczęśliwe zakończenie?

Z czystym sumieniem polecam Więcej niż ona, bo to historia, która chwyta za serce swoim realizmem, poruszanymi tematami oraz szczyptą humoru. Jay McLean udowadnia, że w nurcie new adult nadal można napisać książkę, która na długo pozostanie w pamięci czytelnika.

Autor: Jay McLean
Tytuł: Więcej niż ona
Wydawnictwo: Kobiece
Wydanie: I
Data wydania: 2019-03-20
Kategoria: new adult
ISBN: 9788366134829
Liczba stron: 424
Ocena: 8/10

Więcej:
Więcej niż my | Więcej niż ona | Więcej niż on

Ten post ma 8 komentarzy

  1. Realizm i poruszający temat, to części składowe książki, których zawsze poszukuję w każdym tytule, po który sięgam. Muszę, jak najszybciej nadrobić pierwszą część. 😊

  2. zaczytanamarzycielka8

    Ja już za sobą mam całą serię więcej i muszę Ci powiedzieć, że każdy kolejny tom jest coraz to lepszy 😉

    1. Bujaczek

      Oj, teraz jeszcze niecierpliwiej czekam na trzeci tom. 🙂

      1. zaczytanamarzycielka8

        Czekaj czekaj bo jest na co 😉 trzeci tom daje opowiada historię Logana 😉 Ale czwarty już skupia się na innych bohaterach i to dopiero jest sztos <3

  3. Karolina

    okładka strasznie zamazana, ale sama fabuła wydaje się interesująca 🙂

  4. Meg Sheti

    New Adult to coś po co sięgam naprawdę rzadko! Chyba na palcach jednej ręki mogę zliczyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam xD

Dodaj komentarz