Przedstawiam Wam dwa filmy…
„Elf” jest o chłopcu, który jako niemowlę przybywa na Biegun Północny w worku św. Mikołaja. Pewien Elf wychowuje go jak swoje dziecko. Jednak gdy Buddy dorasta zaczyna niszczyć wszystko swoją posturą. I z tego powodu musi wrócić do świata ludzi. Jedzie do Nowego Jorku w celu odnalezienia swojego prawdziwego ojca. W mieście okazuje się, że nie jest tak fajnie jak na Biegunie. Ojciec ogni za karierą, a młodszy przyrodni brat nie wierzy w Mikołaja. Jednak najgorszą rzeczą jest jednak fakt, że ludzie zapomnieli o co tak naprawdę chodzi w Bożym Narodzeniu. Buddy musi odzyskać rodzinę i pokazać Nowemu Jorkowi o co tak naprawdę chodzi w świętach…Powodzenia Buddy! 😉
Drugi film to „Holiday”. Przedstawia nam historię dwóch kobiet, które chcą odpocząć od mężczyzn, którzy tylko je ranią, zmienić otoczenie.
Amanda(Cameron Diaz) to właścicielka agencji reklamowej. Zamierza wyjechać do innego miasta i loguje się na stronie, która specjalizuje się w zamianie domów. Trafia na domek Iris (Kate Winslet), która pisze do popularnej kolumny ślubnej dla Daily Telegrach.
Kobiety zaczynają ze sobą pisać i pod wpływem chwili umawiają się na zamianę na dwa tygodnie. I tak o to Irys leci do Los Angeles, a Amanda do Angli.
Pierwsza poznaje Arthura (Eli Wallach) i Milesa (Jack Black). A Amanda poznaje Grahama (Jude Law).
Co przyniosą im te dwa tygodnie? Może poznają swoje drugie połówki mimo że uciekali przed mężczyznami. Czy odnajdą się na nowo… Jedno jest pewne- czasem warto zostawić to co było za sobą.
Obydwa filmy znam, przy tym drugim bawiłam się świetnie;-)))
Raczej nie 🙂
"Elfa" oglądałam tak piąte przez dziesiąte w święta. Pocieszny był. A ten drugi z chęcią bym zobaczyła, obsada kusi:)
oba filmy znam i bardzo lubię. oba. 🙂
o "Elfie" sama kilka zdań dziabnę, tak w ramach wyzwania świątecznego. może jutro.. 😀
pozdrawiam serdecznie