You are currently viewing ZOO wymarłych zwierząt. Tom 2 Christophe Cazenove

ZOO wymarłych zwierząt. Tom 2 Christophe Cazenove

Fani zwierząt wiedzą, jak ważne jest dbanie o nie i zapewnienie im odpowiednich warunków. Niestety często przez ingerencję ludzi oraz coraz szybszy rozwój techniki znika ich naturalne środowisko, co prowadzi do ich wyginięcia. Teraz już tylko o wielu gatunkach możemy czytać, no, chyba że trafimy do jedynego, w którym jeszcze żyją ostatnie okazy.

Zarys fabuły

Debora coraz lepiej odnajduje się jako pani weterynarz w ZOO wymarłych zwierząt. Co prawda uczyła się leczyć trochę inne zwierzęta, ale z tymi też radzi sobie bardzo dobrze. Wraz z nią będziemy odkrywać, jak ptak DODO radzi sobie z popularnością, poznamy niesamowicie przyjaźnie nastawione alki olbrzymie, dowiemy się, kim są sycynki, czy też odkryjemy wyjątkową siłę orła haasta. Odkryjemy sekrety życia żółwi olbrzymich, poznamy też pewną legendę dotycząca antylopca modrego. I to tylko niewielka część skryta w tym zeszycie.

Pierwszy zeszyt ZOO wymarłych zwierząt mnie zachwycił swoim humorem, ale i wymiarem edukacyjnym. Czegoś takiego potrzebujemy cały czas, by nas uświadamiać i uczulać, że to nie jest coś, co nie wróci, bo niestety zwierzęta nadal masowo wymierają. Więc gdy tylko ZOO wymarłych zwierząt. Tom 2 znalazło się w moich rękach, zabrałam się za czytanie.

Słów kilka o szacie graficznej

Niezmiennie jestem zachwycona tym, co tworzy Bloz. Jego indywidualny styl widać od samego początku i nie da się ukryć, że sprawnie posługuje się kreska. Kadry są pełne ruchu, emocji, a wymarłe zwierzęta są niczym żywe. Grafik tworzy rysunki pełne detali, ale idealnie zgrywa się również z tekstem i zapewnia w nich komizm sytuacyjny.

Moje wrażenia

ZOO wymarłych zwierząt. Tom 2 to zbiór anegdotek umieszczonych każda na jednej stronie. Każda dotyczy innego zwierzęcia lub gatunku, które jest wymarłe lub temu bliskie. Podoba mi się edukacyjny element przy tych pierwszych w postaci ramki, w której znajdują się pewne informacje. O tym, jak wymarły, w jakim czasie się to stało, jakie żyjące gatunki są z nimi spokrewnione i gdzie na Ziemi można było je spotkać. Historyjki te są nie tylko pełne ciekawych informacji, ale i pełne humoru. Nie do każdego może on trafić, ale ta lekka forma zdecydowanie łagodzi smutny wydźwięk tego, ile istnień zniknęło z planety przez naszą ingerencję. Dodatkowym plusem jest końcówka, w której czytamy o obecnie masowo wymierających gatunkach.

Na zakończenie

Tym razem wiedziałam już, czego mogę spodziewać się, sięgając po ZOO wymarłych zwierząt. Tom 2 i nie mogłam się doczekać czytania. W sumie nie wiem, kto bardziej, bo Potworkom to ZOO również przypadło do gustu. Ponownie dostałam ogromną dawkę śmiechu dzięki zabawnym sytuacjom, czy też dialogom, ale też sporo się nauczyłam. I to w literaturze skierowanej do dzieci cenię najbardziej. A fakt, że dorośli również poszerzają swoją wiedzę, jest tylko dodatkowym plusem. To komiks napisany z przymrużeniem oka, ale przy okazji porusza takie tematy, jak ochrona środowiska czy bioróżnorodność.

Oficjalnie stwierdzam, że ZOO wymarłych zwierząt to jedna z lepszych serii edukacyjno-rozrywkowych, jakie w ostatnim czasie poznaliśmy. ZOO wymarłych zwierząt. Tom 2 utrzymuje poziom poprzedniego zeszytu i może być idealnym wyborem na gorszy dzień. Uśmiech gwarantowany!

Scenariusz: Christophe Cazenove
Rysunki: Bloz
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Tytuł: ZOO wymarłych zwierząt. Tom 2
Tytuł oryginału: Le ZOO des animaux disparus, tome 2
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2024-06-12
Kategoria: dla dzieci
ISBN: 9788328167919
Liczba stron: 48

ZOO wymarłych zwierząt
Tom 1 | Tom 2 | Tom 3


Ten post ma 3 komentarzy

  1. Aga

    Pomysł na ten komiks jest super. Bardzo mi się podobają historie o zwiezetach.

  2. Bardzo ważnym jest, aby już od najmłodszych lat zaszczepiać dzieciom dbałość o środowisko naturalne, nasze pokolenie niestety w tym poległo, naszym dzieciom przychodzi naprawiać szkody.

  3. Martyna K

    Twórczość tego autora jest mi całkowicie nieznana, więc tym bardziej mam co nadrabiać.

Dodaj komentarz