You are currently viewing Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 6

Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 6

Nawet działając w dobrym celu, można popełniać błędy. Czasami ślepe posłuszeństwo i działanie bez zastanowienia doprowadza do wydarzeń, których już się nie cofnie. Wtedy zostaje już tylko uporządkować i pokonać problemy, by żyć z ich konsekwencjami.

Zarys fabuły

Ari nadal czerpie moce od demonicznej banshee i nienawidzi Wyroczni, Czarodziejki podejmują kolejną próbę zaprowadzenia pokoju między nim a Wyrocznią. W świecie dziewczyn też sporo się dzieje, bo ich krople astralne buntują się coraz bardziej. Mieszają Strażniczkom w życiu, co doprowadza do wielu nieprzyjemnych i dziwnych sytuacji. Mogłoby się wydawać, że tyle komplikacji wystarczy, ale okazuje się, że do głosu dochodzą też rozterki miłosne. Jak nastolatki poradzą sobie z takim bagażem problemów oraz emocji?

Księga 6 nie musiała zbyt długo czekać na swoją kolej. Jestem już na takim etapie, że wspomnienia są mocno zatarte, pamiętam, co i jak ogólnie, ale czytając, odkrywam wszystko na nowo. I jest to naprawdę fajne uczucie. Co więc myślę o kolejnym tomie?

Słów kilka o szacie graficznej

Pod względem ilustracji z mojej strony nic się nie zmieniło. Nadal jestem pod ogromnym wrażeniem tego, że przy współpracy dużej liczby ilustratorów wszystko tak idealnie ze sobą współgra. Ich prace są rewelacyjne, nie dostrzegam żadnych niedociągnięć, czy pomyłek. Za to od razu widać dbałość o szczegóły. Ilustratorzy skupiają się na emocjach, ruchu, ubiorze czy nawet kolorach. Pozwalają ożywić w wyobraźni nie tylko ludzi, ale i inne istoty.

Moje wrażenia

Muszę przyznać, że z każdą częścią jest coraz intensywniej, poważniej i niebezpieczniej. Księga 6 obfituje w moc przeróżnych wydarzeń, magię, walkę dobra ze złem, ponoszenie konsekwencji swoich decyzji. Znajdziemy też tutaj miłosne rozterki, tajemnice i kolejne pytania. Przygody, uczucia, a także pewne lekcje, które warto zapamiętać. Trochę tego dużo, ale scenarzyści świetnie wszystkim operują, łącząc, plącząc, zaskakując i dodając garść emocji.

Na zakończenie

Księga 6 jest naprawdę dojrzała. I to z wielu powodów. Niezwykle ciekawym wątkiem jest nienawiść Ariego do wyroczni, którą mogłabym porównać do antypatii człowieka do Boga. Dużo do myślenia daje również bunt Kropel Astralnych, chociaż bardzo kocham Strażniczki, to uważam, że Krople mają rację. Wyraźnie też widać, jak wpływa na nas zachowanie innych i ile zła można zrobić, chcąc dobrze. Czytało mi się ją bardzo szybko i przyjemnie, bo poważne sprawy są zmieszane z codziennością dziewczyn, zabawnymi oraz miłymi sercu scenami. Dużo zwrotów akcji, uczuć oraz cudowne ilustracje – wszystko jak zawsze w najlepszej jakości.

Na tym etapie jestem pewna, że fani serii prędzej czy później sięgną po ten zeszyt. Ja mogę tylko napisać, że warto. Księga 6, jak i poprzednie, budzi ogromne zainteresowanie, a co lepsze, łączy pokolenia.

Autor: Elisabetta Gnone, Francesco Artibani, Bruno Enna, Giulia Conti, Paola Mulazzi
Ilustrator: Federico Bertolucci, Paolo Campinoti, Elisabetta Melaranci, Paola Campinoti, Giada Perissinotto, Alessia Martusciello, Gianluca Panniello, Claudio Sciarrone, Alberto Zanon
Tłumaczenie: Joanna Szabunio
Tytuł: Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 6
Tytuł oryginału: W.I.T.C.H.
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2022-09-07
Kategoria: fantastyka
ISBN: 9788328155114
Liczba stron: 324

Czarodziejki W.I.T.C.H.
Księga 1 | Księga 2 | Księga 3 | Księga 4 | Księga 5 | Księga 6 | Księga 7 | Księga 8


Ten post ma 5 komentarzy

  1. Justyna

    Wydawało mi po okładce że moja córka miała taka książkę. Jednak to komiks a ich jeszcze nie czyta. Niemniej bardzo fajna historia

  2. Martyna K.

    Komiksy o tych czarodziejkach są naprawdę świetne. Warto jest mieć je na uwadze.

  3. Kamila Pierzchała

    Dla mnie każda cześć jest coraz bardziej mroczna i tajemnicza – fajnie, ze Witch znowu wraca na salony 🙂

  4. dyedblonde

    Czarodziejki W.I.T.C.H. to dość popularna “bajka i to już od dłuższego czasu 🙂 choć sama nie jestem w temacie bo nie mam dzieci

  5. Ala

    Świetna historia. Ja pamiętam, że chyba była nawet taka bajka – moja chrześnica miała na nią fazę 🙂
    Szkoda, że już się przestała interesować czarodziejkami, bo ten komiks pewnie by się jej spodobał.

Dodaj komentarz