Czasami to, czego się boimy najbardziej, jest nam najbardziej potrzebne.*
Możemy odkładać coś w czasie i udawać, że to nic ważnego, że da się w nieskończoność tego unikać. Jednak przed tym, co nieuniknione nie ma ucieczki. Zwłaszcza gdy nagle nie chodzi tylko o nas, ale też o kogoś nam bliskiego. Wtem nie liczy się nic innego.
Zarys fabuły
Dotąd dla Witkacego liczyła się tylko jego praca oraz szamańska działalność. Ostatnio jednak do jego życia ponownie wkroczyła była partnerka i wywróciła je do góry nogami. Wyznała szamanowi, że mają córkę, która odziedziczyła po nim zdolności. Teraz Kurczaczek uczęszcza do specjalnej szkoły i ćwiczy bycie szamanką oraz nabywa nowe umiejętności. Niestety jest nazbyt ambitna i chciałaby być na tym poziomie, co reszta uczniów szkolących się od dłuższego czasu. Nie kończy się to dla niej zbyt dobrze, ale Witkacy wraz z Sępem spieszy jej na ratunek. Nie są to jednak jego jedyne problemy, jak z tym wszystkim sobie poradzi?
Niedawno przypominałam sobie pierwszy tom Szamańskiej serii, więc nadszedł teraz czas na kontynuację. Jak odebrałam Szamańskie tango po takim czasie?
Moje wrażenia
Już w Szamańskim bluesie sporo się działo, ale w tej części od razu daje się zauważyć, że Aneta Jadowska nadaje jeszcze szybszy bieg wydarzeniom i skupia się na tym magicznym świecie. Szamańskie tango to jeszcze więcej spotkań z duchami, marami i upiorami. Dostajemy również sporo rytuałów oraz szamańskich obrzędów. Zwiedzamy Zaświaty, jest dużo mroczniej i niebezpieczniej. Nie znaczy to jednak, że sama historia traci na lekkości, i tutaj nie brak humoru i lekkiego stylu pisania. Szamańskie tango to nieustające wydarzenia, moc emocji i zabawnych momentów. Na nudę z pewnością nie da się narzekać.
Słów kilka o bohaterach
Poprzednio sporo pisałam o Witkacym i w sumie podtrzymuję swoje zdanie, to typ bohatera, którego darzy się sympatią, nawet pomimo jego wad lub nie. Teraz już może nie jest takim samotnikiem, angażuje się w życie córki, czeka go też wiele zmian. Różnie na nie reaguje, ale przyznaję-w tym tomie ani razu mnie nie zirytował. Muszę też jeszcze wspomnieć o Sępię, bo poznajemy go trochę lepiej, odkrywamy przeszłość. On również mocno zyskuje w oczach.
Na zakończenie
Szamańskie tango było dla mnie miłym powrotem do bohaterów, ich życia oraz światów. Od pierwszych stron sporo się dzieje i łatwo przez to zaangażować się w toczące się wydarzenia, a także wraz z bohaterami przeżywać każdy moment. Aneta Jadowska ponownie zdobyła moją całkowitą uwagę. Swoim lekkim stylem pisania, tym, że potrafi rozbawić, a także zafascynować światem magicznym zagwarantowała mi ponownie mile spędzony czas z dużą dawką emocji, ciekawych relacji oraz zaskakujących uczuć.
Jeśli tylko Szamański blues przypadł wam do gustu, to sięgnięcie po Szamańskie tango jest czymś obowiązkowym. Aneta Jadowska rozwija rozpoczęte wątki, pozwala dowiedzieć się czegoś więcej o bohaterach, dba, by nie było przewidywalnie i nudno. To bardzo dobra powieść fantasy z magią, duchami oraz tajemnicami.
Autor: Aneta Jadowska
Ilustracje: Magdalena Babińska
Tytuł: Szamańskie tango
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Wydanie: II
Data wydania: 2021-09-15
Kategoria: fantasy
ISBN: 9788382102550
Liczba stron: 448
Szamańska seria
Szamański blues | Szamańskie tango | Piekielna ortografia 2,5 | Szamański twist
Dziękuję!
Autorka swego czasu miała spotkanie autorskie blisko mnie, ale nie znam jej twórczości.
mnie Szamański blues do siebie nie przekonał, dlatego nie sięgałam już po dalsze części
Mam kilka książek tej autorki i przyznaję, ze bardzo lubię jej styl pisania. Do tego te niesamowite okładki. Aneta Jadowska i jej książki są po prostu niepowtarzalne.
Cytat, który pokazuje, że strach ma wielkie oczy, ale jak bliżej mu się przyjrzeć, nie jest tak źle, często nawet na plus. 🙂
Mój syn zaczął wciągać się w fantasy i on pewnie mógłby się zainteresować tą pozycją. Ja kiedyś lubiłam, teraz mi się przejadło.
Mam tę lekturę w przyszłości w planach, ale nie wiem kiedy uda mi się z nią zapoznać.
Jestem po lekturze książki dla dzieci, osadzonej w tym uniwersum, i wiem, że muszę wrócić do niego. Tylko niech no moja kupka książkowego wstydu zmaleje i zaczynam od pierwszego tomu z Jadowską.
Nie słyszałam nigdy o tej serii. Ciekawe tytuły książek
Ciekawa okładka. Co prawda nie mam w planach tej książki, ale już wiem komu ją polecę.
Będzie się w czym zaczytać w przyszłości skoro jest tak warta uwagi.
Cieszę się, że wreszcie miałaś okazję poznać serię 🙂 Ja mam u siebie jeszcze stare wydanie.
Od dawna mam w planach poznać książki Jadowskiej i jakoś ciągle brak czasu 🙁
Tą autorkę znam, bo czytałam jej książki z Nikitą i o dziwo miło wspominam ten czas. Może skuszę się na ten tytuł.