Możemy planować, mieć do wykonania zadania i być nastawieni, by nic nie rozproszyło nas w drodze do celu, a jednak nie przewidzimy wszystkiego. Gdzieś po drodze coś się zmienia, nie jesteśmy już sami, a dotychczasowa droga jakby traciła sens. Chociaż trudno zaakceptować nowe, gdy czuje się zbliżające niebezpieczeństwo, to jednak okazuje się, że tak jest lepiej.
Zarys fabuły
W życiu Kate i Currana zaszły ogromne zmiany. Mieszkają teraz poza Twierdzą i opuścili Gromadę, chcą zacząć żyć swoim życiem i zająć się Julie. Szybko jednak dociera do nich, że całkowite odejście nie jest takie łatwe, gdy okazuje się, że jeden z przyjaciół potrzebuje pomocy. Eduardo znika, a zaniepokojona jest tym tylko George, jego partnerka prosi więc Daniels i Byłego Władcę o pomoc. Poszukiwania prowadzą do niepokojących rzeczy, bo za zaginięcie mężczyzny odpowiedzialna jest starożytna i potężna magia. W jakie kłopoty tym razem wpadnie Kate i czy zdążą odnaleźć przyjaciela?
Po tym, co dostałam w Magia niszczy, nie mogłam doczekać się kontynuacji. Dlatego też, gdy tylko Magia zmienia, wpadła mi w ręce, zabrałam się za czytanie. I muszę przyznać, że warto było czekać na ten ósmy tom.
Moje wrażenia
Nie da się ukryć, że ten tom jest znowu nieco spokojniejszy, ale po ostatnich przeżyciach wcale mnie to nie dziwi. No i nie jest też tak, że duet Ilona Andrews spoczywa na laurach. Magia zmienia, w moim odczuciu jest zapowiedzią zbliżającego się końca, ale też wydarzeń, które wbiją czytelników w fotel. Kate tutaj uczy się siebie po tym, co zrobiła, by przeszkodzić ojcu, docenia też czas z rodziną i, no cóż, z przytupem ładuje się w kolejne tarapaty. I tak – jest może ciut niepozornie, ale nadal dzieje się dużo i szybko, bywa zaskakująco i emocjonalnie.
Słów kilka o bohaterach
Spotykam się z zarzutami, że relacja Kate z Curranem straciła pazur, że jest aż za słodko i idyllicznie. Ja jednak tego nie dostrzegam, chociaż prawdą jest, że dużo się między nimi zmieniło. Nadal przerzucają się między sobą docinkami, wytykają swoje wady i złe decyzje, ale jednocześnie dojrzeli do bycia razem. Potrafią rozmawiać i odpuszczać. Nadal ich lubię i dostarczają mi tyle samo dobrej zabawy, jak i wzruszeń. A jeśli komuś brakuje dreszczyku niepewności, mamy przecież Rolanda. Idealny czarny charakter, czarujący, mądry i przebiegły. Potrafi wzbudzić nić sympatii i osłabić czujność, a przy nim trzeba uważać na każde słowo i być gotowym na wszystko.
Na zakończenie
Dla mnie Magia zmienia, była kolejną świetną kontynuacją, od której nie potrafiłam się oderwać. Podobało mi się to ukazanie innego życia Kate i Currana. Fajnie było obserwować ich wspólną pracę i budowanie swojego miejsca na ziemi. Przyznam jednak, że truchlałam na myśl o tym, jak rozwinie się jeden z wątków i z ulgą odetchnęłam, gdy potoczył się po mojej myśli. Teraz tak myślę, że było wszystkiego po równo, trochę zwykłego życia i trochę akcji. No dobra, całkiem sporo, bo nie tylko toczyły się walki jedna za drugą, ale również wyskakiwały nieprzewidziane niespodzianki. Ja jestem zachwycona zarówno emocjami, jak i przebiegiem wydarzeń, które dają przedsmak tego, co ma nadejść.
Fanów serii na tym etapie nie muszę chyba przekonywać, że Magia zmienia, jest warte poznania. To już obowiązkowa lektura. Jednak jeśli ktoś ma Kate Daniels przed sobą, niech zauważy, że to już ósmy tom a duet Ilona Andrews trzyma wysoki poziom i nadal potrafi zaskoczyć oraz namieszać w życiu bohaterów.
Autor: Ilona Andrews
Tłumaczenie: Kaja Makowska
Tytuł: Magia zmienia
Tytuł oryginalny: Magic Shifts
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Wydanie: I
Data wydania: 2019-10-18
Kategoria: urban fantasy
ISBN: 9788379644582
Liczba stron: 480
Kate Daniels:
Magia kąsa | Magia parzy | Magia uderza | Magic Mourns (3.5) | Magia krwawi |Magic Dreams (4.5) | Magia zabija | Magia Tests (5.3) | Magic Difts (5.4) | Gummetal Magic (5.5) | Retribution Claause (5.6) | An III – Advised Rescue (5.8) | Magia wskrzesza | Magic Steals (6.5) | Magia niszczy | Magia zmienia | Magic Stars | Magia łączy | Magia triumfuje
Ten cykl nie jest mi znany i na razie tak zostanie.
Bardzo lubię książki Ilony Andrews, są zabawne, pełne życia i niezwykle wciągające.
Uwielbiam przygody czytelnicze, w których zmusza się bohaterów, aby odeszli od utartego szlaku nici życia, konfrontuje z wielkimi zmianami, wystawia na wielką próbę.
Miłośnicy serii na pewno będą zadowoleni z faktu, że ten tom również jest ciekawy.
Który to już tom serii? Zaciekawiłaś mnie już poprzednią recenzją, a teraz wiem, że chcę jak najszybciej przeczytać. Od czego zacząć?
Zdecydowanie musisz zacząć od pierwszego tomu – Magia kąsa. 😉
Myślę, że książka znajdzie wielu zwolenników, brzmi całkiem ciekawie, jednak osobiście sięgam po coś innego.
Nie czytałam nigdy książek tej autorki, jednak widzę że to Noe jest gatunek książk dla mnie
Kolejna książka autorki, w serii, którą koniecznie muszę poznać. Najchętniej rzuciłabym wszystko i zabrała się za tę serię Andrews 🙂