„Cierpliwość. Pomalowałam ją na szaro i powiesiłam w śród czarnych chmur. Nadzieję pomalowałam na żółto, jak słońce, które mogliśmy oglądać przez kilka krótkich porannych godzin…”*
Pieniądze to rzecz, która ułatwia życie, są po to by nie głodować, by było gdzie i jakoś żyć. Nie oszukujmy się są ważne. Ale czy aż tak żeby postawić je ponad wszystko? Jakim trzeba być potworem aby zrobić wszystko, dosłownie wszystko by tylko zdobyć fortunę… Nie no przecież są jakieś granice, prawda? A może jednak nie…
Rodzina Dollanganger początkowo jest standardową rodziną, którą może znać każdy z nas. Ojciec w tygodniu jest cały czas w trasie, a dziećmi najstarszym synem Chrisem, młodszą Cathy, a później bliźniakami Carrie i Corrym zajmuje się mama. Na weekendy jednak zawsze wracał do domu by spędzić je z rodziną. Sielanka. Jednak pewnego dnia on ginie, a Dollanganger’owie popadają w długi i są zmuszeni prosić o pomoc rodziców matki, którzy wyrzekli się jej parę lat temu. Gdy dostają pozytywną odpowiedz tego samego dnia pakują najpotrzebniejsze rzeczy i wyjeżdżają bez pożegnania z kim kolwiek, bez wyjaśnień…
Rodzeństwo jest szczęśliwe, że kończą się ich kłopoty, ale nie rozumie czemu nikt o nich nie może wiedzieć. I czemu muszą być ukryci na poddaszu… Gdy mama im tłumaczy i prosi o wyrozumiałość akceptują to, no bo jak mają nie ufać własnej matce? No i w końcu to tylko jeden dzień, ostatecznie kilka dni. Jednak te parę dni zmienia się w tydzień, potem kolejne, następnie miesiące, lata… A w tym czasie oni musieli przetrwać, Chris i Cathy musieli zająć czymś się młodszym rodzeństwem – wytłumaczyć im czemu nie mogą wyjść na zewnątrz… A wszystko to przez jeden sekret rodzinny, jaki? Co się stanie z czwórką rodzeństwa mieszkających na poddaszu? Co zrobi matka? Czy dziadkowie ich zaakceptują? Jaki będzie koniec tej historii?
Ci co czytali „Kwiaty na poddaszu” zdają sobie sprawę, że to co napisałam to taki misz-masz tego co się działo w tej książce, ale musiałam tak napisać by nie zdradzić wszystkiego, a zarazem przekazać jakiś zarys fabuły. Książka jest rewelacyjna! Już dawno nie czytałam żadnej pozycja, która by wywarła we mnie takie emocje. Podczas czytania miałam ochotę wrzeszczeć, wyzywać, bronić te dzieci przed kimś kto właśnie powinien to robić bezwarunkowo. To co zrobiono temu rodzeństwu było bezduszne i niewytłumaczalne. Nie jestem w stanie zrozumieć powodów takiego postępowania… „Kwiaty na poddaszu” to pozycja, która wstrząsa i pozostawia ślad w czytelniku na bardzo długi czas. Wzbudza ogrom emocji i niesamowicie wciąga. Wraz z bohaterami przeżywamy to co akurat się dzieje, cierpimy, mamy nadzieję, niedowierzamy… Kibicujemy dzieciom by to już się skończyło.
Niektórzy po przeczytaniu będą oceniać dzieci, będą się buntować, że jak tak można. A ja je podziwiam. Podziwiam za to, że wytrzymują całą sytuację, ufają cały czas matce. Oni zbyt szybko dorośli. Zabrano i możliwość cieszenia się dzieciństwem, poznawanie świata… Cathy stała się matką dla bliźniaków, to ona ich pielęgnowała w zdrowiu czy chorobie. Za to dla matki babci dzieci nie mam żadnych pozytywnych słów. Szczerze mówiąc mam ochotę użyć kilku niezbyt miłych epitetów. Te kobiety są… One nie mają chyba żadnych uczuć, nigdy nie zrozumiem takich osób.
Długo wyczekiwane wznowienie bestsellera polecam wszystkim – wzrusza, skłania do przemyśleń oraz porusza… Z niecierpliwością będę czekać no kolejny tom z cyklu.
„Zobaczę słońce,
Znajdę mój dom,
Poczuję wiatr.
Zobaczę znów słońce.”**
*str. 112
**str. 294
Autor: Virginia Cleo Andrews
Tytuł: Kwiaty na poddaszu
Wydawnictwo: Swiat Książki
Rok wydania: 15.02.2012
Liczba stron: 384
Muszę przeczytać, muszę mieć. 🙂
Jak już wcześniej mówiłam, chętnie bym ją przeczytała.Czytałam już dwie serie o Ruby, Melody i Rain.Nie mam wiele książek, ale tej autorki kolekcjonuję.Mam do nich szczególny sentyment…
Bardzo chcę tę książkę przeczytać, cieszę się, że wreszcie pojawiło się wznowienie. Pozdrawiam 🙂
Czytałam i również książka zrobiła na mnie dobre wrażenie:))
Pozdrawiam!!
Kolejna recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że muszę przeczytać tę książkę! 🙂
Nasze rozmowy na gg i Twoja recenzja strasznie mnie kuszą do ponownego sięgnięcia po książkę, którą już zaczęłam czytać, ale musi ona jeszcze poczekać. Jednak, gdy nadejdzie jej kolej pochłonę ją chyba w kilka chwil, taką mam na nią ochotę. Od samego początku wciąga i buduje atmosferę tajemnicy. Wybuchowa mieszanka skrajnych emocji.
Twoja recenzja mnie skusiła i musze kupić tę ksiażkę. Dziekuję bardzo:)
Wszyscy to teraz czytają, to muszę i ja! Rozejrzę się za tą książką kiedyś 😉
Koniecznie muszę przeczytać! Już jakiś czas temu książka zwróciła moją uwagę, tyle pozytywnych opinii, a Ty jeszcze bardziej zachęciłaś 😉
Mam na nią ogromną ochotę. Po prostu muszę ją przeczytać. Pozostaje mi tylko dotrwać do daty premiery i dorwać ją w swoje łapki ;D
Cieszę się, że i ja mogłam przeczytać tę książkę. Będę oczekiwać niecierpliwie na drugą część w nowym wydaniu. Jest to kawał wciągającej literatury!
Książkę mam w planach od kiedy tylko o niej usłyszałam !!!!
Zaciekawiłaś mnie bardzo tą pozycją:)pozdrawiam
Mnie również. Zapisuję ją do planowanych w tym roku.
Mam wrażenie, że gdybym poznała powód ich przebywania na poddaszu, to ciśnienie by mi się podniosło ;]
Ale bardzo chętnie przeczytam.
Nigdy o niej nie słyszałam, ale tematyka ciekawa i chyba się skuszę.
To zdecydowanie moja ulubiona powieść. Wywarła na mnie ogromne wrażenie i po jej przeczytaniu długo dochodziłam do siebie emocjonalnie. Zapraszam do mnie na mały konkurs. 🙂
@ Cassiel – popieram! 😉
@ summer21 – a nie czytałam innych książek tej autorki 😉 chyba muszę to zmienić 😉
@ Dosiak – też się ciesze, że pojawiło się wznowienie. I coś mi się wydaje, że przypadnie Ci do gustu 😉
@ kasandra_85 – nie mogło być inaczej 😉
@ binola – no widzisz 😉 to chyba coś znaczy 😉
@ Mooly – oj tak, także czym prędzej się za nią bierz 😉 Czemu to już wiesz 😉
@ Hordubal – ciesze się, że Cie zachęciłam do sięgnięcia po nią 😉
@ Tirindeth – ponowne jej wydanie wzbudziło duże poruszenie 😉 ale polecam 😉
@ Elen – to nic tylko czytać, czytać! 😉
@ Gabrielle_ – miałam dokładnie tak samo ;D
@ Bellatriks – oj ja też będę niecierpliwie czekać, a to jeszcze tyle czasu! Jak my to wytrzymamy?
@ toska82 – niewątpliwie Ci się spodoba 😉
@ imawe – ciesze się i życzę miłej lektury 😉
@ awiola – 😉
@ Viconia – bardzo dobre masz wrażenie… niestety chciałoby się mylić…
@ Yui Tamashi – trzeba to zmienić! ;D
@ ederlezi – odkąd ją przeczytałam też stała się moją ulubioną powieścią ;D
Tym chaotycznym zarysem fabuły narobiłaś mi apetytu! Teraz będę głodować, bo funduszy mi brak a w bibliotece takich nowości się nie spotyka:(
Muszę ją kupić. Poczekam aż ostygną emocje z nią związane i pojawi się jakaś fajna promocja. Też chcę być pod wrażeniem tej lektury 🙂