– […] Żaden mężczyzna nie chce dawać kobiecie możliwości zmiażdżenia jego ego i, maleńka, naprawdę nie mam ochoty ci tego mówić, ponieważ podoba mi się, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, jaka jesteś piękna, ale jesteś kobietą, która może sprawić, że mężczyzna poczuje się, jakby miał wszystko albo jakby nie miał nic. [s. 64]
Przeżyte historie pozostają z nami na zawsze. Są wypalone w naszej pamięci i nas tworzą. Te przepracowane są tylko wspomnieniem, mniej lub bardziej bolesnym, ale potrafimy z nimi normalnie żyć. Niestety są też takie, które nas blokują, sprawiają, że zamykamy się na świat, ludzi i nowe doświadczenia. Boimy się tego, co może nas spotkać, paraliżuje nas strach przed ponownym cierpieniem.
Sophie i Nico są jak ogień i woda, to czysty przypadek, a raczej zgubiony telefon, sprawia, że ich drogi się łączą. Każde myśli, że tylko na chwile, Nico chce oddać znalezioną zgubę, a Sophie chce odzyskać swój telefon więc pomimo strachu udaje się w umówione miejsce. Kiedy tylko mężczyzna ją dostrzega wie od razu, że w końcu i jego dopadła klątwa Mayson’ów. Bez ostrzeżenia i w najmniej odpowiednim momencie, wie jednak, że jeśli to zlekceważy, będzie tego żałował do końca życia. Robi wszystko, by zdobyć serce kobiety, która nie jest świadoma swojego piękna i zmaga się z czymś, co sprawia, że zamyka się w sobie i izoluje od ludzi. Czy uda mu się przebić przez budowany od lat mur?
Czekanie na Until Nico było straszne. Serio, nigdy nie sądziłam, że można tak bardzo uzależnić się od jakiejś serii, ale Until zawładnęło moim sercem i umysłem. Z tomu na tom Aurora Rose Reynolds sprawiała, że coraz mocniej zakochiwałam się w jej stylu pisania oraz braciach Mayson. Czy z Until Nico było podobnie?
Przyznam, że nie spodziewałam się niczego innego, Aurora Rose Reynolds od pierwszych stron wciąga w wir wydarzeń i zachwyca swoim lekkim stylem pisania. Fabuła nie jest skomplikowana i łatwo przewidzieć zakończenie, ale tu nie chodzi o nieprzewidywalność, a o emocje i tych autorka nie skąpi. Until Nico bawi dialogami i pewnymi sytuacjami, zachwyca opiekuńczością oraz stanowczością braci, wzrusza i wywołuje rumieńce. Ta część jest mi szczególnie bliska, bo pokazuje, że nie tylko szczupłe piękności mogą wzbudzać zachwyt u mężczyzn, że bycie przy tuszy nie skreśla bycia seksowną i pożądaną. Wystarczy dbać o siebie i znaleźć tego odpowiedniego, nie zawsze jest łatwo i trzeba czasu, ale jest możliwe. Pokazuje, jak jedno wydarzenie może zaważyć na naszym życiu i ile trzeba pracy, by poradzić sobie z lękami i wybaczeniem.
W poprzednich tomach Nico był chyba najbardziej tajemniczym z braci i dopiero teraz tak naprawdę go poznałam. Nie jest idealny, ale pokochałam go całym sercem za jego nieustępliwość, troskę, przywiązanie do rodziny i posiadanego psa. On też ma swoje cienie, z którymi musi się uporać. Sophie od razu wzbudza sympatię i łatwo jest ją zrozumieć, nie miała w życiu prosto, ma powody, by nie ufać i być ostrożną, była wycofana, ale posiadała przyjaciół i miała odwagę zaryzykować, gdy była wspierana i mogła zaufać mężczyźnie. Co ważniejsze nie robiła tego dla niego, tylko dla siebie, bo tego chciała.
Until Nico ma jedną zasadniczą wadę. Za szybko się kończy. Wystarczyło mi parę godzin, by zatrzymać wzrok na ostatniej kropce i poczuć smutek, że to już koniec. Książkę czyta się niebywale szybko i z pełnym zaangażowaniem, nieświadomie cały czas się uśmiechając. Czułam w sobie taką lekkość i motyle w brzuchu, wraz z bohaterami przeżywałam każdy moment i czułam to, co oni. Aurora Rose Reynolds ma niesamowitą umiejętność przykuwania uwagi i jej utrzymywania, sprawia, że jej historie się pochłania i zapamiętuje na zawsze, a bohaterowie wiją sobie w sercu gniazdka, by nigdy go nie opuścić. Podoba mi się, że wplata w powieści nitkę niepokoju i dreszczyk niebezpieczeństwa. Będę wracać do Until Nico, jak i do całej serii, to nic, że poprzednie części znam już prawie na pamięć. Mayson’owie uzależniają i można o nich czytać cały czas. Mam ogromną nadzieję, że to nie koniec tej przygody i wydawnictwo wyda dodatek oraz historie o dzieciach braci.
Until Nico utrzymuje poziom swoich poprzedniczek, bawi, wzrusza i ekscytuje. Ten tom i cała seria to typowe romanse z happy endem. Z całego serca polecam miłośnikom historii miłosnych. Zapewniam, że nie raz zabije wam szybciej serce, a Mayson’owie was w sobie rozkochają.
Autor: Aurora Rose Reynolds
Tytuł: Until Nico
Wydawnictwo: EditioRed
Wydanie: I
Data wydania: 2018-09-02
Kategoria: romans
ISBN: 9788328330207
Liczba stron: 216
Ocena: 8/10
Until:
Until November | Until Trevor | Until Lilly | Until Nico | Second Chance Holiday
Jakoś niespecjalnie mam ochotę poznać tę książkę, a zarazem całą serię.
Coś na rozgrzewkę w czasie jesiennych wieczorów. 🙂